ale chała, ja na pytanie kogo grał Johnny Depp w filmie Piraci z Karaibów uznałabym że robią sobie ze mnie jaja, albo mają mnie za idiotke;> ale jak widać niektórzy nie wiedzą jak wymawia się jego nazwisko, no cóż... dziwny jest ten świat:P

I do tego wszystkiego tacy ludzie pracują w kinie:/

dokładnie- to jest najbardziej szokujące... jak pracownicy kin mogą nie znać aktorów? :/

A czy praca w kinie do tego zobowiązuje? O.o

niby nie, ale ludzie, których praca związana jest z filmem, raczej powinni przynajmniej umieć poprawnie powiedzieć nazwiska aktorów, reżyserów etc.

eee... i nikt go nie poprawił?? w kinie jest tak, że jak sie powie głośno to wszyscy to słyszą...

Chyba nawet gość, który odpowiadał na to pytanie go poprawił, ale fakt pozostaje faktem.
P.S.Inne pytania też były zabójcze np. Podaj tytuły wszystkich trzech części<lol>

No cóż tak się zdarza, ja ostatnio oglądałam tv i tam też jego nazwisko wypowiedzieli "dip"

W gazetach piszą "Deep". Ja już się nie czepiam, nie ma po co i tak się nic nie zrobi, a tylko zaśmieca forum.

No "Deep" by podchodziło na "dip" ;)

Nie tylko wyżej wymieniony pracownik kina nazwał Johnnego "Dip". Poszłam kiedyś do wypożyczalni, pytam o "Las Vegas Parano" z Johnnym Deppem, a pan na to- "Ach, z Dipem?". Więc to żadna bulwersująca rzecz przekręcić nazwisko, gorzej jak ktoś popełni błąd w pisowni ;).

No nieźle..... Janek Głęboki.... <hahaha>

No wiesz, w poprawnej wersji wychodzi Janek Idiota, więc nie byłabym pewna, czy Johnny nie wolałby jednak Deep ;)

Nie ma co płakać. Kiedys w niejakim programie Polsatu 'Grasz czy nie grasz?' ten pan od Vizira zapytał, kto grał jedną z głównych ról w filmie "Co gryzie Gilberta Grape'a" i został nominowany do Oscara [czy cos takiego] Uradowania kobieta DIIIPP, DIIPP! o_O.
Chodziło o Dikaprio. Niesmak pozostał.

Ja byłam świadkiem dosyć żałosnej sytuacji na koloniach nad morzem; spacerowaliśmy sobie w poszukiwaniu pamiątek, a jakiś pan, który naciągał małe dzieci i udawał pirata rozmawiał z małym chłopcem. Dziecko chciało być piratem i nazywać się Jack Sparrow. Na to rzekomy kapitan: "A, to ten, co go grał Orlando Bloom?"

to straszne !! powinnaś była spalić swój stanik na znak protestu przeciw kalaniu świętego nazwiska Johnnego Dipa (a nie, staniki palą feministki, sorry)

Deppa :)