Wybitny aktor, młodego pokolenia (choc już ponad 40 letni) o nie powtarzalnym stylu i niezwykłej ujmującej osobowości.
Niestety, również ukrywający się pod płaszczykiem licznych pseudo kochanek homoseksualista. Mam nadzieje że rok 2006 będzie dla niego rokiem prawdy i ujawni publicznie swoja prawdziwą tożsamość, tak jak to zrobił wiele lat temu John Gielgud
wlasnie johnny juz byl w zwiazkau malzenskim i co?powiedzial tez,ze czeka za vanessa sama mu sie oswiadczy(dosyc dziwne).
ajajajaj,nie sądzisz, że "trochę" przesadziłeś?? Na jakiej podstawie mówisz, że jestr homo
Ortalion my Cię sznujemy. Jesteś gejem to sobie nim bądź. Wolisz facetów ok. Ale to nie zwalnia Cię z szacunku do kobiet! Kobiety też są ludźmi! a ty cały czas pisze "samice" jakbys miał nas gdzieś bo jesteśmy tylko głupimi "samicami".
To że jestes gejem nie znaczy że kazdy nim jest... chyba nie dokońca się akceptujesz skoro starasz się podbuwać "że nie tylko ty, ale i Depp"
Cóż... obiecałam, że napiszę ciekawszy komentarz więc się do tego zabieram. Tak przy okazji to musiałam mieć niezłego kacora żeby napisać słowo "przejrzeć" przez ż ^^'' ...ale do rzeczy.
Oczywiście możesz się bardzo dobrze znać na homoseksualizmie, nawet możesz być ekspertem w tej dziedzinie ale mimo to nie uważam aby można było stwierdzić, że ktoś jest odmiennej orientacji tylko obserwując zachowanie człowieka ukazanego przez media. Nie znasz go osobiście, jego życia prywatnego ani zwyczajów. A fakt, że Johnny D spiął się gdy jakiś facet rzucił mu się na szyję nie jest dla mnie żadnym argumentem. To jest przecież normalna reakcja...zaskoczenie itp.
Na przyszłość Ortalionie postaraj się nie oceniać tak ludzi. A skoro już musisz to pisz o tym jako o Twoich przypuszczeniach a nie niepodważalnej prawdzie.
Pozdr.
Ależ ja piszę o tym jak o „swoich przypuszczeniach”. Nie mam na to żadnego 100% ( o np. zdjęcia z krzaków)
Pozdrawiam
dzięki tym Twoim przypuszczeniom sie zrobil następny zbędny wątek. Moze byloby lepiej gdybys nie zaczynał tego tematu.
moze zamkniemy temat bo widze,ze nic nowego tu sie nie urodzi...zajmijmy sie ciekawszymi tematami.ktos ma pomysl na nowy temat,sklaniajacy do ciekawych polemik?mam nadzieje,ze tak bo jak nie to takie tematy jak ten beda ciagnac sie w nieskonczonosc!
"koszmarny pozer i straszny lalus"-masz na mysli to ze pcha sie do hollywood,prowadzi spokojne zycie we francji,chodzi w starch podartych bluzach i jeansach,a na gali rozdania nagrod podchodzi to swojej 13-letniej fanki,zeby sprawic jej przyjemnosc.a co do tatuazy i sztucznych zabkow,to u mnie sa na plus sama mam tatuaz(jetem ich zwolenniczka),masz racje lepiej miec brzydkie i krzywe zeby.johnny zmien zabki "na lepsze".
p.s. oceniasz deppa przez pryzmat jego rol czy moze siebie samego?
ludzie...ludzie...chcialabym zaznaczyc , że osoby, które wypowiadają sie na temat Depp'a w negatywny sposob pisza bardzo wulgarnie, a to o czyms swiadczy...Po prostu macie coś do Depp'a może go nie lubicie, bo wasza dziewczyna (lub chłopak) zachwycaja sie tym aktorem bardziej niż wami i to jest powod tych obelg wysyłanych w strone Johnnego ? Sama nie wiem jaki w ogole sens mialo napisanie tego posta na temat, że Johnny jest gejem, może autor tego postu chcial najzwyczajniej w świecie zyskac po prostu "slawe" na tym forum?
jak do tej pory tatuaze johnnego nie bardzo koliduja z praca aktora,nawetw piratach z karaibow przydaly sie(mowie o tym na prawej rece)a tak naprawde ktos obsadzajac w filmie deppa,nawet nie mysli czy jego tatuaze sa przeszkoda,bo ma je od tylu lat w przeciagu ktorych podziwialismy jego wspaniale kreacje...............ah
oh...co do tego , że ma problemy z wyjściem na ulice to się zgodze, ale tez zalezy od tego gdzie wychodzi, jesli wychodzi w ameryce to na pewno nie jest tam tak atakowany jakbylby w polsce. A co do tatuazy to nie rozumiem twojego problemu, praktycznie kazdy aktor ma jakiś tatuaż , wiadomo, że jeden to nie to co ma Johnny, ale akurat jego tatuaze sa w pewnym sensie przydatnie, bo dzieki nim gdy gra role twardziela to bardziej na takiego wygląda. Z reszta nawet gdy gra w filmie romantycznym jakiegoś milego faceta to te tatuaże nadają mu charakteru np."Czekolada" , a w filmach takich jak "Charlie i fabryka czekolady" te tatuaże są po porstu zakrywane :)
Tatuaże zawsze coś znaczą. Wódz indiański, albo faraon nie może mieć wydzieranej ręce busoli albo jakiegoś durnego hasła w stylu „lvove four mama” bo to jest absurdalne.
Pyzatym o ile w kinie jeszcze można dziarę przerobić na jakaś bliznę to w teatrze już taki aktor jest definitywnie spalony.
Tyl ..ty chyba tez za czesto nie wychodzisz ze swojej norki, bo nie tylko popularnosc i slawa zniewalaja czlowieka a i zwylky szaraczek moze zarobic wpiernicz za rogiem bloku idac po mleko i bulki do sklepu.
Tyl..wiedze ze ustalasz nowe normy w kwestii doboru aktorow: tatuaze sa zabronione , jak ciebie znam( na szczescie nie najlpiej ufff ) to pewnie takze odmienna od twojej orientacja seksualna ( juz ustalona ? czy moze jeszcze kombinujesz jaka..obawiam sie ze sama reka ci w tym celu nie wystarczy;/) co jeszcze ma przeszkadzac aktorowi w wykonywaniu jego zawodu , moze np.niepelnosprawnosc? taki Christopher Reeve to niezly sukinsyn skoro sie na wozku pchal do filmu . Biale zabki ci przeszkadzaja , i smagla buzka cie irytuje ..coz , nie kazdy aktor musi koniecznie przypominac Kupidynkow takich jak Trela czy Golebiewski