Johnny Depp

John Christopher Depp II

8,8
246 743 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Johnny Depp

Twierdzicie, że ostatnio ciągle gra tak samo i powiem wam, że szczerze się z wami zgadzam. Kiedyś różnorodnośc jego gry, doboru ról aż raziła. Dla mnie to był aktor kameleon. Mógł zagrać wszystko, we wszystkich wypadał dobrze, nie szedł na łatwiznę grając chorych ludzi albo wybitne osobowości. Dopierał specyficzne role, bo on sam zawsze taki był i za to go uwielbiam. Obraził akademię filmową - jestem z tego dumna, tak jakbym ja to zrobiła. Nie dostał Oskara- to jego największe osiągnięcie, też bym nie chciała gównianego prezentu od gównianych sędziów i znaleźć się szczerze mówiąc w zakłamanym gronie 'zwycięzców'. Najwięksi geniusze świata mieli średnie oceny w szkole, bo nie chcieli się słuchac nauczycieli, wiedzieli więcej od nich, mieli w dupi*e oceny i reszte klasy, półgówków i kujonów. To jest właśnie Johnny. Świetny aktor, na pewno bardzo wyjątkowy, nie obchodzi go Hollywood i jego gwiazdki, ani te ze Złotą Maliną ani te z niezasłuzonym Oskarem. Niezależnie od tego on zawsze bedzie świetnym aktorem i nawet jesli przeistoczył się w Jacka ja nic przeciwko temu nie mam. Ledger tak wczuł się w Jokera, że się zabił, to jest właśnie miara niezwykłego aktorstwa. Tak dobrze zagrać, że sam zaczynasz wierzyć, że jesteś tą osobą. Johnny Depp to już nie tylko aktor to żywa legenda. Za 50 lat bedzie drugim Paulem Newmanem - mega przystojny i mega utalentowany, bardzo zapadający w pamięć aktor.

return_lux

Krótko, na temat i trafnie!!!

JaFw

To jest pikuś co na pisała na forum K. Kardashian - wreszcie ktoś spoko.

Sparow5

RACJA. POZDRAWIAM ZE SZKOCJI!!! CO TAM SLYCHAC NA FORUM??

JaFw

Skwituje to tak > co tam w Szkocji?

Sparow5

wesoło:) pzdr!

return_lux

Wreszcie coś mądrego. Na tym forum to rzadkość. ; p

użytkownik usunięty
Troublesome

oryginał, prawda ? ;D

Użytkowniczka, wpis czy Johnny? ; P

użytkownik usunięty
Troublesome

wpis ;D

Ahh, miód na serce. : )

użytkownik usunięty
Troublesome

miodu, miodu! ;D oby jak najwięcej! poczytaj kawaly u mnie to padniesz xD

znaczy się, taka mądra jestem? xd
wydaję mi się, że trafnie oceniłam Johnnego, to taka czarna owca hollywood ;)

użytkownik usunięty
return_lux

oczywiście , że trafnie, a takich wpisow na forum to ze świecą szukać.

return_lux

Otóż to.

użytkownik usunięty
return_lux

Brawa dla Ciebie.

użytkownik usunięty
return_lux

Zapraszam Cię do znajomych, ponieważ mam do Ciebie pytanie, które chciałabym zadać w prywatnej wiadomości a nie tu, na forum.

return_lux

podpisuję się ;)

return_lux

Całkowicie sie z tobą zgadzam! Co więcej, do Johnnego pasuje ten wizerunek, a on czuje się dobrze we własnej skórze i tym ja jest postrzegany :) To co tu przeczytałam to stu procentowa prawda, nie mam czego podważyć, a ponieważ sama uwielbiam Deppa twoja wypowiedzieć przywraca mi wiarę w ludzkość urzędującą na filmwebie :3
Pozdrawiam :)

return_lux

Deep jest relacyjnym aktorem ale nie wybitnym nigdy nie zagrał naprawdę wybitnej roli tylko sporo rewelacyjnych.
A co do Oscara zasłużył na niego w 2003 roku za genialna komediowa kreacje, Seann Penn mnie nie przekonał.
Jednak ogólnie każdego roku wiele aktorów ma dużo lepsze role niż Deep i jest on daleki od Oscara od 2003 roku nawet się do niego nie zbliżył i to nie jest żadna niechęć tylko konkurencja jest dużo lepsza.

użytkownik usunięty
return_lux

Dokładnie :D
Aż miło było to przeczytać :)

return_lux

Mam dokładnie takie samo zdanie :)

return_lux

Mam średnie oceny na uczelni ! Jee zawsze wiedziałem, że to ja jestem zajebisty a świat się myli...

return_lux

Jak w ogóle możesz porównywać go do takiej legendy jaką jest Paul Newman? To kwestia ignorancji czy ślepej miłości do Deppa?
Role specyficzne? Dla ciebie rola specyficzna to rola dramatyczna? Bo nie widzę na początku jego filmografii ról specyficznych. Oczywiście, zdarzyły mu się takie jak choćby Edward Nożycoręki, ale żeby to były jakieś większe wybory? Teraz nie gra już niczego innego, same role Burtonowskie praktycznie, ale wiadomo $$$.
Poza tym piszesz tam takie brednie, że aż trudno w to uwierzyć. Co w tym takiego, że obraził Akademików? Bo to on pierwszy i ostatni? To samo robił Brando, a mimo to jego talent okazał się większy niż duma członków Akademii i wręczyli mu aż dwie statuetki.
Miarą wielkiego aktorstwa nie jest zabicie się z powodu roli. Ledger, o ile było to samobójstwo, był człowiekiem słabym psychicznie. Żaden aktor nie wczuje się w rolę aż tak, żeby się z tego powodu zabić. Przykładem tego może być Daniel Day Lewis, który niemalże zaciera granicę między graniem a stawaniem się jakąś postacią.

aviatorka_06

No i co ja mam ci odpisać skoro mamy zupełnie inne zdanie na niemal każdy temat. Day Lewis jest dla mnie tak mdły i nijaki, że nie mogę znieś jakiegokolwiek z nim filmu.
Nie mogę porównywać Deppa do Newmana, bo ??? Bo Newman nie żyje, bo żył w czasach, o których nie masz pojęcia i dlatego wydaje ci się taki niedościgniony? Śmieszą mnie te oskarżenia, że jak to można porównywać kogoś z żyjących aktorów do tych nieżyjących, jakby fakt, że ktoś żyję w naszych czasach od razu czynił z niego kogoś gorszego. Nie darzę również Deppa miłością, jest przystojnym facetem grającym bardzo dobrze w ciekawych filmach, ale ani nie jest w moim typie, ani nie grywa w filmach, które należą do moich ulubionych, więc skąd to założenie? Chciałaś mnie ośmieszyć, że jestem jakąś napaloną 14ltką czy co? Sorry, ale trafiłaś jak kulą w płot.
Widzę, że nie obejrzałaś z nim za dużo filmów, ja całe 26, więc mam większe pojęcie o jego filmografii. Odważny, Edward, Gilbert, Sam z "Benny i Joon", Ed Wood, Blake z "Truposza", Duke, Ichabod Crane, Sparrow, GEORG JUNG (moim zdaniem najlepsza jego rola), Barrie, Rainey, te u Bartona... te wszystkie role są bardzo specyficzne, ty o tym nie wiesz, bo ich nie widziałaś, ale oczywiście wypowiadasz się na temat, o którym nie masz pojęcia. A u Burtona grywa prędzej już z powodu świetnej współpracy, goście po prostu strasznie się lubią i uwielbiają razem robic filmy o czym wiele razy mówił zarówno Burton, Depp jak i nawet Bohnam Carter. Co to za różnica dla Deppa, gdyby to robił tylko dla kasy? Myślisz, że Burton płaci mu więcej niż inny reżyserzy? O czym ty gadasz w ogole? -.-
Brando jest jak "ojciec chrzestny"- przereklamowany.
Nie "zabicie się" tylko zbyt głębokie wejście w rolę. Rozumiem, że prowadziłaś nocne rozmowy z Ledgerem , w których ci opowiadał jaką to ma słabą psychikę, tak?

return_lux

A co ma do tego fakt, że Newman nie żyje? Był znacznie lepszym aktorem od Deppa, jednym z mistrzów kina. Jego uroda szła w parze z ogromnym talentem. Tworzył wielkie role, które do dziś są doceniane i nie potrzebna mu była tona makijażu.
Z Deppem widziałam 20 filmów i nie uważam, ażeby to umniejszało mojej wiedzy na temat jego kunsztu aktorskiego. To, że widziałaś z nim o kilka filmów więcej o niczym nie świadczy. Wystarczy obejrzeć kilka by móc wyrobić sobie zdanie na temat jakiego aktora czy innego twórcy.
Brando jest przereklamowany? Masz w ogóle pojęcie jaką postacią był w historii kina i jaką ogromną rolę w niej odegrał? Jaki wpływ miało jego aktorstwo na aktorstwo dzisiejszych ludzi kina? Bo odnoszę wrażenie, że to ty nie masz pojęcia na jaki temat się wypowiadasz.
Nocne rozmowy? A ty z nim takowe prowadziłaś, że wiesz, że miało miejsce jakiekolwiek wejście w rolę? Bo tak się składa, że Ledger jest jednym z moich ulubionych aktorów i przeczytałam na jego temat bardzo dużo. Miał słabą psychikę, co potwierdziły zresztą jego bliskie osoby. Wiele czynników złożyło się na stan psychiczny Ledgera w tamtym okresie.