oczywiście że w Matrixie (całej trylogii) i w Słodkim Listopadzie, może też w Speed ale Matrix przebija wszystko...
-Adwokad diałbła
0Spead
-Matrix
-Kiedyś w jakimś filmie grał czarną rolę takiego zabujcy nie pamiętam nazwy:P
-, domek nad jeziorem (czy jakoś tak:)).
Przepraszam nie jestem dziś zbyt rozgarnieta, oczywiscie umknęło mi dodac mojego ulubionego filmu z Keanem CONSTANTINE jest tam bardzo przekonujacy, niesamowita kreacja.
ciężko wybrać jakiś najlepszy.
ale kilka z nich to: "na fali", "dom nad jeziorem", "matrix".
on w ogóle genialnie gra. (:
To dopiero trudne pytanie! ;d
Moim zdaniem:
1. Matrix w całej trylogii wspaniale grał ;d
2. Słodki listopad
3. Na fali
Taa... tylko o tej drugiej części to już mówią kilka lat, a żeby wziąść się do roboty... to nic.
Mi bardzo podobała się jego rola w Constantine. W Matrixie też zagrał całkiem dobrze ale tylko w I części, w drugiej był bardzo sztywny. Grał takiego herosa którego właściwie nic nie morze ruszyć. Nawet setka Smithów i Monika Bellucci nie zrobiły na nim żadnego większego wrażenia.
Dom nad jeziorem, Constantin, Krolowie ulicy, Adwokat diabla, Matrixy.. Dzien w ktorym zatrzymala sie ziemia
Jako Constantine był niesamowity :D Oczywiście Neo w Matrixie i w Speed też mi się podobała jego rola.
W zakolu rzeki
Wzlot - Jezeli chodzi o komedie romantyczne, to żadna inna. Tylko ta. Bardzo sie w nia wczuł.
Permanent Record
Kocham Cie na zaboj - jego rola jako narkoman niesamowita
Moje wlasne Idaho
Obserwator
Ze znanych to:
Adwokat Diabla
Matrix - chociaz lepiej by mi tu pasowal chociazby Christian Bale
Constantine - pokazal w koncu swoje jaja
Keanu kiedy byl mlodszy gral o wiele lepiej. Wydaje mi sie, ze tok zycia i ogolnie los i tragedie z jakimi sie zmagal bardzo go zmienily. Prawda jest taka ze od pewnego czasu, im starszy tym gorzej gra. A ostatnia jego rola w Henry's Crime jest po prostu fatalna.