Właśnie oglądam film z nim na Polsacie. Rozciąga twarz w idiotycznych grymasach. Nie jest śmieszny, jest żenujący. Jest przykładem, do czego zmierza nie tylko film, ale właściwie wszystko; prasa, telewizja, rozrywka, itd. Myślę że ci co tym kręcą stwierdzili że najwięcej jest kretynów i do tej części populacji kierują te żałosne wypociny. Liczy się oglądalność (w TV chodzi o reklamy), więc włażą coraz głębiej do d ... ciemnemu tłumowi.
Tak bedzie z cala pewnoscia, tym bardziej, ze wystawiles Carrey opinie, wg. mnie bardzo trafna. Nie rozumiem jak moga bawic te idiotyczne grymasy na jego twarzy. Czy on naprawde uwaza, ze to co robi jest zabawne, czy tez zwyczajnie kpi z publiki? Trafil w gusta pewnej jej czesci i na tym opiera sie jego tzw. kariera. Przymierzalam sie do wielu filmow z nim i zadnego nie bylam w stanie obejrzec do konca.
P.S. Wlasnie doczytalam sie na liscie ciekawostek, ze nie dostal ponad 20-tu rol, o ktore sie ubiegal, zamiast niego wybrano innych - Hanks, Depp, DiCaprio i wielu innych, i cale szczescie, i chyba swiadczy to o jego niskiej ocenie, Carrey potrafilby tylko zepsuc wiele dobrych komedii, ktore sa dobre tylko dlatego, ze w nie dano mu w nich zagrac.