W Piratach bardzo dobrze grał Jacka Sparrowa. Mysle, że jest dobrym aktorem. Jest lepszy od Orlando Bloome'a.
Ja ujmę to tak:ten legolaluś(jak go określiła jakaś Forumowiczka)to się nadaje tylko do biegania po lesie z łukiem i strzelania do zajęcy,a Johnny'emu nawet do pięt nie dorasta!
Ludzie no nie obrażajcie aktorów zaraz, jak ich nie lubicie.... Fakt nie dorasta Johnny`emu do pięt ale to nie znaczy że jest znów taki zły.... Jak brak wam porównań do złych aktorów to się Delągowi przyjrzyjcie.
Okey to może zacznijmy od razu tak: jest lepszy od Brada Pitta, Jude Lawa, Keanu Reevsa, Marlona Brando(to kto to w ogóle jest przy kochanym Johnny'usiu), Jamesa Deana (ten to jest dopiero gogusio-wymoczkowaty laluś). Ludzie co za, przepraszam za stwierdzenie, GłUPI temat. Jest wielu innych lepszych lub gorszych aktorów, ale błagam was nie zniżajmy się do TAKIEGO poziomu. O aktorstwie Orlando Blooma nie będę się wypowiadać, bo to jest forum Johnny'ego Deppa