Dlaczego John Williams figuruje jako kompozytor przy Harrym Potterze od części 4 do 7? Przecież to nie on skomponował do nich muzykę. Rozumiem, że główny motyw to jego dzieło ale w późniejszych Potterach zostało przearanżowane przez nowych kompozytorów. W efekcie nie miał żadnego wkładu w komponowanie do nich muzyki. To że w jego filmografii widnieją te filmy jest wprowadzaniem w błąd i robi małe zamieszanie. Zastanówcie się nad tym dobrze..
Jest to duży błąd. Powinno zostać wyraźnie zaznaczone tak jak to ma miejsce przy filmie "Superman: Powrót", że chodzi wyłącznie o "oryginalny temat przewodni" skomponowany przez Williamsa.
Widzę, że ktoś (zapewne założyciel tego tematu) próbuje naprawić ten błąd przy "Czarze Ognia". Z tym że, ja bym nie usuwał całkowicie Williamsa, tylko po prostu trzeba zaznaczyć, że w filmie pojawia się jedynie oryginalny temat przewodni skomponowany przez Johna. Wprawdzie jest on zaaranżowany na nowo i brzmi trochę inaczej, ale gdyby nie Williams, to Doyle z Hopperem tak naprawdę nie mieliby z czego tworzyć.
Inaczej, Doyle i Hooper by coś stworzyli, ale na pewno nic tak pięknego i magicznego (choć filmów HP nie lubię to Williams po raz kolejny pokazał klasę).
Całkowicie się zgodzę. Co jak co, ale muzyka Doyla wcale nie jest taka zła. Ba, według mnie jest nawet całkiem niezła. Bardzo fajnie mi się jej słucha. Ale wracając do tematu, to naprawdę lepiej by było zmienić filmografię i dopisać coś w stylu "temat główny".
Muzyka Doyla do czary ognia jest rewelacyjna !!!!!!! Szczególnie utwór The Maze a także Harry in Winter, Voldemort a także obydwa walce. Nie rozumiem jak ktoś go może krytykować za ten soundtrack. Spisał sie równie znakomicie jak Williams.
Doyle w "Czarze Ognia" był świetny. Wielka szkoda, że nie zwrócono się do tego kompozytora przy okazji pierwszej części "Insygniów". Doyle godnie zastąpił Williamsa, a nie można powiedzieć tego samego o Hopperze.