Johnny Depp jako aktor ma wiele zalet-jest charakterystyczny, jego role zapadają w pamięć, ma charyzmę. Ale czy jest aktorem wielkim? Zdecydowanie NIE!! Nie byłoby tego postu gdyby nie chora otoczka wokół jego osoby. Bo ktoś, kto ogranicza się gł. do jednego typu ról(takich, które są przesycone dziwactwem) nie może być tak wysoko w rankingu. Owszem, role o których wcześniej wspomniałem są bardzo dobre, czasem świetne( jak np. rola Jacka Sparrowa). Można mu za to bić brawa że robi to co lubi i że bierze te role, które w jakimś stopniu wyrażają jego samego. Ale Johnny Depp to nie ktoś w rodzaju Kuby Wesołowskiego czy Pierce'a Brosnana. Johnny Depp to aktor bożyszcze, aktor uwielbiany, kochany i podziwiany. Jego 9 miejsce tutaj świadczy o tym, że jest uważany za aktora wybitnego, a tak naprawdę nie jest! Jego role przesycone są dziwactwem i fantastyką. Bo jak filmy typu Piraci z Karaibów, Sweneey Todd, Gnijąca panna młoda, Edward Nożycoręki, Alicja z krainy czarów, Jeździec bez głowy, mają się do rzeczywistości? Nijak!! Aktor to ktoś, kto powinien brać różnorodne role, nie bać się wyzwań. Dobry aktor nie powinien się bać kreować ról z życia wziętych. Dla mnie Depp jest nie jest aktorem, jest bardzo dobrym grajkiem ograniczonym do ról, które wychodzą mu świetnie ale go nie rozwijają aktorsko. Dla mnie Johnny Depp to artysta w kreowaniu baśniowo-książkowych ról, a aktor z niego co najwyżej 2 kategorii! Każdego kto zechce mi odp proszę najpierw o obejrzenie filmu "Moja lewa stopa" z Danielem Day-Lewisem. Miejsce nr 38, a umiejętności nie mniejsze niż u Roberta de Niro!
9. miejsce tutaj świadczy nie o 'wybitnej' grze tylko o popularności. nie powiesz mi, że d.day-lewis jest od niego bardziej wychwytywany. napewno jest lepszym aktorem ale to raczej nie o to chodzi w rankingu w którym oceny wystawiają bardzo często fanki patrzące tylko na wygląd. wedlug mnie nie wybiera samych 'dziwacznych' ról ale nawet gdyby to wychodzi mu to na dobre bo trzeba przyznac, że jest w tym niezły.
Jak myślisz dlaczego tak wiele osób odwiedzających filmweb nie wie kim jest Daniel Day-Lewis? odpowiem Ci. Bo jest to aktor wybitny, dla którego aktorstwo jest misją, jest powołaniem. Jest jedynym wybitnym aktorem, który nie dał się skomercjalizować. Bierze różnorodne, trudne role i z filmów przeciętnych dzięki swojej grze robi filmy co najmniej bardzo dobre. I chwała mu za to. Odnośnie Deppa-nie twierdze że bierze tylko "dziwne" role, ale głównie takie. Trochę masz w tym racji, że wiele komentarzy wystawiają napalone na niego dzierlatki, które nie mają pojęcia o jego grze. Ale wśród komentatorów na jego profilu jest wielu facetów, rzekomo znawców filmów, którzy wychwalają go pod niebiosa. I tego nie rozumiem. Oceniając jego kunszt aktorski należy wziąć pod uwagę całokształt, a nie tylko to co mu dobrze wychodzi!
masz rację jeśli chodzi o niektórych użytkowników - liczy się dla nich głównie wygląd, a nie gra. oczywiście nie tyczy się to wszystkich a pewnej części. ja rónież uważam, że d.day-lewis jest jednym z najlepszych aktorów i napewno przewyższa umiejętnościami deppa. jednak nawet biorąc pod uwagę całokształt johnnego mogę spokojnie powiedzieć, że jest dobry. nie wybitny czy genialny ale z całą pewnością dobry.
John Dillinger był amerykańskim gangsterem;
James Barrie był pisarzem o duszy dziecka;
Rochester był niezwykle utalentowanym pisarzem, który przewyższał inteligencją i umiejętnościami ludzi ze swoich czasów, niczym Leonardo Da Vinci;
Agent Sands był sukinsynem i cholernie dobrze strzelał;
Frederick Abberline był zakochanym gliniarzem;
George Jung był ćpunem, który nie zdążył się nawrócić;
Roux był marynarzem, płynącym tam, gdzie zaniesie go wiatr;
Raphael był odważnym, który umarł za swoją rodzinę, osoby, które najbardziej kochał;
Donnie Brasco był szpiegiem i zdrajcą, którego wykiwali jego właśni szefowie;
Don Juan DeMarco szanował kobiety;
Gene Watson był księgowym, który niczemu nie zawinił, chciał tylko uratować córkę;
William Blake znalazł się w złym miejscu o złym czasie;
Gilbert Grape był nastolatkiem, który chciał wybić się ze swojej szarej codzienności;
Axel Blackmar był młody i wpadł na miłość na swojej drodze;
Wade Beksa Walker był zwykłym nastolatkiem, "buntownikiem";
powiedz mi, które z tych przypadków nie są życiowe? i jak według ciebie mają się do rzeczywistości?
To, że dany aktor jest znany z, jak to ująłeś, "ról przesyconych dziwactwem" nie znaczy, że jego filmografia opiera się tylko na takich rolach.
Depp jest bardzo wszechstronny, ale trzeba się dokładnie przyjrzeć jego postaciom, żeby to stwierdzić.
A miejsce w rankingu to gówno i nikt się już tym dawno nie przejmuje.
<pokłony w stronę Gehenn>
ronni18 naprawdę tak bardzo obchodzi Cię jakiś śmieszny, internetowy ranking? Czy to ważne? Dziwaka zagrać tez trzeba umieć, poza tym filmografia Deppa nie kończy się na Sparrowie i Edwardzie Nożycorękim. ;>
Dlaczego nie udzielasz się na forum Day-Lewisa, skoro tak bardzo go cenisz?
Nie trzeba ujmować jednemu, żeby cenić drugiego.
Po pierwsze-nie byłem jeszcze na stronie Day-Lewisa gdyż dzisiaj założyłem konto. Jestem w trakcie sesji i mam ograniczony czas, a priorytetem dla mnie było spróbować nawrócić fanów Deppa na właściwą drogę. Popaść w szary tłum i beznamiętnie wielbić ulubieńca Ameryki może każdy, docenić twórczość Daniela D.-L. tylko nieliczni.
Po drugie-ten ranking jest tylko przykładem. Wszędzie można o się spotkać z uwielbieniem Deppa i jego twórczości. Kupując Newsweeka czytałem artykuł o 'genialnym Deppie', oglądając programy tv wszędzie jest on wielbiony.
Po trzecie-zanim coś skomentujesz przeczytaj do końca to, co pisałem. Bo wyraźnie było zaznaczone, że wg mnie Depp jest artystą w tym co gra , w opowieściach baśniowo-książkowych. I z tego co pamiętam to nie wymieniłem tam tylko Sparrowa i Edwarda. Potem dołożyłem jeszcze Marzyciela i wychodzi jakieś 6,7 dobrych ról, z którego tylko jedna jest 'życiowa'.
Tylko jedna życiowa? przeczytaj jego filmografię i obejżyj chociaż kilka filmów to może zmienisz zdanie.
skoro dzisiaj założyłeś konto to pozostaje mi rzec - witaj w tym porąbanym świecie!
Nie żartuj.
Każdy może docenić Day-Lewisa, tak samo, jak każdy może lubić Deppa. To, że jego gra przemawia do większej ilości osób to inna sprawa. A to, że jest bardziej znany to jeszcze inna kwestia.
Czemu tak bardzo przeszkadza ci, że ludzie go lubią? Jak sam zauważyłeś, Daniel nie jest osobą medialną, więc nie należy się go spodziewać w prasie i telewizji, a z drugiej strony Depp ma na swoim koncie świetne role, znane - i, jak powiedziałeś, charakterystyczne - role, więc ludzie o nim mówią (a ponad to podoba się dużej ilości kobiet). W takim razie wszystko jest na miejscu, prawda?
Ponad to dziennikarz z Newsweeka, który napisał artykuł tak ciebie krzywdzący tylko wyrażał swoje zdanie, jak ty to robisz teraz. I również w sposób ogólnodostępny. Więc miał do tego prawo jak ty, czyż nie?
oj przepraszam, tej wiadomości nie zauważyłem. Nie przeszkadza mi to, że jest lubiany. Gdyby był uważany za solidnego aktora bez rewelacji to polubiłbym go. Ale przeszkadza mi fakt, że jest bardziej ceniony niż np Russell Crowe. Ze jest uwazany za swietnego aktora, a tak nie jest. Studiuję dziennikarstwo i mój tekst był chłodną analizą, popartą wiedzą i obiektywizmem. A jeśli dziennikarz Newsweeka pisze o nim w samych superlatywach powielając to, co ściągnął zza Oceanu to coś jest nie tak, no nie? Ten dziennikarz uległ wpływom otoczenia i postąpił wbrew etyce dziennikarskiej. W jego wypowiedzi nie było ani jednej wady Deppa. Wszystkie jego role wg niego są super. Dziennikarz ma być obiektywny!!
Nikt nie jest do końca obiektywny: ty w tej chwili też nie jesteś. Może ten dziennikarz nie ulegał wpływom otoczenia, tylko naprawdę lubi Deppa? A gdyby ktoś napisał o Day-Lewisie, kompletnie pomijając jego wady, nie przeszkadzałoby ci to, nie?
A to, że nie jest świetnym aktorem to już tylko twoje zdanie, a nie fakt. Ponad to jesteś w mniejszości, więc to chyba o czymś świadczy.
ok ja nie jestem obiektywny bo tak wy uważacie. Ale pisząc jakikolwiek tekst dziennikarski trzeba przedstawic poz i negatywne strony. On te złe pominął. Załózmy ze bardzo lubi Deppa. I nawet w takiej sytuacji musi spojrzeć na to krytycznym okiem, a nawet dla wielkiego fana Depp ma jakieś mankamenty. Odnośnie Day-Lewisa-mylisz się, byłbym szczesliwy moc przeczytac obiektywny artykuł o nim. Jestem w mniejszości bo jak już mówiłem kult Deppa jest wszędzie. Gł. dlatego, że jak wiele razy pisałem jest dobry w tych specyficznych rolach. Obiektywizmu trzeba się nauczyć, sam się nie zjawi! I słysząc tekst "Depp, jeden z najlepszych aktorów w hist kinematografii" to się zastanawiam, gdzie jest ten obiektywizm.
studiujesz dziennikarstwo i teraz nas próbujesz uczyć tych waszych dziennikarskich zasad. takie jest moje SUbiektywne zdanie. tak to widzę.
Haha:) nooo wymieniłeś kilka ról i co z tego? większość z nich to filmy średniej renomy i marnej jakości. Powtarzam po raz kolejny-nie twierdze że Depp gra TYLKO w filmach "dziwnych". Gra gł. w nich ale to nie oznacza, że nie miał innej dobrej roli. Bo za taką można uznać jego grę w Marzycielu. Ale tych dobrych 'życiowych' filmów ma bardzo mało co oznacza, że nie jest aktorem wszechstronnym. Miejsce w rankingu jest bardzo zawyżone. Ale czy tylko tutaj Depp jest gloryfikowany? Wszędzie słyszy się, że Depp to wielki aktor.
'Miejsce w rankingu jest bardzo zawyżone'
to durny ranking popularności a nie gry aktorskiej. jak on może mieć jakieś znaczenie, kiedy nie oceniją w nim ludzie z tej branży, powiedzmy znający się na tym, tylko ludzie 'przeciętni'. wyluzuj się, odpręż i nie bierz wszystkiego na poważnie... za bardzo :)
Czyli co, jak czytam artykuł w szanującej się gazecie to mam to olać? Jak oglądam program dokumentalny w amerykańskiej tv w którym zachwycają się nad "genialnymi umiejętnościami aktorskimi Deppa" to też mam na to nie zwracać uwagi? Tu nie chodzi tylko o ten ranking. Depp jest powszechnie uważany za świetnego i co mnie najbardziej bulwersuje za wszechstronnego aktora. I to nie są opinie tylko głupich panienek, ale "fachowców".
fachowców mówisz? jaka to szanująca się gazeta - 'Party, życie gwiazd' ?
*on jest wszechstronnym aktorem.
O cholera... ciężki przypadek. Wyluzuj i weź kilka głębokich wdechów. A już najlepiej opuść to forum i zabierz się za naukę do sesji, bo wyraźnie ci szkodzi. I po co marnować cenny czas, nieprawdaż?
Masz jakąś misję? Chcesz uratować nas biednych, głupich, nie znających się? I koniecznie narzucić nam swój tok myślenia?
Nie musisz się tak gorączkować, zapewniam. Kto, kogo i za co ceni to tylko i wyłącznie osobista sprawa każdego z osobna i nic Ci do tego.
"i co mnie najbardziej bulwersuje za wszechstronnego aktora. I to nie są opinie tylko głupich panienek, ale "fachowców"."
- nie lubię użytkowników, uważających się za nieomylnych, wszechwiedzących, "znających się" na grze aktorskiej najlepiej. Śmiech na sali. Bo Twoja racja jest bardziej "racjalna" niż innych ludzi prawda?
kurczę...skąd ja to znam... (na pewno nie z autopsji;PP)
Masz jakiś kompleks Deppa? Co Cię obchodzi to, że ludzie go powszechnie uwielbiają?? Nie masz większych zmartwień. To jeszcze nie koniec świata.... (wbrew pozorom)
aaa i Gehenn to ONA
wiesz?
Albo jeszcze z Dnia Świra - moja racja jest mojsza niż wasza, czy coś w tym stylu.
Przepraszam za podwójny komentarz -.-
Celem pisania na forum jest wymiana opinii. Nie wiem czy wiesz(raczej nie) ale jeśli ktoś kogoś atakuje to naturalną reakcją jest obrona. To co napisałeś(a raczej jak) świadczy o Twojej małostkowości, braku obycia i marnym poziomie kultury. Nie potrafisz argumentować więc próbujesz bezmyślnie atakować. Pisząc o 'fachowcach' nie miałem siebie na myśli. To wynikało z kontekstu! Rozwiąż trochę testów na inteligencje, może chociaż troszkę pomoże. Jeśli miałbyś rzetelną wiedzę na temat, na który zabierasz głos to przyznałbyś mi rację. Obejrzyj wszystkie filmy z Deppem, potem z Day-Lewisem i wróć na forum.
Wg Ciebie przejawem inteligencji bądź jej braku jest to, czy wejdę na profil tej osoby czy nie? hmm ciekawe:)
Ja dla was jestem nikim, osobą anonimową, a wy dla mnie tak samo. Liczy się tylko treść wiadomości. Więc nie widze potrzeby sprawdzania płci:)
Chryyyste, proszę, patrz na znaczki -nie wiem, może przez grzeczność-.
Nie wiem, czego oczekiwałeś, pisząc taki post, ale litości - chyba nie myślałeś, że przyjmiemy cię miło i będzie fajnie? Odpowiedzią na krytykę również jest w pewnym sensie atak. Nikt nie lubi być krytykowanym bez celu, tym bardziej, gdy krytykuje się kogoś, kogo darzy się szacunkiem.
Obejrzyj wszystkie filmy z Deppem, potem z Day-Lewisem i wróć na forum.
Z tego wynika, że całą filmografię obu panów zaliczyłeś?
Tak, calutką. Mój pierwszy tekst był kulturalny. Nie jechałem jak głupi po Deppie, pokazałem zalety i wady. I oczekuję kultury w wypowiedziach, a nie chamstwa. Jeśli odp-uszanuj to, że każdy może mieć własne zdanie. Jeśli nie-to nie odpisuj. Mój świat się przez to nie zawali.
Oj przepraszam, już się pogubiłam trochę i myślałam, że to autor tematu napisał o tych filmach. Przepraszam i za podwójnego komentarza.
A czy Ty widziałeś wszystkie filmy z tymi aktorami, że nam tak każesz i się tak wypowiadasz?
Ostatnie role, za które Depp jest uwielbiany to przeważnie role dziwaków, ale jak już pisali poprzednicy obejrzyj filmy z początków jego kariery ( i nie mówię tu o pierwszych dwóch). Filmy takie jak Benny & Joon, Co gryzie..., Donnie Brasco i wiele innych, w których Johnny nie grał dziwaków tylko normalnych ludzi, którzy mieli swoje problemy.
"Ale Johnny Depp to nie ktoś w rodzaju Kuby Wesołowskiego czy Pierce'a Brosnana"
Piękne, piękne! Ale się uśmiałam, muszę to gdzieś zapisać ^ ^
"Nie byłoby tego postu gdyby nie chora otoczka wokół jego osoby." - Nie
byłoby tej "chorej otoczki" bez roli w PzK, tak sądzę. Szersza publika
do roli Jacka, bo grał w samych AMBITNYCH (to chyba dobre, czyż nie?
)produkcjach, no, może ktoś go kojarzył Deppa z Edwarda Nożycorękiego, z
Blow może...ale w prawdzie wszystkie sweet fanki nie znały tego pana. Ja
z resztą też. Potem spodobał mi się jako Sparrow, więc zaczęłam oglądac
więcej filmów z nim.
"Ale Johnny Depp to nie ktoś w rodzaju Kuby Wesołowskiego czy Pierce'a
Brosnana." - Amen. Cześć i chwała Bogu w niebiesiech.
"Aktor to ktoś, kto powinien brać różnorodne role, nie bać się wyzwań."
-
1984: Koszmar z ulicy Wiązów -horror
1985: Wakacje w kurorcie-komedia
1990:Beksa -musical
1990: Edward Nożycoręki-dramat,fantasy
1993: Benny i Joon-Dramat, Komedia rom.
1993: Arizona Dream-Dramat, Fantasy, Komedia
1993: Co gryzie Gilberta Grape'a-Komedia obycz.
1994: Ed Wood-Biograficzny, Dramat, Komedia
1995: Truposz-Dramat, Western, Psychologiczny
1995: Na żywo-Dramat, Kryminał, Thriller, Akcja
1995: Don Juan DeMarco-Komedia, Melodramat
1997: Donnie Brasco-Dramat, Gangsterski
1997: Odważny-Dramat
1998: Las Vegas Parano-Dramat, Komedia
1999: Jeździec bez głowy-horror
1999: Dziewiąte wrota-Horror, Thriller
1999: Żona astronauty-Horror, Thriller, Sci-Fi
2000: Człowiek, który płakał-Melodramat
2000: Czekolada-Dramat, Komedia, Romans
2000: Zanim zapadnie noc-Biograficzny, Dramat
2001: Blow-Biograficzny, Dramat, Kryminał
2001: Z piekla rodem-Kryminał, Thriller
2003: Desperado 2-Akcja
2003/06/07: Piraci z Karaibów- przygodowy,komedia
2004: Sekretne okno-Thriller
2004: Rozpustnik- Dramat
2004: Marzyciel -Dramat
2005: Charlie i fabryka czekolady-Familijny, Fantasy, Przygodowy
2007: Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street-Dramat, Musical,
Thriller
2009: Wrogowie publiczni-Dramat,kryminał
2009: Imaginarium of Doctor Parnassus, The-Fantasy, Przygodowy
2010: Alicja w Krainie Czarów-Familijny, Fantasy, Przygodowy
Nie no, tak..ani krzty różnorodności..:/ Może policzysz ile jest
dramatów, ile komedii itp?
"(...)proszę najpierw o obejrzenie filmu "Moja lewa stopa" z Danielem
Day-Lewisem." - Oooo czyżby moda na duet Pacino&De Niro minęła?(nie
uwłaczając ich ogromnym talentom :))
I przepraszam jesli powtórzyłam jakis wątek, ale z czystego lenistwa ie
chciało mi się tego wszystkiego czytac ;)
Teraz policz ile z tych ról Deppa jest dobrych, a potem oblicz też ile z tych dobrych to role dziwaczne. Potem zrozumiesz co miałem na myśli. Bo to że on tam wystąpił nie znaczy, że stworzył coś fajnego. Obrazasz mnie piszac teksty typu "Oooo czyżby moda na duet Pacino&De Niro minęła?(nie
uwłaczając ich ogromnym talentom :))"
uwazasz ze jestem tzw. sezonowcem? A może ja od początku swego zainteresowania filmem nie ceniłem az tak bardzo Pacino?
Co gryzie Gilberta - Czekolada - Piraci - Todd - Jeździec
w każdym z tych filmów był inny, stworzył inną kreację, więc o czym my tu mówimy?
był dziwakiem w "Gilbercie", w "Czekoladzie" ?! w każdym swoim filmie ?!
litości...
Zupełnie innaczej rozumiemy słowo 'dziwak'. Ciągnięcie tego tematu jest zupełnie bez sensu. Poprostu nie nadążam z odpisywaniem. A mam teraz egzaminy i ograniczony czas. Dziękuje wszystkim za wymiane zdan, bylo miło:) różnimy się zasadniczo i niech tak pozostanie. Jeszcze raz dziękuje, do 'zaś'!
A co to wogóle jest dziwak, co normalny?Człowiek normalny to ktoś kto niczym się nie wyróżnia i nie wyróżnia z tłumu?Postaci fantastyczne jest trudniej zagrać niż szarych ludzi.Co masz przeciwko takim magicznym filmom Tima Burtona?Przecierz ich ceklem jest wnoszenie w życie trochę magii.A ten ranking to głosy użytkowników.Nie musisz się z tym zgadzać.
" Ale Johnny Depp to nie ktoś w rodzaju Kuby Wesołowskiego czy Pierce'a Brosnana. " - możesz rozwinąć, czemu dałeś akurat takie porównanie? Dla mnie nie ma ono żandnego sensu.
Deppa cenię, bo nie każdy umie się wpasować w tak dziwne, a z drugiej strony normalne rolę. Ma on swój charakkterystyczny urok, przez który zostaje w pamięci.