Lepiej obejrzyj Trainspotting. Był genialny jako Sick Boy :D

Nie wiem jak Johnny spisuje się w teatrze, ale dla mnie jego rola w Elementary jest tragiczna. Jeszcze na początku 1. sezonu jakoś dawał radę, ale obecnie jego Sherlock jest nie do zaakceptowania, momentami podchodzi pod groteskę. Po obejrzeniu Sherlocka BBC z genialnym Benedictem Cumberbatchem, oglądając Elementary nie myślę już o tym, że jest to historia legendarnego Sherlocka Holmesa tylko po prostu zwykłego, nowojorskiego detektywa. Tylko w taki sposób mogę oglądać ten serial bez wyrywania włosów z głowy ;)

porównywanie JLM do Benedicta i jego kreacji Holmesa ma się tak jak na ten przykład Al Pacino do braci Mroczek. Poczytaj sobie prozę Doyle'a Scherlock to nie był waniliowy młodzieniaszek tylko zgorzkniałym sfrustrowanym i zmęczony do bólu życiem konsument opium i innych używek. i Pan Miller absolutnie daje radę, a produkcja BBC to kolejny odgrzewany mielony

Zgadzam się. Oglądałam obie wersje Frankensteina i w obu JLM był lepszy. Wybieram wersję z JLM jako potworem, bo BC po prostu nie udżwignął tej roli, w każdym razie do kreacji JLM się nie umywa.