powrót do forum osoby Joanna Pacuła 
Wielokrotnie spotykałem się z opinią że jej aktorstwo jest delikatnie mówiąc "przeciętne" , jednak po obejrzeniu kilku (dokładnie 10 filmów z udziałem Pani Joanny ) dochodzę do zupełnie odmiennego zdania. Pani Joanna jest w mojej ocenie BARDZO DOBRĄ AKTORKĄ ( i temu kto się teraz śmieje z mojej wypowiedzi proponuje obejrzeć "Otella" zrealizowanego w Teatrze Telewizji , serial "Jan Serce , filmy : "Park Gorkiego" , "Tombstone" , "Art of murder" ,
"The Kiss" ) . W mojej ocenie fakt że większość z was ma odmienne zdanie na jej temat jest w pewnym sensie uzasadnione. Mianowicie wiele filmów z Pani Joanny to delikatnie mówiąc "słabe produkcje" , ale powiedzcie mi , od kiedy ocenia sie aktora tylko po filmach w jakich gra a nie po jego grze w tych filmach ???. W wielu filmach uchodzących za szmiry Pani Joanna tworzyła świetne kreacje aktorskie a w mojej ocenie wielokrotnie "ratowała" takie filmy przed całkowitą klapą. Choćby jej świetna gra w dość marnym filmie "The Virus" z 1999 roku. Pani Joanna udowodniła w nim że może z powodzeniem rywalizować z najlepszymi aktorkami i jest świetna w tym co robi.Mam nadzieje że odniesie jeszcze wiele sukcesów a jej nazwisko na zawsze wejdzie do historii światowego kina !
WITAJ, kimkolwiek jesteś, całkowicie i zupełnie się z Tobą zgadzam.
od lat śledzę karierę Joanny i z przykrością patrzę na "polskie piekiełko", jakie ją spotyka w jej rodzinnym kraju.
Forum w jej 50-te urodziny...stek żenujących wręcz wypowiedzi...
Dlatego bardzo się cieszę,że są w tym kraju ludzie, którzy ją cenią przede wszystkim jako AKTORKĘ (jak mawiał Piotr Fronczewski: "Aktorem się bywa i na drągu i w przeciągu"). A Joanna jest dobrą aktorką. I pracuje i zarabia na siebie i to się chyba liczy przede wszystkim...
Mnie też nie podobają się filmy, w których gra, męczę się na nich, ale je oglądam dla niej.
Jej rola w "Otellu"...perełka! A moi rodzice mieli szczęście oglądać ją w teatrze, w roli Albertynki w "Operetce" Gombrowicza...jakże im zazdroszczę!
Pozdrawiam. Joanna.