Johnny Depp

John Christopher Depp II

8,8
247 551 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Johnny Depp

Powiem tylko jedno - to będzie najbardziej seksowny Kapelusznik wszech czasów :)

elcia_06

A ja powiem drugie-czekoladowe króliki są niezwykle intrygujące kiedy odgryzie się im uszy, mają takie mroczne spojrzenia...

Ale ciekawi mnie bardzo Burtonowska wizja "Alicji..."

Alice_in_Neverland

mnie tez :) zwłaszcza , ze "Alicja..." to moja jedna z ulubionych bajek. ciekawe jak Burton pokarze tą bajkę ? :)))

Alice_in_Neverland

ulterior nie chcę Cie martwić, ale pewna grupa faneczek nie odpierdoli się od niego nigdy, nawet jeśli Depp wystąpi w worku po ziemniakach na głowie. Nie wiem co musieliby mu zrobić, żeby go zrazić do wyżej wymienionych.

Tak więc zostaje nam czekać co "pokarze" Burton... ;/

Z drugiej strony te wszystkie faneczki nieźle napychają kieszenie między innymi Tima i Johnnego, więc jest z nich pożytek ;p

Lady_From_Burton_World

Szara, dzięki za przypomnienie tego zdjęcia ;). Te gofrowane włosy Johnnego i makijaż... czysty Burton ;p

Lady_From_Burton_World

to jaki wg. cibie powinien bys fan jakiegos aktora ?
nic o nim nie wiedziec , oglądać tak jak ty filmy rdzaju <horro> który pokazuje jak ubogi jest ludzki mózg....

Lady_From_Burton_World

n i e p o d o b a mi się to zdjęcie >.< Jestem wielką miłośniczką Kapelusznika i taka charakteryzacja mi nie pasuje. Chociaż kocham Tima i Johnny'ego, wiadomo. Pewnie potem się do niego przekonam, ale.

Lady_From_Burton_World

do jasnej cholery, macie się za fanki Depp'a, a nawet nie wiecie jak pisze się jego nazwisko! :/

ktoś powyżej napisał, że nie ma szans, by napalone fanki się odwaliły. wiesz, myślę, że taka szansa istnieje, gdy Johnny będzie już stary i pomarszczony - nie będzie sensu na niego patrzeć, bo przecież najważniejsze jest to, jak wygląda, że jest boski, cudowny, idealny, a nie to jak gra... -.-

szlag mnie trafi w końcu. -.-

nathalie_paradis

Nawet jak będzie stary i pomarszczony to niektóre fanki będą patrzeć na jego zdjęcia z czasów młodości i się zachwycać, będą oglądać starsze filmy z nim i wzdychać, że piękny był i szkoda, ze już się stary zrobił... Najlepszy przypadek mamy na forum- dziewczyna obejrzała wszystkie jego filmy i pierwsze co ma o nim do powiedzenia to to, że jest boski, przystojny, etc...

Lady_From_Burton_World

nie traćmy nadziei! nadchodzi pokolenie efronów, może w końcu zajmą oni miejsca w sercach spragnionych trzynastolatek, zamiast Depp'a. ;]

nathalie_paradis

Taa...on i Patision- zmieshowy łamacz serc ;p

Lady_From_Burton_World

zacznijmy powtarzać to jak mantrę, może będą efekty szybciej, niż myślimy ;p

Lady_From_Burton_World

Właśnie masz racje a jak się im nie będzie podobał to pewno zrobią składkę na operacje co by go trochę odmłodzić.

użytkownik usunięty
elcia_06

"to jaki wg. cibie powinien bys fan jakiegos aktora ?
nic o nim nie wiedziec , oglądać tak jak ty filmy rdzaju <horro> który pokazuje jak ubogi jest ludzki mózg.... "

- A któż to napisał tak wspaniałego posta?? Oczywiście Lilia!!! Ja naprawdę próbowałam Cię zrozumieć, lecz za nic do cholerki, za nic nie potrafię....
Choć nie wiem po co ci to piszę, gdyż to było chyba do Lady... (wybacz Lady... chyba mnie lubisz... chyba wybaczysz;P)
Widzisz Lilio: Dla mnie liczy się przede wszystkim kunszt aktorski... chociaż nie... inaczej: Aktor musi mieć przede wszystkim coś, co przyciąga mnie do ekranu oraz pewnego rodzaju dar, umiejętność całkowitego wczucia się w postać: muszę wręcz zapomnieć, że jest aktorem. Fan natomiast powinien mieć przede wszystkim szacunek do dokonań artysty, którego ceni; zapoznaje się chociażby z jego filmografią, poszukuje ciekawostek z życia (niekoniecznie prywatnego;P) przeżycia, doświadczenia etc...
Sama nie wiem...

Ach... i może ja tu czegoś nie rozumiem, ale przez co rozumiesz: "filmy rodzaju <horro> który pokazuje jak ubogi jest mózg"?

Cóż ... w końcu i tak okaże się, ze pisze to an marne, bo Lilia okaze się zwykłą gęsią...

jezeli tak piszesz , to szkoda , że nie znasz mnie i nie wiesz , że nie znam Depp-a i nie jestem tylko fanką bo obejrzałam POTC . nie mierz wszystkich własną miarą .

użytkownik usunięty
BRILLANTE

No teraz to się popisałaś ;P
Z Twojego postu powyżej wynika, że nie znasz Deppa "nie znasz mnie i nie wiesz , że nie znam Depp-a" - zdanie miesiąca ...

"nie jestem tylko fanką bo obejrzałam POTC." - a z tego zdania co wynika?

"nie mierz wszystkich własną miarą " - a co przez to rozumiesz? Co ja takiego napisałam?

Proszę, jeżeli specjalnie prowokujesz, pisząc tak nieskładne, nielogiczne i po prostu śmieszne wypowiedzi... - zaprzestań.
Nie musisz udawać idiotki, żeby "zaistnieć"

użytkownik usunięty

*posta

użytkownik usunięty

*postu? Szara pomóż!! Jak to się odmienia?

BRILLANTE

Woman, ja przetłumaczę, ja, ja! Mnie wybierz!

"jezeli tak piszesz , to szkoda , że nie znasz mnie i nie wiesz , że nie znam Depp-a i nie jestem tylko fanką bo obejrzałam POTC . nie mierz wszystkich własną miarą ."
Szkoda, że jej nie znasz, bo gdybyś ją znała to wiedziałabyś, że nie zna Deppa tylko z filmu "piraci..." jak Ty ;P

Astartte

Spóźniłam się z tłumaczeniem :<
Na mój chłopski rozum to postu..

użytkownik usunięty
Astartte

achaaaa!!! No widzisz! Co ja bym bez Ciebie zrobiła ;*

"szkoda , że nie znasz mnie i nie wiesz , że nie znam Depp-a i" - będę to cytować ;>

Natchnęłaś mnie i nawet chciałam napisać coś mądrego przez Ciebie! ;< Chciałam napisać za co cenię aktora, ale przypomniałam sobie na jakim forum jestem i zrezygnowałam ;P

Ale może jednak jakiś wywód... Coś mądrego... naukowego...
"Nie lubię ja gdy masło zbyt maślane, kluski zbyt kluskowe, jagły zbyt jaglane, a krupy zbyt krupne."
;)

użytkownik usunięty
Astartte

"Natchnęłaś mnie i nawet chciałam napisać coś mądrego przez Ciebie!"
No cóż... muszę wyznać, że przez chwilę poczułam się jak muza. Niech czar nie pryska!
Zresztą - zostawiając już wszystkie muzy w spokoju - napisz, bo miło poczytać interesujący wywód jednej z niewielu osób, dzięki, którym ciągle się jest na film webie ;) Bez pewnej garstki to miejsce zamieniłoby się w szambo...
Więc... możesz zaczynać ;>

użytkownik usunięty

PS Uwielbiam Gombrowicza ;> Może tak po gombrowiczowsku dasz rade ...

dobra pomyliłam się pisząc . Sory zapomniałam . że na tym forum są sami naukowcy którzy już w życiu osiągneli wszystko ( fortune, sławę i chwałę i nagrodę Nobla) i nie mają już co robić tylko piszą jacy są najmądrzejsi , że potrafią wytknąć błąd . BRAWO , BRAWO , OWACJE NA STOJĄCO....

użytkownik usunięty
BRILLANTE

A ty znowu nic nie rozumiesz ;<
Nie chodzi przecież nawet o to nieszczęsne "poniewarz", błędy ortograficzne etc. tylko o całokształt, ze tak się wyrażę, a teraz wybacz...nie będę się już dłużej nad tym rozwodzić... muszę się zająć ważniejszymi sprawami ;P tj. skupić i przeczytać posta Szarej ;P

Po gombrowiczowsku to bym nawet nie śmiała próbować :>

No więc co mogę napisać? Jedni twierdzą, że u aktora najważniejsza jest ładna buzia (w skrajnych przypadkach pupa :>), dla innych wykształcenie filmowe... bla bla bla... nudy. Dla mnie szkoła filmowa nie jest najważniejsza, bo pan Johnny nie ma żadnej, a mimo to jest genialnym aktorem. Czy aktor musi być od razu amantem? Jeden z najlepszych (nie chcę narzucać innym mojej opinii, ale dla mnie najlepszy) aktorów, jacy kiedykolwiek stąpali po tym marnym padole łez - Jack Nicholson- nie jest klasycznym przykładem pięknisia. Co więc sprawia, że każdy jego film przykleja mnie do monitora i trzyma tak przez dwie godziny, póki nie zakręci mi się w głowie? Aktora czyni talent i owszem, ale w czym on się objawia? Aktor musi mieć pewność siebie, ba musi być bezwstydnikiem, żeby nic mu się w łebku nie blokowało i nie czyniło go sztywnym. Musi mieć dużą wyobraźnię, żeby obmyślić wszystkie aspekty swojej roli, poczynając od najdrobniejszych gestów, a na takich ozdobnikach jak image postaci kończąc. Głos... głos, dykcja, swobodne zmiany tonacji... Żebym uwierzyła w grę aktora to muszę być oczarowana jego głosem, żebym słuchała z zaciekawieniem jak opowiada bajkę na dobranoc, miała łzy w oczach jak i jemu łamie się głos i żebym podskoczyła w fotelu jak krzyknie. Musi być inteligentny, bo to rzutuje na wybór ról. Przeważnie aktora czyni dobry film, bo choćby facet był nie wiem jak zdolny i spełniał wszystkie powyższe warunki to jak będzie grał w "Pile 1,2,3,4" to i tak dla mnie będzie równie pusty jak ten film. Rola nie musi być komercyjna, może być totalną alternatywą, ale żeby obraz był o czymś. No oczywiście nie muszę już wspominać o cechach wrodzonych czyli bardzo dobrej mimice, mowie ciała i zdolności parodiowania otoczenia. Musi mieć poczucie humoru... bo to powinien mieć każdy ;P

Już nie przynudzam, bo Ameryki nie odkryłam ;P

"to jaki wg. cibie powinien bys fan jakiegos aktora ?
nic o nim nie wiedziec , oglądać tak jak ty filmy rdzaju <horro> który pokazuje jak ubogi jest ludzki mózg.... "

Ekhm...to do mnie? Jeśli tak (w końcu było pod moim postem) to:
1. Fan jakiegoś aktora powinien według mnie przede wszystkim używać mózgu.
2. Albo słownika.
3. A najlepiej obydwu tych rzeczy naraz.
4. Może COŚ o nim wiedzieć.
5. Ale na pewno nie jest to wiedza typu "Kto chodzi na zebrania u Deppa".
6. Powinien (uwaga, tu Cie zaskoczę!) oglądać filmy tego aktora.
7. I to w sumie w zupełności wystarczy.
8. Ja filmów rodzaju horro nie oglądam, gdyż nie znam gatunku horro. Znam horrory, ale jak dotąd podobały mi się zaledwie kilka. Wole dramaty i musicale.
9. Jak ubogi jest ludzi mózg to pokazują twoje wypowiedzi i wystarczy.

Teraz kolejna perełka.

"jezeli tak piszesz , to szkoda , że nie znasz mnie i nie wiesz , że nie znam Depp-a i nie jestem tylko fanką bo obejrzałam POTC . nie mierz wszystkich własną miarą ."

1. Zapewniam Cię, ze nikt tu nie żałuje, ze Cie nie zna.
2. Nie znasz Deppa? A to szok...
3. Nie chcesz żeby The woman mierzyła Cię własna miara, zapewniam, bo wtedy wypadłabyś bardzo blado...wręcz biało ;p
Co do POTC...tu nie chodzi o to ile obejrzałaś i co obejrzałaś, tylko CO piszesz... Właśnie...CO ty piszesz???

The woman- masz moje przebaczenie dziecko, idź w świat sławić dobre imię Deppa i Freddiego ;pp ;)

Lady_From_Burton_World

Żałuj , że mnie nie znasz ....

BRILLANTE

Co za pedał usunął moją "wypowiedz"?! W dzisiejszych czasach to nawet wulgaryzmów nauczonych przez Najświętszą Maryję Pannę nie można używać...

użytkownik usunięty
BRILLANTE

Lady my dear ;* Dziękuję, dziękuję nie musiałaś ;)
"500 rock i do przodu jak to mawiają ;>"

Lilio - rozumiem, ze masz b. wysokie mniemanie o sobie, ale muszę Cię rozczarować... - poprzez to, jak człowiek się wypowiada, jakie ma podejście etc. też można w jakiś, częściowy sposób go poznać ;P

Przykro mi, ale nie żałuje, że Cię nie znam i Ty nie znasz Deppa i że nie znasz go za POTC, i przykro mi, że mierzę moją nędzną miarką....
Czy jakoś tak...

O zasypały mnie wypowiedziami :D

Dokładnie kochana Lilio my Cię już znamy ;*
Znamy twoje poglądy.
Wiemy, że masz ich mało.
Filmweb daje możliwość sprawdzenia "ulubionych" danego użytkownika.
Nie ma się czym chwalić.. Tak sobie przeglądałam... Dunst, Olsenki, Ricci Diaz... błagam. Samo to, że jedna z twoich "ulubionych" prawdopodobnie przyczyniła się do śmierci mojego "ulubionego" sprawia że napawasz mnie niesmakiem. Pewnie o tym nie wiesz, bo ja Cię nie znam i nie wiem, że ty ich nie znasz ;*
Twoj szczęście, że masz ukryte ulubione filmy, bo aż się boję co bym tam zobaczyła.
Blogi. Porównaj sobie blogi Woman, Lady, Ulterior Dreamer ze swoim. Jeśli już nie masz co napisać to napisz dwa słowa "temat wolny" koniec.

Astartte

wiesz przynajminie ja oglądam z nimi filmy , a nie tylko czytam o nich na pudelek.pl

BRILLANTE

To czego kotuś ukrywasz ocenione filmy, a co za tym idzie ich ilość? ;*

Ej, dziewczyny, zaraz wam powiem jakiego niusa o Nicholsonie znalazłam na pudelku! Nie ufieszycie ;***

użytkownik usunięty
Astartte

Szara ja tutaj się teraz zwrócę do postu "zasypanego" - cóż idealnie ujęłaś to, co ja nieudolnie starałam się ując w telegraficznym skrócie ;)
Cenna uwaga dotycząca głosu - chociaż teraz gdy ludzie mają do wyboru: lektora i napisy - o zgrozo - wybiorą lektora!!! Nie ważne, że przekręca słowa, źle tłumaczy, czasem omija pewne kwestie... już nawet mniejsza o to, ale - przede wszystkim zagłusza aktora!!!!! No ale oczywiście komu by się chciało czytać napisy ;O

Aktor musi mieć wewnętrzną iskierkę, uroda, urodą - owszem pomaga, ale to osobowość, charyzma, moc płynąca z wnętrza człowieka grającego ... bezcenne...
Jack Nicholson - zdecydowanie jeden z najgenialniejszych, mistrz w swojej dziedzinie... żadne szkoły aktorskie tego nie nauczą ;)
Nicholson, Pacino, Hopkins, Oldman, Depp... wierzę im... proste, ale wymowne: SĄ GRANYMI POSTACIAMI! Oni po prostu nimi są;) Nie potrafię przejść obojętnie, gdy zobaczę ich an ekranie ;)





A tak z innej beczki - userka Lilia ma zablokowany dostęp nawet do ocen, które wystawiła... czyżby się czegoś bała? Wyśmiania? Dlaczegóż?
Już czuję co tam ma...

Poza tym chciałabym zauważyć, ze w ulubionych użytkownikach masz taką starą kobietę z menopauzą i słowotokiem... Jakim cudem?
Znajduje się tam również użytkowniczka, która robiła sobie z Ciebie, że tak się potocznie wyrażę :jaja ...

użytkownik usunięty

Lilio - brniesz dalej w ten bezsens... ja już chyba pisałam, że nie tędy droga... Zastanów się trochę, bo takim zachowaniem udowadniasz tylko to, że nie masz nic ciekawego do zaoferowania z wyjątkiem głupich uwag na temat pudelka, menopauzy, słowotoku, komentarzy na Onecie...

Lilio, nie pogrążaj się...



Ja mała byłam i głupia i kinem się nie interesowałam to i z lektorem oglądałam. Jak poznałam filmy z napisami to doznałam olśnienia. "Aktorzy potrafią mówić!" :O Teraz lektor mi wielce niemiłym jest ;P
Nie dziwie się, że Kubrick zabronił dubbingować/lektorzyć(;P) swoich filmów. Wyobrażasz sobie Lśnienie z lektorem? xd
"Oto Dżony"
"Wendy, kocha-nie, ja ciee nie skrzy-wdze ja ci tylko uszkodz-e gło-we. Bardzo."
"Wendy.. darling light of my life... i said im not gonna hurt you, i'm just gonna bash your brains. Gonna bash them right the fuck in!"

Albo Mechaniczną Pomarańczę... O moje serce, nie mogę nawet o tym myśleć xd

Ja mam tak samo z wymienionymi przez Ciebie aktorami :) To że grają w filmie to tak jakby mi sami go polecali :)

użytkownik usunięty
Astartte

Dobrze - Lilia chwilowo przestała się już pogrążać ;P
Owszem- jak byłam młodsza również wybierałam filmy z lektorem. Na szczęście - pokochałam kino i już nie 'katuję' aktorów lektorem ;;))

A wiesz.... ja coś mam z tym Lśnieniem Kubricka problem... może takie zboczenie fanki książki... ale film potoczył się -moim zdaniem- zbyt szybko... Gdyby nie genialny Jack i klimat... no cóż...
Obejrzałam też taki mini serial- Lśnienie, który może i nie był najwyższych lotów, lecz spodobał mi się... i jak tak myślę teraz nad tym ,to nie wiem, która wersja lepsza tak naprawdę ... (nie wiem czy oglądałaś z 1997r. z dużym zaangażowaniem samego Kinga;)
Ja rozumiem Kubrick nie musiał się oczywiście trzymać stricte książki, zrobił film po swojemu, ale fabuła... no cóż... mi genialna rola Nicholsona rekompensuje wszystko, nawet Wendy (no prawie wszystko), gdyż osobiście wolałam wersję z piecem.......

Cholerka... zaczynam pisać równie nieskładnie jak Lilia!!!
Może to rzeczywiście się przenosi?!!! <panika>

Wszyscy we wsi wiedzo... :O Wszyscy we wsi wiedzo... Że King Królem jest. Słyszałam też, że na tych co przeczytali jego Lśnienie... film Kubricka nie robił już takiego wrażenia :O Toteż ja, cwaniara, najpierw obejrzałam film i byłam wniebowzięta (a raczej chowałam się pod fotel, i do łóżka szłam odwrócona plecami do ściany, bo skończyłam oglądać o 2 w nocy ;P) a potem przeczytałam książkę i byłam jeszcze bardziej wniebowzięta ;P Kto kombinuje ten żyje ^^ A wersji z 97 jeszcze nie widziałam.. a warta uwagi? Podobno długa jak niejeden bollywood..

użytkownik usunięty
Astartte

No własnie w tym problem, że ja najpierw przeczytałam ;/

Wiesz... nie wiem czy wersja z '97 by Ci się akurat spodobała, gdyż... no cóż.. niekiedy film ciągnie się i ciągnie... jednak napięcie rośnie, fabuła jest bardziej rozwinięta, znakomicie zgrane z książką... poza tym De Mornay w roli Wendy milionyyyy razy lepsza niż pani u Kubricka, którą miałam ochotę tylko trzasnąć patelnią, albo zamknąć z Jackiem w jednym pokoju bez klamek ... o w tej piwniczce w kuchni tam!

Webber, grający Torrance'a też dobry, lecz Nicholson miał niekwestionowanego mistrza...

Po prostu u Kubricka wiele wątków pominięto, przeinaczono... no i jako fanka książki z lekka byłam zniesmaczona.
W serialu z '97 brakuje tej genialnej muzyki i wgniatającego w fotel klimatu... ale warto obejrzeć, chociażby dla poznania filmowej wizji Króla ;)(który zresztą sam pojawia się jako postać na balu;))

Lśnienie Kubricka jest takie trochę wybrakowane w mojej opinii...

Nie wiem tez dlaczego forum Deppa służy do rozmawiania na każdy temat...
Ale cóż...taki wszechstronny aktor... hehe (jakby to ujęli w reklamie Sprite'a ;))

Oh taaaak... O pani Duval już pisałam na forum Lśnienia... Uwierzyłam, że jej głos po xx latach małżeństwa może doprowadzić do obłędu ;P O, z tym zamknięciem to niekiepski pomysł "Masz Jack, tutaj masz nóż, tutaj kij do baseball'a - zabaw się.." ;P Przepraszam.. ale ja mam trochę sadystyczną naturę ;P
Na pewno obejrzę to drugie Lśnienie chociażby po to, żeby mieć własne zdanie. ^^
Przy książce Kinga (a te mają to do siebie, że postacie są wielowymiarowe, wydarzenia namnażają się, żeby połączyć się w logiczną całość.. ah..) film skazany jest na klęskę. Najbliżej ideału była "Zielona Mila" i dlatego trwała 3 godziny, żeby to wszystko pomieścić :)

Wszechstronny aktor ma wszechstronnych fanów, nie sposób powstrzymać się od rozmów na różne tematy ;)

elcia_06

UWAGA! poniższy post niczego nie wnosi do dyskusji (w sumie to nigdzie nic nie wnosi, to tylko moje skromne spostrzeżenie) więc jeśli chcesz się kłucic dalej-rób to!nie czytając mojej wypowiedzi, nie przeszkadzaj sobie:D

Uwielbiam to forum!!! Kocham to, jak ludzie znęcają się tu nad sobą: jedni umieszczając swoje filozoficzne wypociny, chcąc za wszelką cenę udowodnic, że są zdolni, inteligentni i przy okazji wkupic w łaski stałych bywalców (przy czym budują nieskładne i nielogiczne zdania mając nadzieje, że gdzieś w nich, nieświadomie ukryli głębszy sens), drudzy natomiast za wszelką cene próbują wytłumaczyc tej pierwszej grupie, iż ich inteligencja to tylko wytwór chorej wyobrażni zdesperowanych nastolatek, a logiczne myślenie oraz korzystanie ze słownika ortograficznego nie boli.

Czyż to nie urocze?:*

gdyby ktoś nie wiedział kogo mam na myśli to:
grupa I: Lilia, Viola, Pussy itd (i chyba ja przy okazji i czasami-w sensie nielogicznych zdań i udawanej inteligencji-ja)
grupa II: Szara, The Woman, Lady, Ulterior Dreamer, T K, Gehenn, Morgana itd (wybaczcie, ale nie wpiszę wszystkich, za dużo was tu jest tych mądrych)

Koniec

Alice_in_Neverland

Umieściłaś MNIE w mądrej grupie? Odważnie ;p

użytkownik usunięty
Lady_From_Burton_World

Czuję się zaszczycona wręcz o tak!
A Viola, Lilia i Pussy to nie to samo?? Tylko w rożnych odsłonach...

Lady_From_Burton_World

takie mądre osoby w temacie o 'deepie' :)

użytkownik usunięty
nathalie_paradis

A Ciebie to tak ciężko wyczuć swoją drogą ;)

(Gdzieś rozmowy prowadzić trzeba;P)

masz może na myśli coś konretnego? ;]

użytkownik usunięty
Lady_From_Burton_World

w sumie racja, mogłam nazwac grupę II => ta zła, przebrzydła, zarozumiała i z nagrodą Nobla:D