Ku uciesze moich ukochanych fanatyków postanowiłem sobie zrobić dłuższą przerwę. Zdałem sobie sprawę, jak dużo czasu poświęcam by tępić powszechną tu głupotę. Obowiązki gonią u mnie obowiązki, to główna przyczyna mojej przerwy.
Dlaczego jednak przerwa a nie koniec?
A no dlatego że byliście mi podporą w moich ostatnio smutnawych chwilach. Bawiliście mnie, sprawialiście radość tymi postami które mógłbym spersonifikować do postaci małego biednego dziecka które nie wie tak naprawdę co powiedzieć, tylko macha łapkami i rzuca kruszonką z drożdżówki. Dlatego będę czasem tu zaglądał( nie chciałbym spaść z rankingu Priscilli- pozdrawiam Mon cherrie), ale na szczęście wasze dość rzadko.
Co się tyczy was drodzy fani Jareda, radzę wam trochę zchillować i wrzucić sobie na wieżę lub też jakiekolwiek odtwarzacze muzykę relaksacyjną np. Boards Of Canada( serdecznie polecam:)) , i mniej się podniecać człowiekiem który ma was w du**e.
Co tyczy się mojego ulubionego Adwersarza Leona, no cóż. Miałem czasami wrażenie że pod tą pustą skorupą jest coś ogarniętego. Czasami widać było u ciebie przebłyski. Nie marnuj się człowieku! Zchilluj, i zacznij słuchać szeroko rozumianej muzyki. Zacznij przyjmować krytykę, ponieważ to da ci szansę na normalne stosunki społeczne. Oczywiście żebyś nie myślał że robię sobie przerwę bo się ciebie przestraszyłem, postanowiłem zrobić wielkie bum, tak ażebyś o mnie nie zapomniał do końca życia:D Ale z tym jeszcze poczekaj:D (spokojnie krzywdy ci nie zrobię:D)
W moim osobistym mniemaniu słuchajcie, piszcie o nim co chcecie. Ale nie atakujcie mnie, pełni agresjii bowiem żyjemy w wolnym kraju gdzie każdy ma prawo do krytyki. Chyba w repertuarze Jareda są kawałki o pokoju co nie?:D
Bądźcie zdrowi, i niech każdy z was ma w domu osobistą chusteczkę z jego smarkami( dla was to pewnie coś super:D)
Pozdrawiam w pokoju :D
ps. Jeszcze tu wrócę...:P