,,Zaledwie kilka dni temu donosiliśmy o tragicznej i niespodziewanej śmierci Heatha Ledgera. Młody aktor był w trakcie pracy nad rolą w filmie Imaginarium of Doctor Parnassus, gdzie grał tytułową postać. Reżyserowi Terry'emu Gilliamowi bardzo zależy na dokończeniu produkcji, dlatego poprosił Johnny'ego Deppa, aby zajął miejsce zmarłego Heatha."
Uwazam, ze troche glupie konczyc film po kims zmarlym. Ale Johnny jest niesamowitym aktorem, wiec na pewno sobie doskonale poradzi! A wy co myslicie?...