Pięknie napisane, każdy kto pisze na tym forum, jest fanem tego aktora i ja też, dlatego nie można się z tobą nie zgodzić, świetne role które odegrał, różnorodność charakterów i postaci,
a w Mr. Nobody zagrał dosłownie świetnie, nawet myślę że to rola jego życia....
Szkoda ze rzuca aktorstwo.....

W " Mr Nobody " jak już wiele razy pisałam zagrał bardzo dobrze. Co do roli życia, to jednak obstawiałabym tu " Requiem for a Dream " :)

" Requiem for a Dream " może i tak, ale w " Śledztwo Nad Przepaścią " bardziej mi by pasowało :)

Jak dla mnie zagrał wspaniale w "Requiem for a Dream" oglądałem ten film jak zaczarowany dla mnie arcydzieło i pokazane co narkotyki robią z ludźmi.

Potwierdzam, masz dobry gust, jednak to rola jego życia, dużo jest takich filmów, ale dopiero to on pokazał jak wygląda i i zachowuje się człowiek nadużywający narkotyków...powinien dostać za to nagrodę...

Dzięki, nagroda mu się należy z pewnością. Jego drugą rolę to oglądałem w "Pan życia i śmierci" , grał brata głównego aktora, czyli Nicolasa Cage:)

Spoko :)
W tym filmie "Pan życia i śmierci" też zagrał narkomana, ale potrafił się zmierzyć z wrogami brata, no i świetnie odegrał umierającego :)
W "Panic Room", wspaniale eksponował parkiet w stylu nieboszczyka, ale w "Highway", pokazał prawdziwą męskość :)

Reszta ról to już świetne zamieszki przed ekranem :)

Nie oglądałem, ale może obejrzę:) bo jego gra aktorska jest dobra;)

Polecam ci szczerze, ja tak zainteresowałem się nie tylko Jared' em w sensie Aktorstwa ale i muzyki jaką tworzy :)

zgadzam sie aktorem jest dobrym(tylko dobrym) i wybiera dobre filmy,natomiast jego muzyka to kompletne dno
moim zdaniem nie potrzebnie bawi sie w muzyka skoro stworzony jest raczej do aktorstwa.

Często spotykam się z negatywnymi opiniami odnośnie muzyki którą tworzy. Jednych ona porwie, drugich nie. Mnie porwała i cieszę się. Bardzo się cieszę. I nie piszę tego złośliwie czy coś, ale.. współczuje Ci. Omija Cię coś pięknego.

to sie ciesz dziewczynko,nikt ci tego nie broni.