Pitt/Norton/Depp/Dicaprio wielka czworka ktora nadal pozostaje bez oscara mimo , ze kazdy z nich ma kilka wybitnych
filmow na swoim koncie jestem ciekaw ktory z nich jako 1 przelamie ta ''passe'' i czy w ogole ? Bo osobiscie powoli trace
nadzieje.
Musze sie zgodzic. Az boje sie, ze zostana bez tej nagrody. Kiedys moja kolezanka powiedziala: "oskary na ten film nei zasluguja". Byc moze w tych przypadkach jest podobnie?
Depp na pewno nie przełamie tej "passy". Ostatnio gra w samych słabych filmach dla dzieci/młodzieży. Nic poważnego, ambitnego - nie ma sie w czym wykazać, no ale sam sobie takie role wybiera.
Myśle że Dicaprio przełamie "passe".
Depcio zamula, bo zadal sie z Burtonem:( Na oskara zasluzyl juz kilka razy, z reszta Di Caprio tez... Oboje zasluzyli
Johnny Depp nie jest wybitnym aktorem, ani nawet bardzo dobrym. Ostatnio gra w samych kiepskich filmach, gdzie ma taką samą minę, gra w taki sam sposób.
Największe szanse ma Pitt który pokazał jak się gra wielokrotnie, np.: 12 małp, fight club. Norton też pokazał, że ma umiejętności ale jak będzie grał w wysokobudżetowych szmirach jak dyktator, hulk to ma małe szanse. Dicaprio udowodnił, że jest dobry aktorem tylko musi dostać oscarową rolę a nie jakieś gnioty;) najmniejsze szanse ma Depp bo gra w komedyjkach familijnych i filmach akcji, oraz warsztatowo mu trochę brakuje ale z wiekiem widać niewielki progres.