Taki z niego dobry aktor, a tak mało dostaje nagród.Jest jednym z najlepszych na świecie.Ma prawie najwięcej nominacji ale dlaczego to nie przekłada się na nagrodę??
bo ma pecha w kwestii nagród
już kiedyś ktos napisał, że gdy był nominowany do Oscara, to zawsze byli lepsi. w 2003 bodajże była nominacja za marzyciela, jednak Penn był lepszy. w tym roku sytuacja sie powtórzyła, tylko lepszy był Day-Lewis.
trudno. dla mnie i tak pozostanie bardzo dobrym aktorem.
Konkurencja.Jest jednym z najlepszych,ale zawsze ktoś go pobija!Nominacje bardzo ważne,gdyby dostał nagrodę za Sweeneya byłoby super,ale trzeba przyznać,że Day-Lewis popisał się rolą w "Aż poleje się krew",zagrał mistrzowsko!Depp także Sweeneya Todda odegrał po mistrzowsku,i kogo biedna Akademia miała wybrać?Pozdrawiam:)