niezle.najlepsze jest to ze faktycznie taka mieszanka jest na powitanie ,dobrze ze tam nie mieszkam.
http://www.filmweb.pl/film/Uwik%C5%82anie-2011-583560
Uwikłanie kręcone w Krakowie. Ciekawe ujęcia miasta, takie z góry.
a zdziwiłbyś.
jak na Polskę to przyzwoite miasto. uważam, że ma swój klimat. ale nie zapuszczałam się tam bóg wie gdzie.
byłam kiedyś. za pewien konkurs. ale to był taki wycieczkowy wypad, wtedy nie ogląda się śmierdzących spelun tylko miejsca przyjazne dla oka
polski Paryż
myślałam, że przymiotnik mówi sam za siebie. nie oczekiwałabym od Polski żadnego Paryża. w tym kraju ludzie nie potrafią zadbać o nic co jest piękne samo z sobie
Wiem o co Ci chodziło, tylko można to tłumaczyć czasem zbyt dosłownie. Krakowski rynek miecie wszystkie inne w naszym kraju.
jeśli miałabym mieszkać gdzie indziej i koniecznie w Polsce to tylko w Krakowie.
Za dużo buractwa i syfu w wielkich miastach. Duże aglomeracje typowo na studia, w żadnym wypadku dłużej, przynajmniej dla mnie.
a jezeli juz to bez urazy, ale to wlasnie studenciaki i inni 'przybysze' przyczyniaja sie do tego buractwa w miescie
Oczywiście. Student to dres i kieszonkowiec penetrujący każde osiedle. To za nim się odwracam gdy idzie na mnie z kosą !
nie wiem. buractwo to nie tylko dresy i kosy(nomen omen :)). chodzi o mentalnosc, kulture. itp. chamstwo jest wszedzie ale mowa o tzw buractwie(i -w domysle-ciemnocie)
Niewątpliwie studenci przynoszą duży syf w mieście (brud, zanieczyszczenia, słaba kultura). Alkoholizacja przechodzi wtedy największą falę w ich umysłach, także nie dziwię się takiemu postępowaniu - typowe lata szaleństwa. To jest problem, ale ciężko cokolwiek z tym zrobić.
Najważniejsze dla mnie jest poczucie własnego bezpieczeństwa, a niestety widząc grupę dresów często tego uczucia delikatnie mówiąc nie doświadczam...
dresy to tez ludzie ze swoimi problemami ;)
mnie chodzi rowniez np o pewne poglady na zycie, wyrwanie sie z "grajdolka" dla kasy i kariery, szpan komorkami i cihami, przepelnione galerie itp. ogolnie pustota i plycizna. postepowanie codzienne, typu " we wsi w domu nie wolno bylo, a tu nikt nie widzi to hulaj dusza, zero barier". i to ma byc elita kraju?
kolejna rzecz, juz nie studencja, np stosunek do reiligii, moralnosci, itp. i oczywiscie narzucanie innym-cejrowski to swietny przyklad takiego 'buraczka'.
bylem w paryzu 3 tygodnie i pomijajac dzielnice bambusow to naprawde piekne miasto, w kraku mieszkalem dosc dlugo i bede mieszkal jeszcze i nie ma nic wspolnego z pieknem paryza pomiajac ze jest z 10 razy mniejsze
Pogoń -> Legia hahahahaha, także na tym kończymy rozmowę, bo dojdzie do niepotrzebnych wulgaryzmów :D