Oglądałem wczoraj program "Milionerzy". To co widziałem przeraziło mnie. Julia Kamińska wystąpiła wraz z Filipem Bobkiem. Nie lubię Filipa, ale on przynajmniej zachował tam jakąś klasę, zaś ona to totalna idiotka jakaś. Kręciła się na fotelu jak człowiek pozbawiony mózgu, waliła fochy, a to jak czasami siedziała na fotelu fuj przepraszam ona leżała nie siedziała. Przy wszystkich pytaniach zachowywała się jak (...) zwłaszcza przy pytaniu co prawidłową odpowiedzią było "pot". Wystąpiła w serialu (który nie powala mnie na kolana, ale również nie zniechęca wystawiłem 5/10) i czuje się wielką gwiazdą. Wczoraj można było to zauważyć. Woda sodowa uderza jej do głowy. Jeśli w telekamerach okaże się lepsza od Magdaleny Różczki, a Filip Bobek lepszy od Marcina Dorocińskiego to będzie prawdziwy dowód, że Polacy mają słaby gust. Zresztą sam Kuba Wojewódzki podczas "Mam talent" stwierdził co sądzi na ten temat i się z nim w 100% zgadzam. Co do telekamer nagroda nic znacząca, ale nie od dziś wiadomo, że 3/4 głosujących to 14/16 latki.
Pozdrawiam.
Też wczoraj oglądałem Milionerów i moje odczucia są takie same. Nie wiem z czego wynika to zachowanie. Czy jej uderzyła woda sodowa do głowy, a może Julia jest po prostu głupiutką dziewczyną, której się poszczęściło. Jeszcze zanim padło 1 pytanie byłem zniesmaczony jej zachowaniem, a to co działo się dalej pozostawię bez komentarza. Na siłę chciała być zabawna... Filip na szczęście trzymał poziom. Chociaż on. Po duecie z Brzyduli do walki o milion stanęli Prokop i Hołownia to co najmniej 5 klas wyższy poziom. Nic na siłę, spokój, opanowanie. Po prostu robili swoje. Nawet z niektórych żartów można było się zaśmiać. Mam nadzieję, że Julia miała tylko gorszy dzień, ew. udział w takim programie ją speszył. W przeciwnym razie żal mi jej...
Jestem po programie i widać różnicę między Prokopem i Hołownią, a Kamińską i Bobkiem jeśli chodzi o samo zachowanie i nie tylko (chodź do Filipa zastrzeżeń nie mam, ale ta Kamińska to porażka). Panowie są zabawni, można było pośmiać się z ich żartów, kiedy mieli być opanowani tacy byli. Jak Ty to ująłeś co najmniej 5 klas wyższy poziom. Nawet jak Hubert Urbański zadał pytanie Julii czy zgadza się z opinią Prokopa i Hołowni (pytanie o literacką nagrodę Nobla z 2007 roku) to ona nawet nie wiedziała co panowie zaznaczyli. Była w myślach zupełnie gdzie indziej.
Zgadzam się. A przy pytaniu:
Która z postaci nie została stworzona przez Stefana Żeromskiego, a) Cezary Baryka, b) Rafał Olbromski, c) Tomasz Judym, d)Antek Boryna
to już w ogóle była totalna kompromitacja...
Swoją drogą to, że Kamiśka nigdy nie widziała okładki Abbey Road też jest dość dziwne.
Zgadzam się z tym, że Kamińska z Bobkiem wypadli kiepsko. Jednak mam trochę inne zdanie co do tego kto trzymał poziom. Uważam, że Bobek zachowywał się jakby był wielką gwiazdą, był zbyt pewny siebie. Po niej było choć trochę widać wstyd. To co oboje zaprezentowali było żałosne. Prokop i Hołownia wypadli o wiele lepiej, a mieli trudniejsze pytania. Ale wiadomo, że aby żartować trzeba posiadać jakąś wiedzę.
Bobek i Kamińska byli żenujący. Największego obciachu nastrzelała sobie oczywiście Kamińska. Przy takim poziomie wiedzy powinna była siedzieć cicho i nie zachowywać się jak podchmielona 10 - latka. Współczuję Urbańskiemu, ja bym na jego miejscu własnoręcznie wyniosła tych "artystów" ze studia. To jest przykre, tym bardziej że myślałam, że Kamińska to sympatyczna i niegłupia dziewczyna.
Zgadzam się ze wszystkim, również miałam takie odczucia po obejrzeniu tego programu, Kamińska to kompletna żenada, zero poczucia humoru, nadęta i naburmuszona, jak "zafochane" dziecko, nie rozumiem jej "fenomenu" i zachwytu co niektórych jej osobą
Podzielam Twoją opinię, powiem szczerze,że jestem pewna, iż to oni zwyciężą w tym plebiscycie. Oczywiście głosowałam na Marcina, ale gdy zobaczyłam że kandydatem jest Bobek to wszystko było jasne:)))
To jest chore, że w ogóle ta pseudo-aktorzyna została nominowana do takiej nagrody. Bo co zrobiła? Zagrała w Brzyduli ( z tego co słyszałem to wcale nie świetnie), jeden epizod w Naznaczonym, gdzie jej rola polegała na jęczeniu, bo Krall zrobił im kartkówkę i Tosię w Ja wam pokaże, gdzie ten cały film jest pojebany z nią na czele. Zresztą to było wieki temu...
Według mnie sto razy lepszą aktorką jest Małgosia Socha, która zresztą gra tez w Na Wspólnej, a jej gra wygląda wiele wiele lepiej... Tylko głupi zaprzeczy...
1/10 dla ciebie! Telekamera dla Małgorzaty Różyczki, a jak dostanie ją Kamińska to uznam, że polski naród powoli zaczyna upadać na głowę.
To ja powiem tak.
Miałam dosyć podobne odczucia, faktycznie wypadli kiepsko. Zwłaszcza utkwiło mi w pamięci to jak próbowali być zabawni na siłę.
Ale nie popadamy w skrajność. Po pierwsze - nikt nie jest alfą i omegą. Czasami można nie znać odpowiedzi na najłatwiejsze pytania. To są aktorzy a nie naukowcy, nie można wymagać cudów. Faktycznie pytanie z Żeromskiego było banalne, ale może nie każdy lubi czytać lektury? Nie każdemu zależy na piątce z polskiego. A ja na przykład studiuję informatykę i dziwi mnie gdy ktoś nie umie rozwiązać jakiegoś zadania z matematyki - przecież to takie proste. I nie ma żadnego powodu by mówić, że lektury z polskiego są ważniejsze niż matematyka, biologia czy chemia.
Poza tym - każdemu może się zdarzyć powiedzieć jakieś głupstwo. Ja kiedyś powiedziałam swojemu uczniowi z szóstej podstawówki, że równoległobok ma tylko jedną parę boków równoległych :D No ale nikt mi nie wmówi, że nie wiem jak jest naprawdę :D
Ogólnie to na pochwałę nie zasłużyli, ale uważam że ocenianie czyjejś wiedzy na podstawie paru pytań oraz komentowanie charakteru w oparciu o 40 minut programu jest trochę śmieszne.
A najbardziej wkurzają mnie tacy ,,fani" (nie mówię, że na tym forum, tylko ogólnie) co nagle przestali być fanami ze wzlędu na kiepski występ. Rozumiem że można być zawiedzionym, ale jak się kogoś lubi, to się go nie ocenia w taki sposób... To tak jak z polską piłką nożną - jak wygrywamy to "och" i "ach", a jak przegrywamy to nie przyznajemy się że jesteśmy Polakami. Dziwne trochę...
No i jeszcze jedna kwestia - tak naprawdę nie wiemy co w ,,Milionerach" było naturalne, a co wyreżyserowane i podstawione.
Tylko, że aktorzy powinni to wiedzieć.
Również zastanawiałam się, czy to nie było ustawione. Ale żeby się dać tak ośmieszyć za kasę? No nie wiem...
Pozdrawiam :)
Dla tych co nie widzieli. Przygoda paszteciary w milionerach już jest na youtube
http://www.youtube.com/watch?v=aiLtGLT3ea8
http://www.youtube.com/watch?v=tuZ0Ol6gRYY
http://www.youtube.com/watch?v=M2fcxAExquI
http://www.youtube.com/watch?v=St_wY1_1JhE
Moim zdaniem Prince Polo dużo lepiej się nie zaprezentował. Rozwalił się na fotelu jak wór ziemniaków i niewiele miał do powiedzenia za to próbował nadrabiać pseudo inteligentnym spojrzeniem znanym już z telenoweli. Żeby studentka germanistyki nie słyszała nigdy o „Stille Nacht, heilige Nacht „ oraz żeby absolwent polskiej szkoły teatralnej nie posiadał elementarnej wiedzy na temat twórczości Stefana Żeromskiego ba żeby para abiturientów myliła Prusa z Żeromskim i Reymontem to jest szczyt żenady i obciachu.
Dobrze mówicie. Ten występ to żenada.
Nie wiem czy ona udaje taką głupią czy rzeczywiście jest. I te jeszcze dziwne miny i odzywki. Ehhh.
no może za dobrze nie wypadli, ale Bobek to normalnie się zachowywał. jedynie Julia trochę przesadziła z tym zachowaniem i tym niby beczeniem. ale i tak nic do nich nie mam.
Fakt żenada, chociaż Kamińska zachowywała się jak słodka idiotka to i tak mam wrażenie, że więcej wiedziała od Bobka. A już to pytanie z literatury polskiej, tragedia. Dwoje humanistów, przy czym jedno z nich jest absolwentem Akademii Teatralnej i nie potrafią odpowiedzieć na tak prostackie pytanie?
Za to jestem pod silnym wrażeniem wiedzy i inteligencji Hołowni, chapeau bas.
Szkoda wielka że Kamińska reprezentuje tak słaby poziom intelektualny, wg tego co wnioskuję po jej zachowaniu w telewizji - sądziłam że jednak kryje się jakiś wyższy pod tym brakiem dobrego gustu (jej prywatne stroje są bardzo zbliżone do tych które nosiła w Brzyduli), co najmniej przeciętną urodą i nieciekawą grą aktorską.
Szkoda, szkoda.