Wybór zależy w dużej mierze od tego czy ktoś jest wielkim fanem Coenów, czy też nie. Jeżeli ktoś uwielbia ich styl to z pewnością wybierze Fargo, który to film jest niejako ich wizytówką. Natomiast jeżeli ktoś docenia twórczość braci, natomiast nie koniecznie jest ich psychofanem to wybierze To nie jest kraj dla starych ludzi. No country for old man nie jest dziełem tak hermetycznym jak większość filmów Coenów, dlatego przypadnie do gustu większej ilości widzów. Ja wybieram To nie jest kraj dla starych ludzi, choć Fargo to również bardzo dobry film.