Miał całkiem spoko muzę, dobrze grał. Teraz nagrywa piosenki - teledyski które mają nas tylko zachęcic tanim seksapilem, współczesnym bitem i współczesną pustką w temacie. Jego obecne piosenki to tylko tani towar na targu facebookowego rynku.
Nie zgodzę się z tym. Wg mnie zespół bardzo się rozwinął. Skonczył z wizerunkime emo i nagrywają bardzo ambitną muzę. Weźmy np z nowej płyty kawałki "The race" lub "End of all days". Nie powiesz mi, że teksty są puste. Ogólnie cała płyta jest rewelacyjna i nie banalna i nie mówię tego, jako nastoletnia super fanka, która sika po majtkach na punkcie Jareda bo ten okres mam za sobą.
Pytanie, komu ta zmiana sie podoba. Ja wolalam 30STM z 2 pierwszych plyt, potem poszli w inne gatunki, zlagodzili brzmienie. Wiem, ze na poczatku nie byli zbyt dobrze odbierani przez krytykow, dopiero po "This is war" cos tam pochlebnego uslyszeli, ale do mnie przemawialo wlasnie ich niespojne, mocne brzmienie sprzed 10 lat. A ze sie rozwineli to fakt ;-) Troche mi brakuje Jareda w filmach, mial nosa do ciekawych scenariuszy.
A co do tego taniego seksapilu to sie zgadzam, bo teledysk do "Hurricane" wlasnie tym powiewal, mimo ze uwtor siwetny, chyba najlepszy z calej plyty.
Rozumiem o co wam chodzi, bo sama mam podobnie np z zespołem HIM. Pokochałam ich za ich specyficzny melancholijny klimat, a nowe płyty to jakaś pseudo-amerykańska papka. Ale różnica między HIM, a 30STM jest taka, że mimo że zmienili styl grania to jednak jest to muzyka dojrzała. Wiadomo, żaden zespół nigdy nie będzie grał tak samo bo po pewnym czasie fani mieli by pretensję o to, że są nudni i monotonni. Zmieniac się trzeba umiec, bo niektórym to wychodzi na złe, a w ich przypadku metamorfoza wyszła jak najbardziej udanie. Ale to tylko moje zdanie. Kto wie, może kolejne płyty będą powrotem do korzeni :)
Sluchalam kiedys HIM, ale mam na mysli ich pierwsze dokonania i dla mnie nie do pobicia "Wicked Game", ale nie znam ich najnowszych utworow, wiec sie nie wypowiem co do porownania. Dodam tylko ze kocham taka barwe glosu jaka ma Ville ;-) No ale wracajac do Marsow to i owszem kazdemu nie dogodzimy, ale zgadzam sie w zupelnosci, ze mimo zmiany stylu to nadal dojrzala muzyka.
Ludzie często czepiają się tego, że zespół nagrywa takie same płyty - np. ostatnio Daft Punk (co moim zdaniem nie jest niczym złym, bo trzeba mieć swój styl). Z drugiej strony w niektórych przypadkach fani twierdzą, że zespół się zeszmacił, bo sięgnął po nieco inne brzmienie... Wszystkim się nie dogodzi, więc artyści muszą być gotowi na krytykę ;)