Wolę Julię, widziałam z nią sporo filmów, w których grała odmienne postacie i nadaje się do tego świetnie. Mandy jest przeciętna.
Julia Stiles oczywiście, po raz pierwszy widziałem Ją w "Zakochanej złośnicy" i mnie oczarowała, od tamtej pory mój podziw wzrasta dla uroczej Julii. Mandy nie przemawia do mnie za bardzo.