To masz złe wrażenie. Wg. mnie Pazura jest lepszy. Ale to moje zdanie.

Też mam takie wrażenie.Od czasu "13 posterunku" zauważyłam jak Pazura strzela te żałosne miny :< O wiele bardziej wolę,jak opowiada zabawne anegdoty.

Nie no błagam was.
Dziewczyna ma rację, nie wiem jak ślepym trzeba być żeby oceniać
zdolności Pazury który ewidentnie stara się od połowy lat 90 robić na Jima Carreya na dodatek robi to z żałosnym skutkiem.
Lubie Czarka za jego wczesne rolę, ale bez przesady.

zgadzam się.

Jim jest o wiele razy lepszy od Cezarego. ^^

Również popieram. I też zauwazyłam, że stara się go naśladować. Jednak baardzo dużo mu brakuje.

Nie zgadzam się z Wami! Według mnie i Czarek i Jim są świetni w tym co robią! Mają talent, który nie każdy potrafi pokazać. Nie ważne kto kogo naśladuje, a jeśli nawet to co z tego!? Przecież powinny liczyć się umiejętności, a nie papugostwo. Tak więc powtórzę co powiedziałam. Czarek i Jim są świetni. Nikt ich nie pobije!

ee,dziwnie skonstruowane zdanie o_O
za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/>

Racja powinnam napisać że jest marnym naśladowcą a nie ,,naśladownictwem''. ;)

Banda debili !!!! Wy marnie próbujecie wybić sie z jakimś gównianym tematem to są 2 inne postacie !!! Patrzcie maska czy pazura miał taką role w 13 posterunku musiał grać debila by was to śmieszyło.
Jesteście żałośni dla mnie to 1 aktor komediowy którego lubie później jest Marek Konrad

Tez sie z tym zgadzam, najbardziej mozna to zauwazyc podczas ogladania 13 posterunku, Jim jest o wiele lepsze od Pazury, tylko zwatpie jak Carrey jeszcze raz zagra w horrorze

a ja obu bardzo lubię i są dla mnie na tym samym poziomie. I pan Cezary wcale nie robi tego z marnym skutkiem, jest równie świetny jak Jim Carrey

otoz pazura stara sie udawqac glupka....a carrey poprostu jest pozytywnie "glupi" w swoich filmach jest w 100%przekonywujacy w tym co robi czarek robi z siebie takiego a carrey juz sie taki urodzil:)

Pazura jest do kitu. Jim Carrey wymiata.!

Też mam takie wrażenie. Oglądałam ostatnio występ Cezarego Pazury i od razu skojarzyłam go z Carrey'em. Obydwóch lubię, ale jednak Jim Carrey jest lepszy :).