Keira Knightley

Keira Christina Knightley

8,0
69 422 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Keira Knightley

Ona? Aktorką? Dobrą?
Pfff...

Płaska deska z grobową miną...

lolita_7

To że nie ma biustu oznacza, że jest beznadziejną aktorką? Nie wiem gdzie widzisz te jej gronową minę. Dla mnie ona jest ok i dobrze gra. Co mnie obchodzi jak wygląda jej ciało?? Dla nie może mieć albo nie mieć cycków, być grubą albo "płaską deską". Czy ludzi określa się po wyglądzie? Jest dobrą aktorką i na prawdę umie się wczuć w rolę. Nie jestem jej fanką i wcale jej nie bronię ale stwierdzam fakty. Uroda nie opiera się tylko na biuście albo figurze!!! Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Jedni ją lubią a drudzy nie... No ale nad tą "Płaską deską z grobową miną..." powinnaś sie trochę zastanowić.... Ech...

Ahh___

A kto patrzy tylko na wygląd!??!?! Patrz na talent, a nie na to jak wygląda! To co z tegp ,ze jest płąska, a grobowej miny to wale nie ma. Tacy ludzie jak ty są poprostu żałośni. No to powiedz mi za co w takim razie byłą w 2005 roku nomonowana do Oscara?!??!?!?!??!!?!??!?!?!?!!?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

lolita_7

Ona? Ona. Aktorką? Owszem. Dobrą? Dobrą. Nie genialną, nie przecudowną, nie najlepszą, nie wybitną, ale w sumie dobrą.
Wiem, że są osoby, które na pierwszym miejscu stawiają wygląd. Ale myślałam, że takie, które mają na avatarze Vanessę Paradis, się do nich nie zaliczają...

lolita_7

Lolita gadasz jak jakaś lesbijka.

lolita_7

"Gadasz jak jakaś lesbijka" - że co?!!!! Chyba jak facet a nie lesbijka!!! UmcBabe debil!!! Proszę mnie natychmiast przeprosić!!!

lolita_7

Przepraszam, nie chciałem Pani Kapitan urazić...

lolita_7

UmcBabe nie pieprz głupot. Keira rok temu czy dwa lata temu zdobyła pierwsze miejsce w konkursie na najbardziej podniecającą aktorkę według lesbijek.

użytkownik usunięty
femles_CS

I czym ona was tak podnieciła?
Dla mnie jest z urody przeciętna, a z gry aktorskiej bez wyrazu. Mdła do bólu, wciąż ta sama Kiera, nigdy inna osoba. Czy oglądam ją jako Liz w Piratach, czy jako Lare w Doktorze Żywago, czy jako Juliet, czy jako Ginewrę, czy jako Elizabeth Bennet czy w końcu jako Cecilie Tallis to widzę KEIRE KNIGHTLEY!!! Nie wierze w jej postaci. Nie ma co prawda "grobowej miny", ale jej mimika do najbardziej zachwycających nie należy.
Skąd ta nominacja do Oscara- nie mam pojęcia. Nigdy nie brałam na poważnie tego targowiska próżności, ale wtedy to już przeszli samych siebie...
Brak jej warsztatu, dobrej szkoły, nie wiem...czegoś jej brak. Widzę zapał i jakieś namiastki talentu, ale to nie starcza. A szkoda, bo mogłaby być jedną z najlepszych aktorek, zarówno dziś jak i później. Ma cholerne szczęście do ról i cholerne nieszczęście, bo ZAWSZE brakuje jej w tych rolach...roli.

Estelle co tak na mnie mordę wydzierasz. Ja w tej ankiecie nie głosowałam idiotko! Głosowali Brytyjki na Brytyjskie aktorki. Miały do wybory kilkanascie aktorek. Ja osobiście głosowałabym na Kate Beckinsale z tych wszystkich podanych. Jaki żal :/

femles_CS

* Głosowały ;)

A ja to napisałam tylko dlatego, że UmcBabe twierdzi, że autorka tematu gada jak lesbijka. Co nie było trafne. Proste i logiczne.

użytkownik usunięty
femles_CS

Morde to ma krowa, a idiotko to mów do swoich koleżanek, ale nie do mnie, to po pierwsze. Po drugie nie kierowałam do Ciebie całej wypowiedzi, przy okazji wypowiedziałam się o Kierze. Pierwsze pytanie zadałam do Ciebie jako przedstawicielki (na tym forum) lesbijek, chyba, ze któraś jeszcze nią jest, wiec też może się wypowiedzieć. Sama potem napisałaś, że macie inny punkt widzenia, więc chyba można wiedzieć jaki? Bez nerwów, Kierze to zwisa i powiewa co ktoś o niej pisze na jakimś tam spośród tysięcy forów...

Po piersze: Ja nie jestem zadną przedstawicielką lesbijek na tym forum
Po drugie: Ogólnie to ja miła dla ludzi nie jestem. Jestem miła dla tych, którzy na to zasłużyli. A ty wyjątkiem nie jesteś.
Po trzecie: Nigdy nie denerwuj lesbijek bo stają się agresywne.
Po czwarte: Che mi się pić
Po piąte: Chce mi się pić
Po szóste: Chcę mi się pić
Po siódme: Wiem, jestem wredna
Po ósme: bla bla bla
Po dziewiąte: Nie wszystkie lesbijki sa takie jak ja
Po dziesiąte: Zrymowało się ^^

Nie podnieciła - po prostu ją lubimy, uważamy, że jest piękna, ma talent. W rolach granych przez Keirę widzisz Keirę? A może chodzi o to, że widzisz to, co chcesz zobaczyć? Niektóre role faktycznie są podobne. Ale ja np. porównywałam niedawno Verę z "The Edge of Love" i Elizabeth Swann - dwie inne kobiety. IMO nie mają nic wspólnego oprócz twarzy Keiry.

użytkownik usunięty
L_M

"Nie podnieciła - po prostu ją lubimy, uważamy, że jest piękna, ma talent."
A mi jest obojętna i nie uważam jej za wielka piękność. Namiastki talentu być może ma, ale coś sprawia,, ze w filmach nie gra tak wyraziście jak powinna. I przez to też uważam ją za przeciętną aktorkę, brak jej chyba warsztatu, ale o tym pisałam wcześniej.

"W rolach granych przez Keirę widzisz Keirę? A może chodzi o to, że widzisz to, co chcesz zobaczyć?"

Weź mnie nie rozśmieszaj. A może to ty, jako fanka Keiry widzisz to co chcesz- za wszelką cenę sobie idealizujesz, bo jako fankę nie stać Cię na obiektywizm? Mnie stać, bo mam do niej neutralny stosunek, widzę i zalety i wady jej gry, a że przeważają wady to chyba już nie moja wina...

"Niektóre role faktycznie są podobne."
Większość.

"Ale ja np. porównywałam niedawno Verę z "The Edge of Love" i Elizabeth Swann - dwie inne kobiety."

Akurat "Edge of Love" nie oglądałam. Ale porównując np.: Cecilie Tallis i Elizabeth Bennet, czy Lare z Doktora Żywago widze niemal tą sama osobę.
Nawet z taką rólką w "To właśnie miłosć" średnio sobie dała radę. Ratowało ją to, że niewiele miała do zagrania. Ale tam mi nie przeszkadzała, bo ogólnie przepadam za tym filmem ;).

"IMO nie mają nic wspólnego oprócz twarzy Keiry."
Być może. Obejrzę "Edge of Love"- wtedy ocenie.

1. "A mi jest obojętna". Ok. I o co tyle hałasu? Przecież każdy ma swoje zdanie, czyż nie?
2. Otóż, stać mnie na obiektywizm. We wszystkich dostrzegam i wady i zalety, niezależnie od tego, czy kogoś lubię, czy nie.
3. Widziałaś większość filmów z Keirą? Łaał, fajnie...
4. Wystarczy obejrzeć zwiastun.

lolita_7

Zresztą lesbijki inaczej patrzą na urodę niż kobiety hetero. Mają inny pkt. widzenia. Kobiety hetero najczęściej wyszukują w innych kobietach wady urody, a w facetach zalety. A lesbijki na odwrót. Np. dla większosci kobiet hetero Johnny Depp jest przystojny, że ach och a dla nas w wiekszosci jest brzydki. Proste.

femles_CS

A bi?

L_M

Co bi?

femles_CS

Biseksualiści. No bo napisałaś, że "kobiety hetero najczęściej wyszukują w innych kobietach wady urody, a w facetach zalety". Zawsze byłam pewna, że jestem hetero, ale tutaj mi się coś nie zgadza :P.

L_M

Kobieta, która jest 100% hetero najczęściej inne kobiety krytykuje, wyszukuje w nich wady, żeby sama mogła się dowartościowaść, że niby jest lepsza od nich. Jedna drugą jakby mogła to w łyżce wody by utopiła. To wynika z tego, że taka kobieta widzi w drugiej kobiecie jakby rywalkę, zazdrości jej czegoś, etc. 100% kobiety hetero nie lubią pięknych kobiet fizycznie (chodzi o wygląd) i pięknych psychicznie (chodzi o charakter)ponieważ im zazdroszczą. Nie przepadają za postaciami żeńskimi w filmach. Natomiast w facetach wyszukują zalety, ślepo patrzą na nich jak w obrazeczek, że jaki to on ach och, a jak facet ich skrzywdzi to jemu wybaczają bo tak głupio sa w niego wpatrzone. Dla porównania - jak przyjaciólka je zdradzi to od razu odtrącają przyjaźń i wyzywają przyjaciólkę od suk, etc.

Kobieta, która jest 100% homo krytykuje, wyszukuje wady w facetach, a w kobietach zalety. Lesbijki mają inny pkt. widzenia. Dla 100% lesbijki nie ma brzydkich kobiet. Wszystkie są piekne. Np. dla heteryczki jakaś tam kobieta jest brzydka, albo przeciętna bo ma wielką bliznę na prawym policzku. Dla lesbijki ona jest piękna. 100% lesbijka nie dostrzega w kobietach wad tylko zalety. Ona niewidzi w tej kobiecie brzydkiej blizny na pawym policzku, ona widzi, że ta kobieta ma piękne brązowe oczy, usta, piekne lśniące włosy, pięknie się uśmiecha. Dla heteryczki taka kobieta jest beznadziejna, dla lesbijki ta kobieta to śliczny diament, dla niej ta blizna jest piękna, a nie brzydka. Lesbijki kochają kobiety za te ich paradoksy. Bo jednoczęsnie delikatne, wrażliwe ale z drugiej strony silne i odważne, potrafią wziąć się w garść. Dla porównania: samobójstwa w Polsce popełnia około 28 tysięcy na sto tysięcy mężczyzn, a kobiety niecałe 5 tysięcy na 100 tysięcy. Dla 100% lesbijki faceci są obrzydliwi, beznadziejni, brzydcy i nie chcą mieć z nimi nic wspólnego. Jak facet taką lesbijkę będzie chciał pocałowac, albo ją pocałuje na siłę to potem najczęściej lesbijka kończy w kiblu gdzie cały dzien wymiotuje. Sorry dziewczyny ale dla lesbijki pocałunek z facetem to tak jakby się miała pocałować z psią kupą. Taki jest pkt. widzenia 100% lesbijek. Ale faceci heteroseksualni mają takie same skojarzenie gdyby ich miał pocałować facet.

Kobieta, która jest biseksualna wyszukuje w kobietach i mężczyznach wady i zalety. Żadnej z płci nie odtrąca, żadna płeć nie jest dla nich be. Kochają i facetów i kobiety. Gdy wyobraża sobie, że robi to z kobietą nie czuje obrzydliwości wręcz przeciwnie, gdy wyobraża sobie, ze robi to z facetem też nie czuje obrzydliwości wręcz przeciwnie. Co dla kobiet hetero i lesbijek nie jest do pomyślenia. 100% hetero w życiu by nie pocałowała kobiety, bo jest to dla niej obrzydliwe, a lesbijka w życiu by nie pocałowała faceta bo jest dla niej cały obrzydliwy, ona by nawet go patykiem nie dotknęła a co dopiero całowac albo to z nim robić.



"No bo napisałaś, że "kobiety hetero najczęściej wyszukują w innych kobietach wady urody, a w facetach zalety". Zawsze byłam pewna, że jestem hetero, ale tutaj mi się coś nie zgadza :P.

W wieku około 12-17 lat dziewczyny zachowują sie jak bi. To normalne. To są takie lata gdzie odkrywa się swoją prawdziwą orientację seksualną. To jest taki przedział wiekowy gdzie druga płeć przestaje być obrzydliwa a zaczyna pociągać, a taka sama płeć jest dla nas bliska bo czujemy się przy niej bezpieczni bo jest podobna do nas. Wraz z wiekiem kobieta o orientacji hetero przestaje interesować się kobietami, bedzie chciała przebywać jak najbliżej chłopaków, a inne kobiety zacznie traktować jak coś w stylu rywalki. Nie bedzie się zbytnio zachwycać urodą kobiet tylko bedzie wyszukiwać w nich wady, w facetach zacznie wyszukiwać zalety, będa marzyły o nich. Jeżeli z wiekiem to się nie bedzie zmieniało, wręcz przeciwnie zainteresowanie jednocześnie kobietami i mężczyznami bedzie sie wraz z wiekiem dojrzewania nasilać tzn. że jest się bi. Jezeli w wieku dojrzewania wogóle nie ciągnie do chłopaków, a zauwazy się, że pociagają kobiety, ma się potem sny erotyczne z kobietami, chce się przytulać z kobietami, a nie wyobraza się, że można by było prztulać się z facetem etc. tzn, że jest się lesbijką, a jak nie czuje się pociągu do zadnej z płci, do zadnej z nich nie ciągnie, wrecz przeciwnie coraz częściej z wiekiem myśli się, o zostaniu singlem to ma sie orientację aseksualną.

Pozdrawiam :*

femles_CS

Ale wypracowanie :D
Ok. Uspokoiłaś mnie :D. Ale czy to znaczy, że kobiety homo nienawidzą wszystkich mężczyzn, a kochają wszystkie kobiety? I tak samo kobiety hetero kochają wszystkich mężczyzn, a nienawidzą wszystkie kobiety? Czy kobieta homo nie może mieć przyjaciela, a kobieta hetero - przyjaciółki? Bo z tego co napisałaś, wynika, że nie, bo ten przyjaciel/przyjaciółka to dla tych dwóch osób rywal, którego gdyby mogła, to by ją/jego w łyżce wody utopiła.
A i jeszcze jedno - czy w takim razie wszyscy patrzymy tylko na wygląd?

femles_CS

"Kobieta, która jest 100% hetero najczęściej inne kobiety krytykuje, wyszukuje w nich wady, żeby sama mogła się dowartościowaść, że niby jest lepsza od nich."

Chyba za bardzo uogólniasz. Myślisz, ze jak kobieta woli spać z facetem niż inną kobietą, to od razu musi uważać resztę za swoje rywalki? Mylisz się.

"Jedna drugą jakby mogła to w łyżce wody by utopiła."

To samo można o was powiedzieć. Wyobraź sobie, ze starasz się poderwać jakąś dziewczynę i inna Ci wchodzi w drogę- co, nie jesteś na nią wściekła? Taka sama sytuacja. Tyle, że wy nie jesteście zazdrosne o facetów, tylko o inne kobiety.

"To wynika z tego, że taka kobieta widzi w drugiej kobiecie jakby rywalkę, zazdrości jej czegoś, etc. 100% kobiety hetero nie lubią pięknych kobiet fizycznie (chodzi o wygląd) i pięknych psychicznie (chodzi o charakter)ponieważ im zazdroszczą."

Tak jak pisałam wcześniej, ty też możesz widzieć rywalkę w innej lesbijce i zazdrościć jej, bo powiedzmy poderwała kogoś, kogo ty miałaś zamiar poderwać. A ten argument o zazdrości to już zupełnie nietrafiony. Bo co z tego, że ktoś powie- "jaka ona ładna", jeśli dla mnie to może być najbrzydsza osoba pod słońcem i zazdrość nie ma tu nic do rzeczy.

"Nie przepadają za postaciami żeńskimi w filmach."

Słucham?! Aha- w takim razie musi być coś ze mną nie tak, bo lubię np.: Anne z "Rzymskich wakacji"? Ale lubię też dajmy na to Ichaboda Crane z "Jeźdzca bez głowy". To jak to w końcu jest?

"Natomiast w facetach wyszukują zalety, ślepo patrzą na nich jak w obrazeczek, że jaki to on ach och, a jak facet ich skrzywdzi to jemu wybaczają bo tak głupio są w niego wpatrzone."

No to teraz już masz pozamiatane w kwestii znajomości kobiet hetero. Kto Ci nagadał takich bzdur??? Że niby w każdym facecie się doszukujemy zalet, nawet jak zachowuje się jak najgorszy debil? Dajmy na to zdradza raz, drugi, trzeci i co? Taka dziewczyna (według Ciebie) nadal widzi w nim wszystko co najlepsze, a wady puszcza w niepamięć? Głupstwo. Z tego zdania wynika, że albo nadal zachowujemy się jak średniowieczne wieśniaczki, które nie miały prawa powiedzieć złego słowa na faceta, albo wszystkie hetero to idiotki. A tak nie jest.

"Dla porównania - jak przyjaciólka je zdradzi to od razu odtrącają przyjaźń i wyzywają przyjaciólkę od suk, etc."

Z własnego doświadczenia wiem, że nawet po takim wyzywaniu i kłótni można potem normalnie gadać. Wielkiej przyjaźni nie ma, ale tez nie ma jakiegoś nieustannego plotkowania, obrażania, etc...

Przykro mi to stwierdzić, ale bardzo idealizujesz wasze zachowanie (lesbijek), a nasze (kobiet hetero) sprowadzasz do ciągłych walk o faceta, obrażania i oprawiania w ramki każdego chłopaka, nawet jeśli jest ostatnim palantem. Może pisałaś z jakiegoś własnego doświadczenia? Jeśli tak to wierz mi- nie jest ono jedynym wyznacznikiem. Staraj się tak nie uogólniać na przyszłość, bo o was tez wiele stereotypów krąży, a chyba niektóre z nich nie są miłe...