Jako aktor komediowy jest fantastyczny! Uważam jednak że każda próba zagrania innej roli mimo wszystko będzie kojarzona z jego wygłupami i wariacjami w komediach. Nie wykluczam jednak możliwości iż w innej roli będzie równie genialny. Życzę mu tego z całego serducha!
Jeśli ktoś ma ograniczony umysł, to się z Tobą zgodzę, każda próba zagrania innej roli będzie kojarzona z jego wygłupami, ale... jest też inna opcja. Ludzie, którzy są otwarci i dadzą mu szansę chętnie zobaczą owe próby ;) Myślę, że już zostały podjęte i aż miło się ogląda. ;)
Też oglądałam ten film i podzielam Twoje zdanie ale osobiście co jakiś czas miałam przebłyski jego śmiesznych min czy tekstów.... Ale miło było zobaczyć go w i-n-n-e-j roli :)
Ja się nie zgodzę. Jim jest świetnym, wrzechstronnym aktorem! Nie jest zaszufladkowany, bynajmniej nie kojarzy mi się tylko jako aktor komediowy, mimo, że tych właśnie śmiesznych ról miał o wiele więcej niż innych. Wystarczy obejrzeć wspomniany już "Number 23", "Zakochanego bez pamięci", czy chociażby niesamowity "Truman show", żeby stwierdzić, że Jim jest bardzo utalentowany i świetnie sprawdza się także w rolach "dramatycznych"!