Dżony zrobił się ostatnio bardzo schematyczny. Jego protoplasta przewraca się teraz w grobie, Oczywście miałem na myśli protoplastę Charliego Chaplina
Nie?
Lubie tego aktora za jego starsze role, ale trzeba przyznać rację autorce tematu. Ostatnie role Deppa są do siebie podobne, a co za tym idzie on też gra w nich praktycznie tak samo.
Chyba przechodzi kryzys wieku średniego :P Powinien załapać się do jakiejś roli, która by się znacznie różniła od przebieranek za dziwne postacie w stylu Burtona i zabrał za coś poważniejszego.
Ostatnio brakuje mu takich roli.
Zgadzam się. Powinien zagrać w jakiejś normalnej komedii czy dobrym horrorze, thrillerze. Oczywiście główną rolę. On ciągle gra role takich dziwnych postaci,
Ja też zgadzam się z autorem. Mimo, że pokochałam go za Sparrowa i uwielbiam te starsze role, to jednak ostatnio kiepsko z nim.
Po pójściu na Mroczne cienie, odpuściłam sobie "Jeźdźca znikąd".
To już nie jest ten Johnny. Wyrobił sobie jakąś manierę i ma sie wrazenie jakby to Jack Sparrow przebierał się za te postaci.
Powinien więcej grać w filmach jak "Jeździec bez głowy", "Marzyciel", "Co gryzie Gilberta Grape'a?"
Może jeszcze na starość się poprawi.