Jim Carrey

James Eugene Carrey

8,6
70 991 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jim Carrey

Gratuluje gustu

użytkownik usunięty

Jim Carrey na liście 15 najlepszych aktorów w historii kina. A teraz proszę spojrzeć na pozycję Paula Newmana,Bogarta,Stewarta,Quinna albo Pecka.

Ode mnie Carrey ma maksymalną ocenę. Jest wszechstronnym aktorem, który potrafi wcielić się dosłownie w każdą postać. Niezwykle charyzmatyczny i wyluzowany na ekranie. Rewelacyjny aktor, szkoda, że niektórzy oceniają go przez pryzmat ról "gra idiotę, jest idiotą"... To świadczy tylko o tym, że osoby które mieszają go z błotem nie znają definicji słowa "aktor".

Zasługuje bo jest najwybitniejszym komikiem, jakiego widział Hollywood.

Ciekawe, ale z twojego postu znam tylko Carrey'a. Może to dlatego?

nowok8

nie no facet sorry, uwielbiam Carreya, ale tym że nie wiesz kto to jest chociażby Newman nie za dobrze o Tobie świadczy. Także Twój argument według mnie jest zerowy. Poza tym co, dobry aktor = popularny aktor? No cóż, niestety tak dzisiaj się na to patrzy, ale to g, prawda! Tak btw to Newman jest sto razy bardziej popularny niż Carrey, tylko po prostu już nie naszych czasów i trudno żeby gówniarzeria go znała, skoro już nie żyje.

googaify

Wypisałeś aktorów przede wszystkim dramatycznych. Żaden z nich nie potrafiłby zagrać tak, jak Carrey w jego filmach. Dlaczego w Top 5 mają być tylko aktorzy dramatyczni? Gówno mnie obchodzi, czy są uznawani za lepszych od Jima. Najlepszy aktor komediowy świata MUSI być na jednym z najwyższych miejsc. Poza tym jest popularny, co wcale nie przeszkadza mu w osiąganiu wysokich not. I żeby nie było - nie obchodzi mnie jego popularność, tylko niespotykany talent komediowy. Każdy człowiek lubi się czasem pośmiać i nie ma drugiego takiego artysty, który potrafi rozśmieszyć jak Jim Carrey.

tom_evans

A gdzie ja niby wypisywałam jakichś aktorów dramatycznych? :/
I gdzie napisałam, że dobry aktor nie może być popularny? Napisałam, że popularny nie musi = dobry.

poza tym Carrey jest genialny i z pewnością jednym z najlepszych aktorów komediowych jakich świat widział, ale musiałam się zgodzić z tym, że kilku najwybitniejszych aktorów w historii kina było za nim.

googaify

no to tak samo jak z rankingiem na eriale przyjaciele np sa na jakims 221 miejscu! szok simpsonowie 31 monty python 9?wtf a takie gowno jak dexter ,gra o tron ,spartakus w pierwszej 5 ale nie bede sie z tego powodu zalil bo ja am swoja liste i wiem co mnie ise podoba a co nie .wiec nie pekaj mloda.

sanczopansa

młoda?;) Przyjaciele jeszcze nie tak dawno byli nr 1. to niemożliwe, żeby zakończonemu dawno serialowi nagle tak gwałtownie spadła ocena... Ranking filmwebu = żaden

googaify

no to stara:) to ze wszelkie rankingi filmwebu to gowno to wiem,niemniej jednak uwazam ze wszelkie takiego typu proby sklasyfikowania kto jest "tap" a kto nie sa sucharskie bo tak naprawde ciezko jest wyroznic tylko jednego/ulubionego aktora/ke. tyle ile jest wybitnych filmow tyle jest wybitnych aktorow .co jest ogromnym dylematem dla zwyklego 'ogladacza' filmow(nie wspominam o tych wszystkich "wybitnych" krytykach i znawcach oraz tych leszczach co sie maja za takowych,ktorych rowniez nie brakuje na FW)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
syn_tej_ziemi

Ja go nie lubię ogólnie. Nie wiem dlaczego, ale chyba każdy z nas tak ma, że kogoś po prostu nie lubi. Ale ode mnie ma ocenę 10/10, gdyż w swoim gatunku jest najlepszy z najlepszych.
Nie rozumiem takich ludzi jak założyciel tamatu. Czy tylko ci którzy grają w dramatach i filmach z pierwszej dziesiątki mogą miec najwyższą ocenę? Dajcie spokój, nie wobrażam sobie Al Pacino w filmach, w których zagrał Carrey! Podobnie jak i nie wobrażam sobie Carrey'a w niektórych filmach, chociaż w "Truman Show" pokazał, że potrafi grac w innych filmach, a nie tylko "głupich komediach".

alissa

jeszcze do tego mogę dodać "Number 23" , moim zdaniem poradził sobie z niekomediową rolą;)

alissa

Kłóciłbym się ze stwierdzeniem "głupich komediach". Bo te głupie komedie wygrywają znakomicie próbę czasu. Bawiłem się świetnie na nich jako dziecko a i teraz z przyjemnością oglądnę sobie "Maskę", "Głupiego i głupszego" czy "Ace'a Venturę". To po prostu bardzo dobre komedie które bawią do łez a nie są jednym słowem obrzydliwe jak "American Pie", "Zach i ktoś tam kręcą pornola", czy innych których jedyną tematyką jest jak "zaliczyć" panienkę? Oprócz właśnie 'jestem na tak" nie pamiętam komedii z ostatnich 10 lat na której po prostu bawiłbym się i śmiał do łez. Wszystkie natomiast wywołują u mnie efekt wymiotny.
A po za tym popatrzmy wstecz. Rok 1959. Na ekrany kin wchodzi film Billy'ego Wildera z rewelacyjnym Jackiem Lemmon piękną Marilyn Monroe i świetnym Tony'm Curtisem, "Pół żartem, pół serio". I wtedy też opisywano go jako głupią komedyjkę o dwóch facetach w sukienkach. A teraz ?? Przecież to jest najwybitniejsza komedia wszech czasów.
Tak więc nie uważałbym jako filmy Carrey'a okrzykiwać od razu "głupimi komediami"- to świetne filmy przy których człowiek świetnie się bawi. Nie to co teraz.

pytanie jest tylko - co z tego? przecież jakiekolwiek rankingi są zwyczajnie śmieszne.

NinaKulagina

Ja nie piszę o tym, czy rankingi są potrzebne, czy śmiesze, bo ranking aktorów/aktorek nie ma sensu. Ja wyrażam swoje zdanie na temat Carreya.

Po pierwsze - zerknij na wzór rankingu. Zrozumiesz jaką przewagę ma Carrey
nad wymienionymi przez Ciebie aktorami.
Po drugie - ranking jest bardzo zmienny. Carrey już poleciał o trzy pozycje
w dół.
Po trzecie - wylewać żal w złym miejscu. To w temacie Bogarta czy Pecka
mógłbyś narzekać dlaczego są tak nisko (i z tym się zgadzam). Ale Carrey w
pełni zasługuje na wysoką pozycję. Broni się jako aktor.
Kiedyś go nie znosiłem, w czasach gdy grywał w głupawych komediach i robił
z siebie idiotę. Średnio śmieszne to było. Ale filmami Thruman show,
Zakochany bez pamięci czy wreszcie Człowiek z księżyca Carrey udowodnił, że
kapitalnym aktorem jest. I basta! :]

Venomiq

Jak dla mnie bardzo dobry aktor, jeśli film będzie z jego udziałem w roli głównej to już wiem że film będzie dobry :]

użytkownik usunięty

Lubię tego gościa =P Jest świetnym komikiem, za każdym razem gdy oglądam film z jego udziałem dostaje ataku śmiechu...komedie to tylko z Nim =D=D

ten gość jest the best i tyle. Potrafi zagrać nie tylko idiote

To że nie gra tak poważnych i wybitnych ról jak panowie, których wymieniłeś, wcale nie znaczy, że jest gorszy. Gra zupełnie co innego, ale jest równie wybitny w tym co robi. No sorry, ale taki Stewart w życiu nie rozbawiłby cię tak jak Carrey. Nie ma co ich porównywać, to jest po prostu bezsensu.

czy autor czasem mysli ?????to chyba oczywiste, ze peck czy bogart, aktorzy raczej niewspolczesni, sa mniej znani niz aktorzy, z ktorymi filmy wciaz wchodza do kin. watpie, zeby ktos z was codziennie ogladal casablance czy rzymskie wakacje. to sa najcudowniejsze na swiecie klasyki, ale ich amatorow jest niestety coraz mniej.
osobisciejim carrey nalezy do moich ukochanych aktorow, jest calkowicie fantastyczny a idiotyczne opinienie ktorych swiadcza o ich braku inteligencji i tyle po prostu w tym temacie.

Genialny aktor. 10/10 bez wątpienia.
Za Zakochany bez pamięci powinien otrzymać Oscara.

mrs robinson

Ja bym mu dał Oskara za połowę jego ról. Albo nie, bo Oskary ostatnimi laty to kaszana jakich mało - nie tylko za to że Carrey'a omijają szerokim łukiem.

Forest128

Carrey to mój ulubiony aktor. Znakomity . 10/10

Carolly_

Lubię go, choć czasem działa mi na nerwy. 8/10

slabe porownanie kolego,ni jak maja sie te oldschoolwe acz kolwiek genialne postci kina to naszego podczciwego jakuba carrey'a.wydaje mi sie ze jimbo jest blizszy naszemu wiekowi niz te osoby kotre wyminiles moze dlatego ma tak zasluzone miejsce w 'tap' historii kina.pzdr

sanczopansa

a poza tym uwazam ze zasluguje na to miejsce poniewaz jest przekozakiem w tym co robi!

Nawet jesli Jim 'robi z siebie kretyna', jak to niektorzy mowia, to robi to na poziomie nieosiagalnym dla wszystkich innych 'rozsmieszaczy'. Porownajcie sobie wyglupy JC w chociazby w "Klamca Klamca' z wyglupami Pazury w 13 Posterunku. Przepasc. I jak tu juz zostalo wspomniane role w Zakochany bez pamięci, Truman Show i jako Andy Kaufman po prostu swietne. Pozycja w rankingu jak najbardziej zasluzona. A porownywanie Carreya do Bogarta jest co najmniej nie trafione.

nie chodzi o gust tylko o komercyjność danego aktora w chwili sporządzania owego rankingu w danym czasie:PP

nie macie lepszych tematów do rozmowy?
Pozdro!