Myśle że dużo rzeczy za to odpowiada, aktorstwo lecz tak samo jak charakteryzacja, ale duży wkład do tego ma to, czy aktor ma jakby odpowiedni wygląd do przedstawienia go w innym świetle, mam nadzieje że ktoś zrozumiał o co mi chodzi :)
Ja rozumiem! W każdej roli nie jest tym samym człowiekiem. Spójrzmy na niego w Piratach z Karaibów, a np. w Marzycielu. Tu nie chodzi o stylizacje (to też jednak ma w tych przemianach swoją cząstke), ale o co chodzi to ja nie wiem, ale o coś chodzi :)
Ja również rozumiem. Widziałam z nim wiele filmów i w każdym był zupełnie inny. I nie chodzi tu tylko o charakteryzacje. :)
Dodałam właśnie Deepa do ulubionych aktorów, ale nie za Piratów itp itd, bo poza pięknymi oczami, (a nie ma konkurencji na filmwebie 'piękne oczy'...) nie zrobił na mnie wrażenia. Ale wrażenie zrobił na mnie jako Szalony Kapelusznik. Trzymał cały film.
Jak na to, że uważasz go za słabego aktora, to wysoką ocenę mu wystawiłeś(łaś?)
I zdecydowanie nie wygląda w każdym filmie tak samo. I nie tylko za sprawą charakteryzacji, co jest dosyć oczywiste, ale również jego gestykulacja, mimika i pozostałe takie zmieniają się w zależności od granej postaci.
Bo jest słaby, szczególnie ostatnio. Siedem to ocena raczej niska, wystarczy spojrzeć na kogoś kto ma taką ocenę- jest nisko w rankingu. Ale jednak trzeba też docenić kilka jego roli jak Sweeney Todd i Marzyciel, dlatego też parę oczek wyżej. Ale oprócz nielicznych wyjątków naprawdę wygląda w każdym filmie tak samo.
On nie ma w ogóle mimiki, dlatego świetnie zagrał Edwarda Nożycorękiego. To jedyny film z nim, który zasługuje na ocenę 9, reszta filmów nie zasługuje na wyższe oceny niż 5.
No tak, jedni, że tak samo, inni, że inaczej. Jak dla mnie - odmiennie; co przynajmniej częściowo wynika z tego, że lubi grać dziwaków i przebierańców. Czyli jego bohaterowie wymuszają wręcz na nim, żeby się chociaż odrobinę zmienił. Bo jak zagrać prawdziwego ekscentryka w wersji seryjnej? Jedno wyklucza drugie.