To przykład kolejnej gwiazdy kina która ze "śmiecia" stała się kimś "wielkim".Jest to też przykład osoby która poznała dobre osoby o dobrym czasie i miejscu.Człowiek chciał coś robić niezależało mu co ,ważne dla niego było aby (na początku dobrze zarobić) stać się kimś lepszym ,dowartościować się.Jeśli chodzi o Polską rzeczywistość ,można przedostać się do Hoolywood jeśli jak już pisałem pozna się dobre osoby od dobrym czasie i miejscu.Dlatego jeśli ktoś ma odrobinę talentu i wie co chce robić w życiu,ciężką pracą może "zdobywać góry"(odnosi się to do prawie wszystkich zawodów).Czy podzielacie moje zdanie?
Zależy kto o sobie jak myśli.Czasami nawet najgorszy człowiek ma bardzo małą ale jednak ma dobrą i interesującą część "czynów,myśli,pragnień,słów".Zależy też od podejścia jakie człowiek stosuje.Najważniejsze jest wierzyć w siebie,w swoje umiejętności i swoje szczęście.