Mi gosc dziala mega na nerwy. W jego debilnych minach i glosie nie widze nic smiesznego, nadaje
sie do typowych komedii dla idiotow, typu american pie. Nie wiem w jakim filmie wychodzi ten jego talent, za ktory ma 8,7.
o gustach sie nei dyskutuje a Twoj wrzut na ludzi lubiacych americam pie jest wiesniacki i w ogole piszesz jakies farmazony nic nie wnoszace do dyskusji.
Dam Ci rade obejrzyj sobie np "zakochany bez pamieci" albo "the majestic" moze zmienisz zdanie, pozdro
Też za nim nie przepadam, ale obejrzałam tylko 3 filmy z nim, więc nie wiem, czy słusznie go oceniam. Mimo wszystko nie zamierzam oglądać innych filmów z jego udziałem, bo po prostu nie lubię jego gry aktorskiej.
Najwazniejsze jest pierwsze wrazenie. Tez nie zamierzam ogladac wszystkich filmow, aby go ocenic. Jesli cos mnie odrzuca przy pierwszym kontakcie, to nie zamierzam marnowac czasu.
No... chyba ze ktos poda jakis tytul w ktorym gra powazna role. Moze sprobuje jak nie bede mial co ogladac :D
Ja gościa nie trawię. No po prostu nie mogę go znieść w żadnym filmie który widziałam. Ale ja jestem dziwna bo podobnie na mnie działa np. tak wielbiony przez wszystkich Tarantino. Niestety ale daję mu 1 za wkurzającą mimikę twarzy i to, że jak trafię na niego w jakimś filmie to mi wzrasta poziom irytacji.
Z nim chyba jest tak, że albo się go lubi albo nie, nie ma niczego pośrodku, jak to bywa z innymi aktorami.
Powiedz mi, po co w ogole bierzesz udzial w dyskusji, skoro potrafisz tylko obrazac innych i wulgarnie pluc jadem? Jesli nie potrafisz uszanowac faktu, ze ktos lubi cos innego niz ty, odpusc sobie jakiekolwiek komentowanie w internecie i zastanow sie nad sensem twojego istnienia.
Na przyszłość, rinleez: jakiekolwiek bezpośrednie ustosunkowanie się do prostackich zaczepek typu "Jesteś bufonem" i odpowiedź "Nie, nie jestem bufonem" najzwyczajniej w świecie mija się z celem. To zupełnie tak, jakby gość stwierdził, że jesteś krzesłem. Nie jesteś krzesłem, więc nie ma nawet najmniejszego sensu tego komentować, zaprzeczać, bo to tak oczywiste, że aż boli. A jak gość czuje potrzebę obrzucania innych dziwnymi epitetami, to tylko świadczy o jego poziomie i o tym, że nie warto się do niego zniżać. Od użerania się z nim jest moderacja.
Reszta Twojej wypowiedzi ok.