Keanu Reeves

Keanu Charles Reeves

8,2
94 804 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Keanu Reeves

Obejrzałem kilka filmów i głównym wnioskiem jest to,że on nie potrafi okazywać
uczuć.Mimiki twarzy brak,zawsze wygląda tak samo.Ogólnie taki drewniok(brzydkie i
wulgarne określenie).

michaello724

Mimo, że lubię tego aktora to przyznam Ci rację. Facet nie za bardzo wysila się na planie ;). Najczęściej gra takiego przybitego, smutnego czy nawet powiedziałbym tajemniczego.

Przynajmniej jest dżentelmenem xD
http://www.youtube.com/watch?v=EMB1EOnUwX8&feature=player_embedded

michaello724

Pasowali by z Kirsten Stewart.:)

michaello724

Czytając jego biografie stwierdzam ,że on po prostu taki jest jak w swoich filmach.

michaello724

Otóż to! Przyznam, że jeśli chodzi o wszystkie trzy Matrixy, to Reeves wcale nie zapadł mi w pamięć - nie pokazał mi nic, co mogłoby mnie zachęcić do spamiętania jego mimiki (a raczej jej braku:/).
Najwięcej złego wyrządził w "Drakuli" Copolli, gdzie sam jeden przyczynił się do niemal całkowitego sp*eprzenia tego filmu w moich oczach. Takiej kłody dawno nie widziałam.

nati02andi

Oglądałaś "Kocham Cię na zabój" albo "Wspaniała przygoda Billa i Teda" lub "Moje własne Idaho" ?

Andrea_Aleksandra

Przyznam, że nie. Z tego, jak je teraz oglądam, to raczej nie są w kręgu mojego zainteresowania... Ale, mogę obejrzeć, aby przekonać się, że wymienione przeze mnie filmy to tylko wypadki przy pracy (co nie zmienia faktu, że "Drakuli" nie wybaczę:/ )
Dodam, że poza filmami wyżej wdziałam jeszcze "Reakcję łańcuchową", "Dzień, w którym..." i "Constantine". O ile w tych pierwszych dwóch jego postacie niezbyt przypadły mi do gustu, to "Constantin" bardzo mi się podobał, zaś sam Reeves pozytywnie mnie zaskoczył.

nati02andi

Tak, "Constantine" był świetny i jako film i jako postać. "RŁ" jeszcze nie była taka zła, ale "Dzień..."... w ogóle cały film był beznadziejny. Jestem ciekawa czy wersja z '51 też jest taka...

michaello724

Najbardziej pasują mu role typu '' Dzień w którym zatrzymała się Ziemia''. Na UFOka w ludzkiej postaci nadaje się najlepiej.

michaello724

Zespół Aspergera.

alienuspospolitus

co zespół Aspergera?

bezimienny

Być może Keanu ma ZA, lub jakąś jego łagodną formę.

W najkrótszym skrócie ZA to zaburzenie, uważane za łagodną forma autyzmu, na którą składają się:
- zaburzenia interakcji społecznej, nieumiejętność lub brak chęci współpracy w grupie
- zawężone, specjalistyczne zainteresowania, połączone czasem z obsesyjnym zainteresowaniem jedną dziedziną
- trudności w komunikacji niewerbalnej (ograniczone gesty, skąpa ekspresja twarzy, dystans fizyczny, zachwianie rozumienia bliskości do innej osoby, kłopoty z kontaktem wzrokowym
- zachowania powtarzalne, rutynowe, niezmienne
- zaburzenie zdolności rozumienia metafor, ukrytych znaczeń

ZA od autyzmu odróżnia to, że osoby z tym zaburzeniem w miarę dobrze radzą w ogólnym życiu, mają problemy głównie w kontaktach społecznych (ponieważ nie potrafią inicjować sytuacji społecznych, prowadzić powierzchownych rozmów itp).
Nie mają też opóźnienia rozwoju mowy i innych istotnych jej zaburzeń uniemożliwiających logiczną komunikację i prawidłowy rozwój poznawczy.

Oczywiście te cechy, które wymieniłam, mogą występować w różnym natężeniu. Jest to taki mega skrót, najlepiej wdrążyć się w temat, żeby naprawdę zrozumieć, o co chodzi w ZA :)

alienuspospolitus

O ZA wiedziałem już dawno, ale po prostu nie wydaje mi się aby KR na niego cierpiał. Akurat zawód aktora wymaga bardzo dużych umiejętności społecznych i osoba z taką przypadłością po prostu nie zszła by tak wysoko w tej branży. Arnold Schwarzenegger czy Sylvester Stallone też nie mają mimiki, a przecież o ZA nikt ich nie podejżewa :)
KR może należy do spokojniejszych aktorów, ale ZA to on raczej nie ma.
Obejrzyj sobie http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=t_FQScFXbcA&feature=endscreen

bezimienny

Też tak myślałam, jednakże jest więcej przypadków takich aktorów.
Na przykład Dan Aykroyd (Pogromcy duchów) - jako dziecko stwierdzono u niego ZA -> http://www.dr-bob.org/babble/psycho/20041113/msgs/419044.html
Czytałam gdzieś, że Tom Hanks, Robin Williams, Woody Allen mają ZA (nie wiem, czy to prawda, przeszukuję Internet w sprawie "dowodów" ;)
Natomiast u Tima Burtona ZA dostrzegła jego partnerka, Helena Bonham Carter - wiadomo, to nie diagnoza, ale coś w tym musi być.

alienuspospolitus

Dan Aykroyd - o nim słyszałem, ale często przypisuje się tę chorobę znanym ludziom pochopnie, np. dla Spielberga, który jednak później wszystkiemu zaprzeczył. To, że ktoś jest opanowany i umie nie okazywać emocji nie znaczy od razu, że ma ZA.

bezimienny

Dlatego napisałam "być może". Brak okazywania emocji jest postrzegany negatywnie, a u aktora to już w ogóle. Nie twierdzę i nie zarzekam się, że Keanu ma ZA, to była taka drobna sugestia i, być może, chęć usprawiedliwienia.

alienuspospolitus

Po co Ci ta wiedza? Ani go nie znasz osobiście, a tylko z ról i wywiadów, no może plotek. Chcesz koniecznie udowodnić, że ma ZA, a swoją wiedzę opierasz na podstawie wiadomości z wiki? Człowiek z tymi zaburzeniami nie może być aktorem!

bemol33

Masz rację, nie znam go. Nie chcę na siłę udowodnić, że ma ZA. Wszyscy w tym temacie po nim "jeżdżą" za ten brak mimiki, więc chciałam wyjaśnić, że to nie jego wina, BYĆ MOŻE nie potrafi tego zmienić. Tylko tyle. To była taka mała sugestia, nic pewnego. Staram się patrzeć obiektywnie, nie korzystam tylko z wiki.
Ale dlaczego twierdzisz, że człowiek z ZA nie może być aktorem? Aspi często cechują się świetną pamięcią.
Myślę, że określonych zachowań można się nauczyć za pomocą obserwacji i naśladownictwa. Sama tak robię....
A dodatkowo osoba, która przez całe życie nie wiedziała o ZA, nie zna objawów i stara się przezwyciężać własne ograniczenia. Albo świadomie stara się stawiać im czoła (np. Temple Grandin - autystka). Myślę, że osoba z lekkim ZA może być aktorem, a nawet prezydentem. ZA nie ogranicza się tylko do problemów w kontaktach społecznych, ZA to przede wszystkim zaburzenia w teorii umysłu (tzn. ślepota umysłu). Aspi pragną kontaktu z ludźmi, tylko nie wiedzą, jak do tego podejść. Trochę inaczej rozumieją świat.

alienuspospolitus

Nie może z bardzo prostej przyczyny, aktor budując rolę musi wejść w psychikę granej postaci, w jej motywacje emocjonalne. Jeżeli aktor pozbawiony jest tej możliwości w znacznej mierze, to niby jak ma przekonująco odtworzyć graną postać? Ktoś, kto nie radzi sobie z własnymi kompetencjami nie jest w stanie odczytać i zrozumieć innych. Proste. Pamięć i wyuczenie to nie wszystko. Jak zatem miałaby się do aktora z ZA np. metoda Stanisławskiego, której aktorzy uczą się na studiach? I tyle w temacie.

alienuspospolitus

Mogłabyś trochę wyjaśnić na czym polega ta ślepota umysłu, bo brzmi trochę jak puste słowa :)

bezimienny

Ślepota umysłu polega na niemożności odczytywania ogólnych przekazów innych ludzi (za pomocą gestykulacji, mimiki itp) - dosłownie jest to nieumiejętność "wczucia się" w umysł innych - czyli najprościej - zaburzona empatia.
Osoba z zaburzoną teorią umysłu (czyli tzn ślepotą umysłu) ma problem z określeniem tego, co myśli inna osoba - uważa po prostu swoje myśli za uniwersalne.
Skąd u Ciebie zainteresowanie ZA? Dziwi mnie to, bo mało osób wie, co to w ogóle jest (przynajmniej w moim środowisku).

alienuspospolitus

Aktor nie umiejący odczytywać emocji?

użytkownik usunięty
bemol33

eee tam brednie, po prostu ma filmy w których zgrał lepiej i w których zagrał gorzej.

alienuspospolitus

Jest po prostu do dupy aktorem, a Ty dorabiasz do tego teorię. ;)

michaello724

Obejrzyj sobie chociażby Adwokat Diabła i powiedz że brak mu mimiki. Widocznie nie rozumiesz chyba tego pojęcia.