Widziałem "Czekoladę", "Marzyciela","Co gryzie Gilberta Grape'a"
i nic..
Ale podziwiam, że przekonał tylu fanów.
Pozdrawiam.
"Marzyciel"...mmm...
Ale szkoda, że nie widziałeś np.: "Ed Wooda", "Truposza", "Rozpustnika", "Jeźdźca bez głowy"...
Nie chcę Cię przekonywać do Deppa, bo czasami tak jest, że nie da się kogoś polubić i tyle, ale z jego filmografii można było wybrać jeszcze lepsze pozycje, niż te, które wymieniłeś <chociaż te też są b.dobre, szczególnie Marzyciel i Co gryzie...>.
poczekaj, poczekaj kochana na 4 część piratów z karajebów i goły tyłek deppa, to się przekonasz. oj przekonasz.
3 filmy? zwykle nie wyrabia się opini o aktorach tak wcześnie... może obejrzyj więcej. w Edwardzie Nożycorękim był genialny. oczywiście nie tylko w Edwardzie... ;D
Ciężko kogoś docenić, polubić, przekonać się do niego po zaledwie trzech filmach, tym bardziej, gdy ma on w swojej filmografii ponad czterdzieści produkcji.
Dla mnie aktor musi mieć to coś,
musi mieć moje własne odbicie,
prawdziwy musi być w moim widzianym świecie.
mnie wystarczy często jeden film,
A Pan Depp....
antypatia,
a i widziałem kiedyś "Sekretne Okno",
czyste odepchnięcie.
Ale to jest normalne,
np. De Niro dlaczego jest tak wspaniałym aktorem?
Świat tęskni za charyzmą...
I De Niro wybitny aktor,
nie należy do moich szczególnych faworytów,
choć stworzył kreacje idealne.
Sean Penn przekonał mnie po jednym spojrzeniu....
wystarczy.
pozdrawiam
Polecam: Don Juan DeMarco, Arizona Dream, koniecznie Edward Nożycoręki, Sleepy Hollow, Donnie Brasco (duet z Al Pacino), ED WOOD, Las Vegas Parano (jesli lubisz takie klimaty) i Truposz (tez, jesli lubisz)