...jak na mój gust oczywiście:) Poza tym, sympatyczny i uroczy człowiek... no i dobry aktor:)
Odkryłam go dla siebie dzięki "(500)Days of Summer", a po obejrzeniu z nim odcinka "Saturday night live" - staram się zobaczyć z nim jak najwięcej filmów.
Na razie boję się "Mysterious skin".
Uroda jak najbardziej w moim typie. Chwilami przypomina mi Heatha Ledgera, ale to zależy od postaci i danej sceny. Przede wszystkim widzę Josepha, wrażenie podobieństwa nie wpływa na fałszywe postrzeganie go jako aktora.
Oj, chyba złapałam naprawdę solidną fazę. Lubię takie małe wariactwa i czekam na kolejne filmy.
Oj zgadzam się w 100%, nie dość że świetnie gra to i jeszcze nieźle wygląda.
Polubiłam go w "Zakochanej złośnicy", ale po "500 dni miłości" jestem nim zauroczona - szczególnie po jego wykonaniu piosenki na karaoke - świetny!!!