Ostatnio dowiedziałem się, że nakręcono kontynuację Ace Ventura, ale bez Jima. Akurat na to nie narzekam, bo wg mnie przygody Ventury to najgorszy projekt w jakim brał udział Carrey, ale nie o tym teraz. Przypomniałem sobie, że jakiś czas temu widziałem też gniotowatą kontynuację niezłej Maski. Prócz tego dodam jeszcze fakt, że istnieje druga część Głupiego i głupszego. Co łączy te wszystkie filmy (mam na myśli pseudo kontynuacje)? Każdy jest mało wartym obejrzenie gniotem ;)
Teraz poważnie. Zauważyłem, że oryginał każdego z tych filmów miał premierę w tym samym roku, a dokładnie w pamiętnym 1994. Niby nic a jednak przy filmach z innych lat Jima nie zauważyłem podobnych przypadków kontynuacji, bez udziału głównej gwiazdy.
ps. Jako ciekawostkę dodam też, że każdy z oryginalnych filmów doczekał się też serialu animowanego, które w przeciwieństwie do kontynuacji z XXI wieku, da się nawet przyjemnie pooglądać.
A co my uważacie o tych filmach??
Głupi i głupszy 2: Kiedy Harry spotkał Lloyda
Dziedzic Maski
Ace Ventura Jr: Pet Detective