Jim Carrey

James Eugene Carrey

8,6
70 046 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jim Carrey

W Polsce jest podobny (nazywa się Daniec, czy jakoś tam), ale trzeba przyznać, że jest mniej żałosny. Prawdę mówiąc, to u nas amatorzy są lepsi. Chociażby politycy; np. poprzedni rząd, który bez charakteryzacji mógłby występować w cyrku. A teraz Pan Prezydent, śmiejący się na wszystkie strony w synagodze w czasie żałobnej uroczystości za pomordowanych. W tych sprawach Amerykańce nam do pępka nie dorastają.

roxana33

Heh, żałosny to jest ten komentarz.... na jakiej podstawie stwierdzasz, że jest żałosny? I co ma do tego nasz prezydent, rząd? Czy rozumiesz istotę aktorstwa? :/

Gojira

Na takiej, że całe jego "aktorstwo" polega na robieniu głupich min i wykrzywianiu się. Nasz prezydent i rząd posiadają wrodzoną vis comica, której Carrey'owi kompletnie brakuje. Istoty tego rodzaju "aktorstwa" polegającego na udawaniu że się ma gębę z gumy oczywiście nie rozumiem.

roxana33

"... że całe jego "aktorstwo" polega na robieniu głupich min i wykrzywianiu się."

Najbardziej mnie śmieszy jeśli ktoś widział tylko jeden lub dwa filmy i twierdzi, że zna "całe jego aktorstwo" bo gdybyś widział wszystkie wiedział byś, że nie polega jedynie "na robieniu głupich min i wykrzywianiu się" - jeśli masz zamiar zaprzeczyć to napisz momenty w których robi głupią minę w filmach: "Truman Show", "Zakochany bez pamięci", "Liczba 23". Ostatnimi produkcjami Jim Carrey udowadnia, że jest aktorem z prawdziwego zdarzenia - potrafi zagrać zarówno głupkowatego klauna jak i poważną postać.

"Nasz prezydent i rząd posiadają wrodzoną vis comica..."

Ciebie to śmieszy? Jak dla mnie jest to żałosne, że my jako naród się na to godzimy a jeszcze gorsi są Ci którzy się z tego śmieją...

"Istoty tego rodzaju "aktorstwa" polegającego na udawaniu że się ma gębę z gumy oczywiście nie rozumiem."

Zgadza się, między innymi na tym polega aktorstwo... Carrey robi to bezbłędnie. Skoro twierdzisz, że wiesz na czym polega aktorstwo to powinieneś ,że aktor powinien potrafić zagrać każdego - pokaż mi ilu aktorów potrafi skopiować Carreya? Jak już pisałem, Jim udowodnił, że ma szeroki warsztat aktorski w ostatnich produkcjach...

roxana33

Właśnie nie ja też nie rozumiem Twojego komentarza i związku z prezydentem, ale widzę, że ty uwielbiasz jak inni tępacy pana premiera, który nic nie robi. Żałosny komentarz, nie będę się dalej rozpisywać, bo w końcu to jest FilmWeb.

użytkownik usunięty
Moniia

Jedyny aktor z którego umiem się pośmiać, żaden Martin Lawrence czy inny jedynie Jim Carrey :)

Moniia

I nie zrozumiesz. W światku składającym się z ciebie i "innych tępaków" tak już jest. Za to natura wynagrodziła ci dostrzeganiem zjawisk nieistniejących; jak np. moje uwielbienie dla jakiegoś pana premiera.

roxana33

Cały świat to tępaki tylko ty nim nie jesteś ? Żałosne...

jFF

Żałosne jest to, że wydajesz sądy przy ignorancji faktów. Może byś raczył (raczyła) przeczytać komentarze w których to występuje. Otóż wyrażenie "innych tępaków" jest cytatem z "dobrze wychowanej" małolaty (nick Moniia). To ona tak nazywa tych, którzy mają nieszczęście być innego zdania. To ja mam być cytuję : "innym tępakiem". Ja nigdy nikogo tak nie nazwałam. Możesz sprawdzić wszystkie moje komentarze i nie znajdziesz tam nigdzie inwektyw pod adresem tych, którzy mają inne zdania o filmach. Ja mam swoje zdanie o filmach, ale każdy moze mieć swoje, inne od mojego i jeśli tylko szanuje moje zdanie, to ja szanuję jego. Ale to, co wy zareprezentowaliście tutaj, to daje do zrozumienia, kto się może tym wesołkiem zachwycać. Powiem tak; cieszę się że okazaliście się (poza wyjątkami) takimi jak sobie wyobrażałam. A z drugiej strony przykro mi, ze żyjemy w jednym Kraju ...

użytkownik usunięty
roxana33

Wypowiedż stricto polityczna więc Ja nie będe się wypowiadał. Poprostu prowokacja :) Carey ssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss ssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss ssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss sssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssU PER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

roxana33

Heh. Takich prowokatorów żałosnych i innych "wielkich-znawców-filmowych" powinno się wieszać w poprzek, a nawet do góry nogami - mniej kretynów na świecie by było ;). Albo prościej - nie reagować na takich - oni tego nienawidzą, gdy chcą na siebie zwrócić uwagę a reszta świata ich olewa :P

Raziel89

Ty mi sprawiłeś największą radochę. Tak mniej więcej oceniałam przeciętny poziom intelektualny wielbicieli tego błazna.

roxana33

Nie chce tu nikogo obrażać, ale bardziej żałosny jest ten który założył ten post. Jim Carrey to jeden z moich ulubionych aktorów i moim zdaniem jest świetny. Mam tylko jedno pytanie, dlaczego teraz bez względu na to jaki jest temat, ludzie wplątują politykę nawet jeśli nie jest to na miejscu ?

anetaa_a

Heh, niech nam odpowie "twórca" tego posta. Na pewno będzie umiał to bardzo ładnie uzasadnić ;) - o ile jeszcze sprawdzi ten temat w ogóle ...

anetaa_a

Twoim zdaniem jest świetny, a moim jest beznadziejny. Polityka nie ma tu nic do tego, nie moja to wina, że osobnicy którzy najbardziej mnie śmieszą są akurat politykami. PS. A ty mnie rozczarowałeś brakiem inwektyw pod moim adresem

roxana33

"Twoim zdaniem jest świetny, a moim jest beznadziejny."

Oczywiście masz prawo do takiego stwierdzenia jednak argumentowanie Twojego zdania stwierdzeniami, że jego gra aktorska polega tylko na robieniu głupich min bądź tym, że politycy są śmieszni jest bardzo mało trafna.

"Polityka nie ma tu nic do tego, nie moja to wina, że osobnicy którzy najbardziej mnie śmieszą są akurat politykami."

Jak już pisałem... Nasi politycy Cię śmieszą bo żałośnie rządzą naszym krajem, doprowadzają nas do ruiny, i robią z nas pośmiewisko dla całego świata. Mnie to niestety nie śmieszy. I również jak już wcześniej wspomniałem - ich umiejętność rozbawiania Cię nie polega na aktorstwie a na pazerności i głupocie naszych polityków - ale gdzie ty tu się aktorstwa doszukałeś? Z Twojej wypowiedzi można wy wnioskować, że Twoim zdaniem, komicy oraz komedie są świtu niepotrzebne bo śmieszni są np. politycy. Tym tropem idąc można by stwierdzić, że horrory są niepotrzebne bo wystarczy wyjrzeć na ulice po zmroku by się bać... itd. itp.

roxana33

Jim jest zajeb...m aktorem! drugiego takiego (śmiesznego) ze świecą szukać... Zawsze mnie umie rozśmieszyć:)
Jak można go porównać do żenującego Dańca?!Obraza stanu!

hejah1990

Przykro mi, że akurat on cię umie rozśmieszyć, ale z drugiej strony prawdopodobnie nie jest ci z tym żle. W rzeczy samej, masz rację; Daniec wygląda mniej idiotycznie.

roxana33

o gustach się nie dyskutuje, Daniec nie mówi nic śmiesznego, powiem więcej jego nawet na fryzjera nie stać..:P

roxana33

Po części muszę się zgodzić z autorką tematu, ale tylko po części...na pewno nie mogę Jima nazwać "żałosnym błaznem", jednak komedie w których grał jakoś do mnie nie trafiają...Ace Ventura, Maska, Głupi i głupszy to filmy z krórych się śmiałem kilkanaście lat temu będąc nastolatkiem, dziś...niebardzo, ostatnio jakoś leciał właśnie Psi detektyw i chciałem obejrzeć z sentymentu, niestety wytrzymałem 20 min...

Pocieszające jest to że w ostatnich latach Jim bardziej poświęcił się rolom dramatycznym, bo w komediach trochę się chyba wypalił...

roxana33

,,Żałosny błazen'' To w takim razie jaki charakter ma ta wypowiedź sądzę, że właśnie błazeński, ktoś kto nie ma zielonego pojęcia o filmie nie powinien się wypowiadać na temat tak wspaniałego aktora! Jim Carrey jest wspaniałym aktorem, ale wiadomo że znajdzie się ktoś kto nie potrafi docenić jego pracy. Cóż gdyby Jim Carrey nie był powszechnie lubiany na pewno nie odnosiłby sukcesów, cóż dla niektórych błaznów to błazen.

olka2210

Sądząc po twoich ulubionych, to ty masz zielone pojęcie :) Wspaniałymi aktorami komediowymi to są Graucho Marx, Chaplin, czy Woody Allen. Ale dla ciebie ten Carrey jest w sam raz. Blazen dla błaznów :)

użytkownik usunięty
roxana33

to że potrafi grać ''błazna'' nie znaczy że nim jest. wręcz przeciwnie, ma talent i jest za to szanowany i moim zdaniem to ty jesteś błaznem sądzać tak o nim ;]

A moim zdaniem to ty jesteś błaznem tak o nim nie sądząc :) Ale charakterystyczne jest, że wy, wielbiciele tego "aktora" prawie wszyscy jesteście do siebie podobni. Chodzi mi o poziom i kulturę wypowiedzi, bo fizycznie to nie wiem. Chociaż fizycznie może też jesteście podobni do siebie nawzajem, a wszyscy razem do waszego idola :D

roxana33

To tylko i wylacznie zalezy od poczucia humoru, jednego to smieszy a drugiego nie.

użytkownik usunięty
roxana33

albo rodzice naprawdę nie potrafili cię dobrze wychować, albo to prowokacja ;]

Na jakiej podstawie twierdzisz, że rodzice nie potrafili mnie dobrze wychować? Przeczytaj sobie wszystkie wypowiedzi, bo albo ignorujesz fakty, albo masz kłopoty ze zrozumieniem słowa pisanego. To o mnie pisano tu że; nie mam zielonego pojęcia o fimach, jestem jak inni tępacy, powinno się mnie wieszać do góry nogami - mniej kretynów by na świecie było. Ty sam napisałeś, że jestem błaznem. To KOGO tu rodzice nie potrafili wychować? Ja, jeśli już piszę o autorze jakiegoś komentarza, to używam wyłącznie cytatów z jego wypowiedzi o mnie. Znajdż tu jakąś moją inwektywę pod adresem innych komentujących, no proszę!
A może dlatego jestem żle wychowana, że nie podoba mi się wasz idol? Wasz idol, który jest typowym produktem ostatnich lat. Ci, którzy robią na tym forsę zorientowali się, jaki poziom reprezentuje większość odbiorców i serwują im tego typu wytwory, jak "Głupi i głupszy", "Maska", "Szklane pułapki" z kolejnymi numerami, "Piły", itp. Nawet Kawalerowicz popełnił cóś takiego jak "Quo vadis". Nie tylko w filmie tak jest. Rekordy popularności na estradzie biją, czy biły takie twory jak "Ich troje", jakieś tam Mandaryny, czy Dody. W telewizji dostajemy 4044 odcinek "Mody na sukces", a dla rozrywki idiotyczne widowiska w stylu Big brother, czy "Taniec z gwiazdami". Gdyby dzisiaj jakimś cudem pojawił się np. Kabaret Starszych Panów, to pewnie pokazywano by go głęboką nocą, kiedy wszyscy wielbiciele Carrey'a już śpią. Myślę, że nie ma sensu pisać więcej, bo odpowiedzią będą i tak tylko inwektywy i obelgi.

użytkownik usunięty
roxana33

sądząc po twoich wypowiedzach głupia na pewno nie jesteś, ale porównująć Jim'a Carrey'ego z Dodą to nie jest do końca normalne. rozumiem , wolność słowa ale bez przesady ;]

roxana33

Pozwolę sobie zauważyć, iż nie rzucałem w Twoją stronę obelgami ani nie obrażałem Cię (w pierwszych moich postach nie zauważyłem, że jesteś kobietą - za co przepraszam oczywiście). Jak już wspomniałem masz prawo być innego zdania, ale jeśli używasz argumentów a ktoś je odeprze to, albo przyznaj się do błędu, albo kontynuuj polemikę. Oczywiście to, że np. przyznasz, że nie potrafisz odbić danych argumentów nie będzie oznaczało, że w cudowny sposób go polubisz, ale może się okazać, że nie jest on tak "żałosny" za jakiego go robisz. Pragnę również zauważyć, że bardzo dobrze, że zaczęłaś ten wątek i nie przejmuj się ludźmi którzy rzucają epitetami - brak rzeczowych argumentów, nieumiejętność prowadzenia dyskusji, brak kultury itd. świadczy o nich nie o Tobie. Gdyby na tych "forach" nie mieli prawa wypowiadać się ludzie którzy kogoś nie lubią to straciłoby to sens... Pragnę zauważyć, że gdybyś napisała tylko "nie lubię go" nikt nie miał by prawa z Tobą polemizować (oczywiście znaleźliby się tacy którzy epitetami by zarzucili) gdyż to jest Twoje zdanie i sprawa Twojego gustu (którego również NIKT nie ma prawa oceniać), ale stwierdzenie, że jest on "żałosnym błaznem" musi być już poparte mocnymi argumentami.

PS: będę wdzięczny za odpowiedź na moje poprzednie posty.

Pozdrawiam

Gojira

Pan mię zadziwiasz! I co ja mam na ten temat powiedzieć poza tym, że pan nie jesteś z tego świata? Nie chcesz Pan nic na mnie powiedzieć? Wyłamujesz Pan się ze wszystkich wielbicieli Carre'a i tak mię zostawiasz. Nic dobrego o Panu nie sądzę. Pan masz pokręcone w środku. Zajmij się Pan lepiej tym, co przyniosi korzyść, a nie takimi idiotkami jak ja.

użytkownik usunięty
roxana33

człowiek stara się być miły, przeprzasza a ty mówisz że ma pokręcone w środku. I kto tu jest kultuarny?? żal mi cie niestety

E, nie żałuj mnie; nie jest mi żle. Ale myślę, że jesteśmy nie do zrozumienia w tym miejscu. Ale gdzie indziej; pod innym filmem? Zobaczysz, że się jeszcze spotkamy. Na razie ...

roxana33

"Pan mię zadziwiasz!"

Bardzo mi miło, aczkolwiek wolę kiedy traktuje się mnie jak rówieśnika a nie jak Pana ;P Nie jestem jeszcze taki stary, chociaż bardzo dziękuję za ten zwrot grzecznościowy ;) Przy następnym spotkaniu nalegam na korzystanie z mojego imienia: Oskar ;)

"I co ja mam na ten temat powiedzieć poza tym, że pan nie jesteś z tego świata?"

O tym wiem od dawna ;P Jednak staram się dostosować ;)

"Nie chcesz Pan nic na mnie powiedzieć?"

Oczywiście, że nie.

"Wyłamujesz Pan się ze wszystkich wielbicieli Carre'a i tak mię zostawiasz."

Po 1. Nie stawiałbym się w roli "wielbiciela", ale go bardzo lubię.
Po 2. Proszę nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. To, że ktoś lubi Jim-a nie musi oznaczać, że jest "gorszy", tak samo jak to, że jesteśmy polakami nie musi oznaczać, że jesteśmy alkoholikami i złodziejami (bo w końcu taką mamy opinię za granicą).
Po 3. Jak już sama wspomniałaś jestem INNY a więc wyłamuję się ze wszystkiego ;)

"Nic dobrego o Panu nie sądzę."

Bardzo mi przykro. Chciałbym jednak wiedzieć z jakiego powodu?

"Pan masz pokręcone w środku."

A myślałem, że się szanujemy? :/

"Zajmij się Pan lepiej tym, co przyniosi korzyść, a nie takimi idiotkami jak ja."

Nigdzie nie nazwałem Twojej osoby "idiotką". Jak do tej pory uważałem, że jesteś inteligentną osobą.

Gojira

Przepraszam. Oczywiście nie chciałam Cię obrazić. Że któś ma inne zdanie to nie szkodzi. Gdybyśmy mieli jedno, byłoby strasznie. W gruncie rzeczy wszystkie te komedianctwa nic nie znaczą.

roxana33

"Przepraszam"

Nie ma za co ;)

"Oczywiście nie chciałam Cię obrazić."

To się cieszę ;)

"Że któś ma inne zdanie to nie szkodzi."

Bardzo słusznie

"Gdybyśmy mieli jedno, byłoby strasznie."

Jak mam to rozumieć?? :>


Pozdrawiam ;)

Gojira

hehe
nie warto sie tak denerwować :) A Jim Carrey to na prawdę fajny aktor szczególnie jak robi te małpie miny to mnie kompletnie rozwala. Komedie z nim są boskie :D

roxana33

droga roxano33, sprobuj rozmieszyc "glupimi minami" pol swiata jak pan Carrey, i wtedy sie odzywaj ;D
to jest talent, dla Ciebie moze zalosny, ale jednak talent.

btw, Nasz rzad faktycznie jest smieszny, ale to raczej 'smutna smiesznosc' z racji tego ze Polska rzadza osly i kretacze, kuglarze, ludzie ktorym nie zalezy na mnie, na Tobie, na reszcie spolecznstwa tylko na wlasnej dupie, a fakt jest taki ze niejeden rodak zamienilby, politykow, ktorzy 'moga wystepowac w cyrku' na kogos rzetelnego, ktory wreszcie zrobilby porzadek, a nie kabaret w sejmie.

krolowa_sniegu_2

ja nie chce się rządzić ale może nie gadajmy o polityce na tym forum? :)
Skoro jest taka żałosna i śmieszna to po co się nią dołować i psuć sobie humor? w końcu powinniśmy pisać tu o wspaniałym i utalentowanym komiku a nie o problemach naszego państwa ;)

TVman

Jim Carrey jest zajebisty, wogóle jego filmy sa zajebiste i jak je ogladam jest zajebiście!!!!!!!!
Ale i tak daje mu 1. !!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

starybaran

Roxana33, nie musisz obrażać ludzi na forum, bo Ty nie lubisz Jima Carreya, a inni tak... Zresztą żarty polityczne śmieszyły ludzi, za komuny, a nie teraz... A jak Ciebie śmieszy teraźniejszy rząd to OK, ale wg mnie rząd w tej chwili jest smutny a nie śmieszny... Jak Cię rząd bawi to obejrzyj sobie obrady sejmu, a nie obrażasz tutaj ludzi... Pozdrawiam :)

roxana33

Roxano może spójrzmy na to z innej strony.Powiedz nam, kto Ciebie tak naprawdę śmieszy?

roxana33

Obejrzyj jakikolwiek poważny film z Carreyem. "Zakochany bez pamięci", "Człowiek na księżycu" albo "Truman Show".

użytkownik usunięty
roxana33

Moim zdaniem nie masz poczucia humoru,albo jest ono bardzo dziwne, skoro uważasz Jima Carreya za "żałosnego błazna". To świetny aktor i komik,nikt mu nie dorówna.

Zgadzam się w 100% z przedmówczynią! Jim jest świetnym aktorem, jedynym w swoim rodzaju! Mało jest aktorów, którzy potrafią zagrać i "głupka" (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i osobę poważną.

roxana33

Daj kamienia.

Jeżeli bawią cię politycy, żarty polityczne, prezydent, premier, inny premier, posłowie, Niesiołowscy, Kurscy, Kłopotki i masa innych gadających głów, to ja ci serdecznie współczuję.

Fakt, że bulwersujesz się postacią Carreya stawia cię już o wiele niżej niż jego. No a bulwersujesz się na pewno, bo trzeba być idiotą, by pisać tyle w temacie o postaci, której się nie lubi, a która nie ma żadnego wpływu na twoje życie. Carrey nie zrobił w swoim życiu nic złego, nie zrobił nic głupiego (inne poczucie humoru nie świadczy przecież o głupocie), więc negatywne podniecanie się jego osobą jest przejawem żałosności twojej osoby, a nie Jima Carreya.

Dla przykładu podam, że każda znająca się chociaż troszeczkę na filmach osoba, ma wyrobioną negatywną opinię o takich aktorach jak Mroczki lub Cichopkowa. Jednak trzeba być idiotą, aby podniecać się stale nimi, ciągle o nich myśleć oraz pisać na ich podstronach obraźliwe tematy.

No i nie pieprz teraz o jakiś argumentach, o braku merytorycznej dyskusji u twoich przeciwników, bo to co napisałaś w temacie jest na poziomie menelów spod sklepu. Nie zaczynaj nagle udawać kogoś elokwentnego tylko zabierz się lepiej za coś bardziej kreatywnego od obrażania amerykańskich celebritis, którzy mają cię głęboko w d***e.

Może obejrzyj "Man on the Moon". Ciekawe czy dostrzeżesz podobieństwo między tobą a tymi tłumami idiotów, co tak nienawidzili podśmiewającego się z nich Andy Kaufmana?

gupidupek

Tak swoją drogą to niech każdy robi swoje. Ja staram się być dobry w tym co robię. Carrey jest dobry w robieniu głupich min, ale także jest dobry we wcielaniu się w poważne role. Małysz jest dobry w sporcie, a Szymborska w pisaniu wierszy.

Najgorsi są ci co nie są dobrzy w niczym, a tylko potrafią krytykować innych. Z reguły kiepscy ojcowie, kiepskie matki, kiepscy synowie i kiepskie córki, kiepscy pracownicy, kiepscy uczniowie, kiepscy koledzy, kiepscy przyjaciele, kiepscy studenci. Tacy ludzie wielbią się w krytykowaniu innych, bo zwłaszcza oni nie mają dystansu wobec własnej osoby i nie potrafią śmiać się z siebie. Bo gdyby nabrali ten dystans to by spostrzegli jacy są kiepscy we wszystkim, co by ich mogło zabić :)

roxana33

roxana to chyba najgłupszy komentarz jaki tutaj czytałam, a Jim to jeden z najlepszych aktorów!!!

roxana33

Kto uważa, że Jim jest słabym aktorem ten zapewne nie widział "ZAKOCHANEGO BEZ PAMIĘCI". W tym filmie Jim naprawdę pokazał klasę, czego po nim się nie spodziewałem. Ponadto w "ZAKOCHANYM..." Jim jest o niebo lepszy niż w "Truman Show". Serio! Zresztą sam sprawdz niedowiarku.

roxana33

idź się ukrzyżuj, albo popłyń wpław na Madagaskar i tam zostań, bo nie zdzierżę i przypieprzę!