"Dzień świra". Wiem, że Jerzy Satanowski skomponował niewiele(bo film nie potrzebował dużej oprawy muzycznej), ale za to właśnie dziękuję. Temat muzyczny jest świetny - z niby prostych beatów(których zwykle unikam słuchać) stworzył coś interesującego - coś, co wpadło mi w ucho i co uwielbiam słuchać. Wiem, że ma dużo lepszych prac na koncie, ale jednak dziękuję za temat muzyczny z "Dnia świra" - szczególnie za partię pianistyczną:].