Przede wszystkim, to jest ZA NISKI. Przeciez facet zaczyna sie od 180 cm!
A Jon Snow zarowno w ksiazce, jak i w filmie, jest dosc meczacy, wiec chyba pasuje, he, he. ;)

A watroba siada . Wyglada jak pedzio . Ciekawe ile wydal na dietetykow .

Yy ... ? Czemu dietetyków? Poza tym akurat to zdjęcie moze sb takie być, widziałeś jakiś np wywiad z nim? Bo jak dla mnie to nie wygląda na pedzia

Wszyscy aktorzy jada na anabolach , Musza szybko zrzucac , przybierac , chudnac .
Na pedzia to nie wyglada Eastowood nie ten amant .
Jego muly to czysta woda nie zadne miesnie przyplacona slaba watroba i wytrzymaloscia , niszczeniem serca .
Byle dziadek z firmy budowlanej kladzie go na reke bez problemow .
Jest to zwykla woda , ktora spuchnie gdy straci role i kase na suplementy .

Ale... to nie sa mięśnie xddd to są futra, prynajmniej w większosci i przynajmniej w tym serialu. nie podłapałam jeszcze go gdzieś, zeby miał jakaś znaczącą muskulature ;) Poza tym są jeszcze czasem robione mięsnie komputerowo, jak robili pattinsonowi w zmierzchu. O tej muskulaturze napisałam raczej dla beki

Czyli pewnie jest pedałem :].
Czekam na silent hill 3D.

ja jestem lepszy, potwierdzone info

To może ja dorzucę jeszcze dwa walory fizyczne. Kit ma bardzo kształtny nos i ładne dłonie. I to nic, że jest niski. Małe jest piękne. Byle tylko się nie roztył, a po niektórych zdjęciach z różnych imprez "czerwono-dywanowych" widać, że ma do tego skłonności.

Aktorsko nie powala. W "Silent Hill Revelation" nie pokazał się od dobrej strony. Przyjemnie było na niego popatrzeć, ale jego gra... cóż, słabo póki co, choć jeszcze wszystko przed nim. I stanowczo za często rozdziawia usta (aczkolwiek ma je bardzo kształtne). Generalnie jestem fanką i nie wyobrażam sobie kogoś innego w roli Snowa, aczkolwiek ideałem nie jest.

Podobno spotyka się z serialową Ygritte.
Farciara.

Popieram wszystko.

Ja tez taki jestem tylko nikt tego nie zauwaza :P no dobra brak dlugich wlosow ale o tym nie bylo mowy:P
Pzdrawiam :-)

niski karzeł

Taaa niski, ma 178 cm czyli jest trochę ponad średnią u facetów :P

nie wygląda,internet kłamie

Sophie Turner ma chyba równe 180 albo 1-3 cm mniej. Mówię o tym słynnym zdjęciu Kita z Gwendoline i Sophie. I tam dziewczyna miała do tego szpilki na dobre 6-8 cm! A Gwendoline ma 191 cm więc 13 cm różnicy. Dlatego Kit może mieć ewentualnie 175 cm ale to już minimum.

nikt sobie wzrostu nie wybiera ale dzisiejsi faceci są niscy,170 kilka cm to jak na faceta za mało zdecydowanie

Zgadzam się, ale Kit w porównaniu do np. Daniela Radcliffe'a czy Marka Hamilla to olbrzym, a Richard Madden też jest on niego wyższy tylko o 2 cm...

Jak dla mnie - to są ciepłe kluchy. Taki bez wyrazu. Ładny chłopiec, który może się podobać gimnazjalistkom. No i ciut niski jest :>

Ale z ciebie próżna i pusta kobieta. Wystarczy, że facet jest przystojny czy bogaty i masz mokro.

A jak dziewczyna ma fajne cycki to co? Hipokryzja w żałosnym wydaniu.

Większość facetów zadowoli się bardzo ładną lalą chętną na seks, obojętnie jaka by nie była,
bo interesuje ich głównie uroda kobieta i seks. Instynkt i natura pcha do przedłużenia gatunku.
Ale są tacy, którzy zwracają bardzo dużo uwagę czy kobieta jest pewna siebie, inteligentna, fajna, interesująca i wartościowa.

Co do kobiet jest tak samo, instynkt i natura pcha ją do szukania silnych genów więc
uwielbiają pewnych siebie cwaniaków...bogatych egoistów...towarzyskich i szarmanckich bajerantów...
eleganckich i próżnych przystojniaków...seksualnych ogierów czyli ogólnie mężczyzn mało wartościowych,
którzy zaliczają najwięcej kobiet w swoim życiu, którzy głównie patrzą na urodę kobiet i zależy im na seksie.
Mało dla kobiet jest ważne i na poziomie podświadomym (instynkt) oraz poziomie świadomym (logika) czy facet jest wartościowy.
Z takimi typami o jakich pisałem o wiele chętniej godzi się na seks bez zobowiązań lub z takimi typami go szuka i
nie chce być oceniana po przeszłości.
Z takimi typami mężczyzn szybciej chodzi do łóżka licząc na związek, a facet to wykorzystuje , bo chce tylko romansu.
Kobieta odrzuca zaloty facetów, którzy za nią latają, chce sama wybierać facetów, którzy posiadają cechy o jakich pisałem,
więc daje się na tacy i starania są bezcelowe. Wśród takich mniej moralnych z powodzeniem są częściej,
którzy okłamują zdradzają, ale kobiecie to nie przeszkadza, bo lubi wybaczać i tłumaczyć partnera, atakować kochanki.
Z mniej moralnymi facetami kobiety z cnotliwej kobiet stają się ostrą suką, bo tacy faceci nie oceniają kobiety po przeszłości i ich relacjach z facetami, akceptują ich seksualność, doceniają i nagradzają odwagę, wydobywają kobiecość i kobieta z
nimi chce spełniać fantazje seksualne . A wartościowych okłamuje co do ilości partnerów seksualnych, by ni zrazić faceta,
by źle o niej nie myślał, nie wyobrażał sobie tych facetów, którzy mogli ją lepiej zaspokajać,
żeby nie obawiali się że taka kobieta może niebawem zdradzać i nie wkurzali się czemu kobieta nie chce
dla nich zrobić wiele rzeczy w seksie lub robi to niechętnie. A to proste, bo ma obawy i tacy nie wydobywają z kobiety ich seksualności.
Poza tym kobiety lubią bardziej facetów, którzy są niemili, nawet jak tacy nakrzyczą na kobietę bez powodu ona czuje się winna,
że może to z jej powodu i odczuwa emocje. A facet miły jest z czasem nudny i nie daje emocji kobiecie,
kobieta będzie strzelała fochy i robiła awantury bez powodu, szukała pretekstu do rozstania.
Z całym szacunkiem ale kobiety są próżne, puste, głupie i naiwne.
Bo chyba nie powiesz, że to co napisałem jest nieprawdą i szukają bardziej wartościowych facetów,
mniej pewnych siebie , mniej bogatych, mniej towarzyskich, mniej przystojnych, bo to byłoby kłamstwo.

Jeśli to co mówisz to prawda to znaczy, że przeciętny Polak na dziewczynę szans już nie ma. Na szczęście u mnie i u mojej matki się to nie zgadza. Jeśli jednak twoja matka taka jest to nie będę poruszać tematu.

No i czemu się tak rozpisujesz? Nawet nie przeczytałam całego. Streszczenie to pewnie coś w stylu "kobiety złe". Ja tu mówię o pociągu seksualnym (to normalne, że ktoś taki jak Kit jest pociągający. Jeśli wyskakujesz na inne za coś takiego to śmierdzisz hipokryzją, bo faceci też mają takie potrzeby.), a ty nagle wyskakujesz z potomstwem i związkami.

Na dodatek to nie kobiet wina, że takie nie szczęśliwe coś cię spotkało. Patrzysz na wygląd i zabierasz się za najseksowniejszą dziewczyną, ignorujesz wszystkie inne z fajniejszym charakterem, a potem ta ładna się odrzuca, a ty się dziwisz, że jesteś samotny. Nie dziwię się jeśli dziewczyna tak rzuca przeciętnych facetów, skoro tak wszyscy się do niej zalecają, to nic dziwnego, że odrzuca tych, którzy choć w 50% nie spełniają jej wymaganią.

Skoro nie przeczytałaś to po co w ogóle odpisujesz jak nawet nie masz pełnego punktu odniesienia :)

Ja tu piszę tylko o seksualności. Niczym więcej, nie ma tu nic do dopisywania o związkach i dzieciach. Mówię o pociągu seksualności, Kit ma dobre ciało, ale nikt na tym forum go nie zna. Nie wiemy, czy jest arogonacki, czy maczo. Więc twoje wypociny nie mają za wiele sensu.

Bredzisz.
Atrakcyjność kobieca, a męska jest zupełnie inna.
Atrakcyjność kobieca to głownie uroda, bo mało kobiet bardzo inteligentnych.
Atrakcyjność męska tak jak pisałem to pewność siebie, zdecydowanie, inteligencja, seksualność,
bogactwo, status społeczny, elegancja, wygląd, szarmanckość, przebojowość.
Wystarczy być eleganckim, zadbanym , czystym, a reszta to kwestia innych atrakcyjnych rzeczy o jakich pisałem.
Kobiety nie bez powodu spędzają mnóstwo czasu nad tym, by jak najlepiej wyglądać,
bo nie mają przeważnie nic bardziej atrakcyjnego.

Hahaha... XD Bardzo śmieszne. No bo chodzi o to, że jestem mądrzejsza od ciebie.

Bo ty nawet jednej rzeczy zrozumieć nie możesz. Ja mówię, że Kit jest pociągający przez swoje ciało, przecież jego charakteru nie znam. A ty jesteś przy swoim szukaniu partnera do związku. Potrafisz zobaczyć tą różnicę? Kiedy mężczyzna ogląda pornola to pożąda jej, bo podoba mu się jej wygląd. Mam rację? A kiedy kobieta ogląda pornola to pożąda jego, bo jest ładny, zadbany, pewny siebie, elegancki, czysty i zdecydowany? o.O Nie wydaje mi się.

Zrozumiano? To że którejś Kit się podoba to znaczy, że lubi jego wygląd zewnętrzny. Zaś pewności siebie, zdecydowania i takich tam nie zna, bo nie szuka partnera tylko gościa, na którego da się pogapić. Jak facet ogląda pornola to szuka dziewczyny do pogapienia się, czy potencjalnej partnerki?

Błąd. Piszemy oboje o zaciąganiu do łóżka, a nie szukaniu partnera. Zrozumiano ?
O tym, że kobiecie starczy przystojny facet, by wylądować z nim szybko w łóżku.
Nie porównuj świata realnego od oglądania filmu pornograficznego.
Przy oglądaniu takiego filmu przez kobietę nie ma możliwości mężczyzna, by działać na kobietę
podniecaniem jej czyli dotykiem, zapachem, głosem, rozmowami seksualnymi i fantazjami erotycznymi,
pewnością siebie i inteligencją, by przebijać się przez opór.
Jest tylko obraz żąłosne j imitacji faceta naćpanego środkami seksualnymi.
Bogactwo i elegancja też jest afrodyzjakiem dla kobiet, by szybciej z takim iść do łóżka.
Oglądanie pornola nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ale nie przeczę,
że jest wiele idiotek na tym świecie, które pójdzie do łóżka z kimś tylko dlatego, że ktoś jest przystojny,
a nie potrafi w ogóle podniecać kobiet. Ani nie jest pewny siebie i inteligentny.
I tylko dlatego pójdzie do łóżka, bo kobieta sama podejmie inicjatywę i decydujące kroki, a przecież to żałosne.

O wiele łatwiej i szybciej mężczyzna zaciąga kobietę do łóżka, gdy jest pewny siebie, inteligentny,
szarmancki, elegancki, bogaty, przystojny.
Pewni siebie, inteligentni i seksualni cwaniacy oraz bogaci egoiści zaliczają więcej kobiet od
próżnych przystojniaków i to jest fakt. Kobieta by chcieć iść do łóżka musi czuć się bezpiecznie,
w miarę ufać i przede wszystkim być podniecona,
a najbardziej podnieca kobietę zwierzęca męska seksualność i pewność siebie czyli
dotyk, zapach, głos, wzrok, a dopiero potem wygląd.
Poza tym jaka to różnica czy kobieta odda się za free pewnemu siebie cwaniaków, bogatemu,
towarzyskiemu czy przystojnemu,czy na dyskotece za dwa drinki, czy na randce za kolacje czy kino, czy za 100zł.
Wszystko jest zawsze kwestią ceny. A karty kobiet to uroda i seks.
Starania są bezcelowe bo to frajerstwo. Po co się starać o coś,
co zawsze ktoś w przeszłości kobiety miał niemal od razu.
Bardzo wielu facetów, gdy poznało przeszłość kobiety ilu miała facetów i co z nią robili pierwsi lepsi
nazwałoby je szmatami. Kobiety wolą się kryć z przeszłością i nie chcą być po niej oceniane,
z iloma sypiały, co robiły dla facetów w łóżku, z jakimi typami mężczyzn godziły się na seks bez zobowiązań,
przez kogo były wykorzystane, bo dały się omamić, a leciały na związek, a facet na romans,
dlaczego nie było o nich wielkich starań przez facetów, a służyły w związku głownie jako zabawka do seksu,
dlaczego były z takimi w związkach co mają dużo zaliczonych kobiet,
dlaczego były z takimi co je okłamują, zdradzają, a one im wybaczały.
Nie chce być oceniane, bo to nie wygodne. Nie słowa określają ludzi tylko słowa/wybory.
To z kim sypiała kobieta, dlaczego i z kim wchodziła w związki często mówią o kobiecie więcej niż
cały jej potok bezsensownych słów hipokrytko.

Miało być "Nie słowa określają ludzi tylko czyny/wybory.

Skąd ten wniosek? Bo jesteśmy kobietami? Kobiety to też ludzie. Ludzie są unikatowi i niepowtarzalni. I tutaj porównałam pornola do życia, bo miało to jakieś znaczenie w tej rozmowie.

Ja wciąż mówię. Jaramy się ciałem Kita, ale nie Kitem. To ciało mógłby mieć ktokolwiek inny. Przecież nie marzymy teraz o związku z nim. To tylko ciało. Pojąłeś?

Mały test na myślenie:
Mężczyzna, który co noc świadomie sypia z inną to?
Kobieta, która co noc świadomie sypia z innym to?

Moja Droga wiem doskonale, że chcesz bym odpowiedział:
-atrakcyjny ogier
-szmata
Ale nie jestem w stanie tak odpowiedzieć, bo to dyskryminacja :)
Odpowiedź jest ta sama "szmaciarz/szmata"
Ja nie krytykuje kobiet, tylko pisze niewygodne fakty o was.
Mężczyzn uważam za jeszcze gorszych. Gdy panuje bezkarność lub jest wojna gwałcą i mordują was bez
mrugnięcia okiem. I to właśnie tacy na których tak lecicie.

Nie wiem ile ty musiałaś szukać, by znaleźć wyjątkowego faceta, ale ja sporo. Ba.
Zadaj sobie pytanie ile musiałem się naszukać, by odnaleźć dokładnie taką jaką sobie wymarzyłem.
I w jakich miejscach jest dużo większa szansa poznać interesujące, wartościowe kobiety.
Wbrew pozorom są jeszcze wartościowe kobiety, ale przeważnie takie niestety są
mniej urodziwe lub zwyczajnie nudniejsze i mniej interesujące z charakteru.
Więc tym bardziej trzeba się naszukać, by mieć kobietę wspaniałą pod każdym względem,
która potrafi rozpalać swoim intelektem bardziej niż żadna inna.
W tym przypadku też można przejechać się na wyrafinowanej i bardzo inteligentnej kobiecie w
stylu femme fatale, która bawi się facetami jak zabawkami.
Inteligencja zawsze była najbardziej atrakcyjną wartością, bo mamy dzięki temu władzę nad innymi
jeśli tylko chcemy ją wykorzystywać na naszą korzyść i dla swoich celów.

Przystojniacy stają się dlatego próżni, pewni siebie stają się dlatego cwaniakami,
piękne kobiety dlatego stają się płytkie, itd. bo to nieuniknione, bo każdy człowiek uważa,
że ich atuty są najważniejsze i je wykorzystuje, choćby te atuty były płytkie i
nigdy na nie człowiek ni musiał zasłużyć (wygląd, odziedziczone bogactwo)
a skoro kobietom podobają się tacy faceci, bardziej próżni i płytcy, a nie bardziej wartościowi,
których spławiają i olewają to tylko świadczy o tym jakie kobiety są próżne, puste, głupie.
Ile to przypadków naiwnych kobiet poznających bogatego, wpływowego faceta,
są oczarowane czymś tak płytkim, jadą do jego domu,
a on je zalicza i traktuje na jedną noc, albo z kumplami robi orgie i traktuje jak dziwkę.
Życie niejednokrotnie pokazuje nam, że kobiety są próżne, puste, głupie i
swymi czynami/wyborami zasługują na swój los.
Kobiety piękne nie mają w sumie tak lekko, bo dostają w życiu czasem kilkaset propozycji seksu od
znajomych czy nieznajomych...mają w życiu przypadki kilku lub kilkunastu prób gwałtu na nich...
przeważnie co najmniej raz w życiu są zgwałcone. Zresztą obecnie niby ok 50% kobiet doświadcza gwałtu w swoim życiu, a kiedyś ze sto lat temu i dawniej te liczby pewnie oscylowały w granicach powyżej 90%.
Z tym, że te obecnie te ładniejsze też są o wiele częściej gwałcone niż się komuś wydaje.

Nie podobał się mi twój wywód wcześniejszy, że jak ktoś jest mniej przystojny niech
nie podrywa pięknych kobiet . Przecież to żałosne.
Sugerujesz, że płytcy i próżniejsi przystojniacy, którzy traktowali kobiety jako kolejną do zaliczenia,
a teraz chcą być z kimś na stałe, a kobieta naiwnie nie zna przeszłości przystojniaków
zasługują bardziej na piękne kobiety do związku, a mniej przystojni, a bardziej wartościowi mniej. Żałosne.
To tak samo jakby ktoś powiedział, że ty mniej zasługujesz na fajnego faceta od
innej kobiety, która jest od ciebie piękniejsza, a bardziej pusta.
To tak jakbyś dostała tekst " jesteś mniej wartościowa, nie zasługujesz, mimo że byłabyś bardziej wartościowa"

Jak widze kobiety z jakimi facetami się prowadzają za rękę,
to napawa mnie obrzydzeniem jak można być tak płytkim, próżnym, pustym.
I że też tacy zwykli normalni faceci nie potrafią takich zdobyć, bo ich kobiety skreślają i spławiają,
a dają fory takim próżnym przystojniakom, czy pewnym siebie cwaniaczkom.
I jak tu dobrze myśleć o kobietach widząc takie rzeczy każdego dnia jak
kobiety przeważnie spławiają milszych i bardziej wartościowych facetów,
a sypiają z pierwszymi lepszymi palantami, którzy zaliczali wiele panienek.

Jeszcze to gadanie kobiet typu, kiedyś miałam idealnego faceta, przystojnego, bogatego i towarzyskiego,
ale zależało mu głownie na seksie, potem mnie zdradzał, a teraz mam
przecietnie wyglądajacego, średniego, ale mnie kocha i jestem szczęśliwa. ŻENUA.
Za takie słowa można poczuć obrzydzenie do kobiet skoro dla
kobiety przystojny, towarzyski, bogaty to idealny facet. Ty też raczej cenisz właśnie te cechy najbardziej
bo tylko o tych pisałaś, że to rzeczy, które są najbardziej wartościowe, a to bzdura.
Mało was obchodzą wartościowe rzeczy w człowieku i
zawsze to są sprawy drugorzędne przy wyborze waszym faceta do łóżka/związku.
Wasze czyny/wybory pokazują, że lubicie sypiać z pierwszymi lepszymi, a także częściej się z taki wiążecie.
Nie widzisz tego i nie potrafisz się przyznać,
że też lecisz na mniej wartościowe rzeczy jak cwaniactwo pewnych siebie,
towarzyskość bajerantów, próżność przystojniaków i te rzeczy decydują, że z kimś chcesz sypiać i związać się.
Nie bez powodu mówi się, że kobieta jedno mówi, drugie myśli, trzecie robi.
Ale liczy się tylko co kobieta zrobi. Małe znaczenie ma to co mówi i myśli skoro często przeczą czynom,
albo po prostu słowa są kłamstwami. Na jedno wychodzi.
Właściwie, by poznać co naprawdę myśli kobieta i czy nas chce naprawdę wystarczy kobietę dotykać,
co raz bardziej przesuwać dotyk w stronę seksualnego.
I po tej jednej rzeczy wiemy więcej co o nas myślicie i czego chcecie niż po czymkolwiek.
Nikt nie chce zostać spławiony naiwnie jak dziecko, a myślał, że kobieta chce się spotykać i jest zainteresowana, a ona nie odbiera telefonu potem lub nikt nie chce wejść w łatkę przyjaciela,
bo nie zadziałał i nie przejął inicjatywy, a kobieta się zniechęciła i skreśliła jako mężczyznę.
Dotyk jest bardzo kluczowy w relacjach damsko-męskich.

Nigdy nie napisałaś nic o wartościowych cechach w człowieku, bo są dla ciebie sprawą drugorzędną.
Twój facet też przecież od początku cię szanował, pewnie też akceptował, doceniał, był pełen empatii i zrozumienia, ale tylko dlatego,by z tobą jak najszybciej sypiać,
bo widział, że lecisz na niego, a nie z innych powodów.
Gdybyś była mądrzejszą ode mniej "jak sugerujesz" i bardzo wartościową kobietą i
chciała sprawdzić realną wartość facetów to trzymałabyś cnotę do ślubu i
interesowałaby cię przeszłość faceta i czy cię nie zdradza, jakby musiał czekać do ślubu.
(Seks jest największą bronią kobiet w związku i można nim manipulować facetami,
zwłaszcza z mniejszym powodzeniem)
No i szukałabyś mężczyzny wyjątkowego, który robi wspaniałe rzeczy dla kobiety i wyróżnia się kreatywnością
inną od wszystkich tylko po to, bo jesteś dla niego najważniejsza na świecie,
a nie że zrobiłby to samo dla każdej innej jak jest przeważnie na tym świecie.
Wtedy byś mogła nazwać się wartościową i bardzo mądra kobietą (mądrzejszą ode mnie)
Motto kobiet niestety to "nieważne gdzie i co, ważne z kim" co oznacza nie trzeba zrobić nic wyjątkowego.
Bo sama kobieta chce wybrać faceta i jest po wszystkim. Chce go zmienić na lepsze.
Podejście od dupy strony, które się kompletnie nie sprawdza.
Bo lepiej mieć mniej wartościowego i łudzić się, że stanie się wartościowym,
czy znaleźć wartościowego.

Całe życie kobiety powtarzają zawsze miałam pewnych siebie, towarzyskich, przystojnych facetów,
ale nigdy nie miałam wyjątkowego faceta, który zrobił dla mnie wyjątkowe rzeczy.
Mnie też kobiety doceniały w pierwszej kolejności za to, że jest pewny siebie, bogaty, towarzyski, przystojny,
seksualny, a nie za to co robię dla nich, gdzie je zabieram, jakie mam pasje, zainteresowania,
wartości, zasady i tak dalej. Zawsze mnie to drażniło i zniechęcało. Ta wasza płytkość kobieca.
Faktem jest, że idziecie do łóżka z facetem za to że ktoś jest pewny siebie, bogaty, towarzyski, przystojny,
a kompletnie nie interesuje was to co ma prawdziwe znaczenie i wartość.
Po co poznawać kobiety jakie są w środku, starać się o seks i związek
jak kobiety w przeszłości dawały dupy pierwszym lepszym i sama na nich leciały.
Uwielbiały facetów, którzy zaliczają najwięcej kobiet z płytkich pobudek.
I nie chcą, być oceniane po przeszłości, bo czynach/wyborach jedynej rzeczy,
która daje nam prawdziwy obraz danej osoby.

Nigdy bym nie związał się z kobietą, którą można podpiąć pod te ramy:
- kobieta leci na typy facetów o jakich pisze, a olewa prawdziwie wartościowych
- Z takimi godziła sie na seks bez zobowiązan i nie chce być oceniana jako próżna i pusta
- z takimi liczyła na związek i była wykorzystana prze naiwność i głupotę
- nie było o nią starań
- była okłamywana i zdradzana
- były z facetem, którzy zaliczył wiele kobiet
- miały wielu facetów
- zdradzała (bardzo wiele kobiet zdradza, tak samo jak meżczyzn)
Kobiety nie lubią być oceniane po przeszłości, bo ta jest nie wygodna i zrazi.
Ale ja oceniam ludzi tylko po czynach/wyborach. I to mnie głownie interesuje.
Ogólnie rzecz biorąc by poznać kobietę bardziej i by mówiła prawdę o swej seksualnej przeszłości
trzeba sprawić, by zaufała czyli akceptować jej seksualnośc, doceniać , nagradzac odwagę,
wydobyć z niej kobiecość, a wtedy wychodzą te wszystkie rzeczy, które mnie mocno irytują.
A jak prawda, by sie wydała potem, bo jakimś cudem mój radar nie wyłapałby prawdziwego obrazu kobiety
za co mnie najbardziej ceni i nie wiedziałbym z kim sypiała i spotykała się w przeszłości,
bo kobieta by unikała tego tematu lub kłamała to obojętnie jaka by nie była wspaniała i
cudowna do mnie zakończył bym związek w jednej chwili nawet po latach.
To samo zdrada oznaczałaby absolutny koniec i nawet bym nie chciał już rozmawiać.
Oczywiście kobiety nie mają takiej dumy i godności, bo tolerują kłamsta i zdrady facetów,
bo sa w stanie znieść wiele upokorzeń dla zachowania swego bezpieczeństwa u boku
pewnego siebie, bogatego, towarzyskiego, przystojnego faceta, którego wszystkie kobiety dookoła chwalą.
Taka jest różnica między dumnym mężczyzną z zasadami, a większością kobiet.
Prawie żadna kobieta nie odejdzie od faceta bogatego, gdy jest intercyza jesli jest zdradzana.
Nie toleruje kobiet próżnych, pustych, płytkich,
którzy dają fory pewnym siebie cwaniakom, bogatym egoistom, towarzyskim bajerantom, próżnym przystojniakom, a mają gdzieś najważniejsze wartości i mężczyzn wartościowych olewają.
Dla mnie takie kobiety są z miejsca skreślone. Nie ma co żałować kobiet,
obojętnie jaki je los spotyka, bo same tak wybierają, by sypiać i być z pierwszymi lepszymi.
Każdy ma to na co zasługuje.

Tutaj się mocno rozpisałeś i bardzo proszę o zrozumienie, że potrzebuję czasu by zebrać siły na przeczytanie tego, bo chciałam sobie króciutko wejść na filmweba i przy okazji sprawdzić jakie nowinki dla mnie masz.

Ale w tym poście zdołałam jeszcze doczytać, że źle mnie zrozumiałeś. Nigdzie nie napisałam, a przynajmniej nie miałam na myśli, że brzydcy faceci nie powinni zlecać się do brzydkich kobiet. Z której wypowiedzi to wywnioskowałeś? o.O

Dalej muszę poczytać jeszcze...

Z tej wypowiedzi wynika, że według ciebie jacyś mężczyźni mniej przystojni
nie powinni próbować zdobyć piękną kobietę :

"""Na dodatek to nie kobiet wina, że takie nie szczęśliwe coś cię spotkało. Patrzysz na wygląd i zabierasz się za najseksowniejszą dziewczyną, ignorujesz wszystkie inne z fajniejszym charakterem, a potem ta ładna się odrzuca, a ty się dziwisz, że jesteś samotny. Nie dziwię się jeśli dziewczyna tak rzuca przeciętnych facetów, skoro tak wszyscy się do niej zalecają, to nic dziwnego, że odrzuca tych, którzy choć w 50% nie spełniają jej wymaganią."""

Wymagania/Przeciętność - te znaczenia nie muszą mieć nic wspólnego z wyglądem a charakterem. Źle mnie zrozumiałeś.

Ja z pierwszym lepszym nie sypiam, nie sypiam też z bogatymi, z cwaniaczkami i z nieznajomymi. Jak ci powiedziałam, jestem z biednej/religijnej rodziny. Dalej możesz już wierzyć, lub nie wierzyć.

Gdzie powiedziałam, że bogactwo jest dla mnie ważne? Powiedziałam, że byłoby to dla mnie ważne, gdybym chciała mieć dużo dzieci.

Gdzie powiedziałam, że towarzyskość jest dla mnie ważna? Powiedziałam, że jest mi obojętna. A mówiłam o tych cechach, bo właśnie o nich była mowa.

Pewność siebie jest ważna, bo bez niej często kobieta nawet się nie domyśli, że facet chce jej.

To o cwaniaczkach. Mówiłam, że dla zalotników jestem nie miła, bo właśnie większość z nich to cwaniaczki.

Na pieniądzach mi nie zależy, bo zarabiam dużo (Nie baaardzo dużo, ale wystarcza to mi na przyjemności i konieczności, zarabiam więcej od chłopaka) .Nieco więcej niż przeciętny człowiek i właściwie to ja mogłabym wyrywać facetów samymi pieniędzmi.

Przejdę na chwilę do ciebie. Jeśli kiedykolwiek mnie poznasz spróbuj mnie wyrwać swoimi sposobami. Masz trudniej, bo mam chłopaka, ale skoro jesteś takim koneserem...

Właśnie, czemu bawisz się w takiego konesera kobiet?

Kolejny test na myślenie:
Myślisz, że ile minęło od czasu poznania mnie z moim chłopakiem do czasu naszego pierwszego seksu?

Nigdy nie zdradzałam i nigdy nie zostałam zdradzona. Kto zresztą by mnie zdradził? (Żarcik, nie jestem w samouwielbieniu :) )

Miały wiele facetów? Śmierdzi hipokryzją. To ty w końcu miałeś wiele kobiet, kłamiesz, czy tylko tak pokrywałeś, żeby sprawdzić sposób myślenia, a może wiedza z internetu?

Zarabiam więcej od mojego faceta.

Jeszcze nie myśl, że jestem jakąś obrończynią dziewczyn. Ja obroniłam dziewczyny lecące na Kita (tylko na jego wygląd), ty coś źle zrozumiałeś i zacząłeś mi wytykać próżność. Teraz bronię samą siebie i nie wiem jakie ty dziewuchy widziałeś.

Pytasz ile szukałam idealnego faceta? Gdybym posługiwała się wartościami, jakimi ty myślisz, że się posługuję to wciąż bym szukała.

Nie lecę na autka, pieniążki, zabawki, dużą ilość zaliczonych lasek. (Choć to już pewnie powiedziałam wiele razy)

Twój radar myli się co do mnie. Może miał jakiś wylew po spotkaniu ze mną? Studiowałem medycynę, więc mogę sprawić, że się zagoi.

Moja Droga jesteś taka urocza gdy się bronisz.
Gdybym nie wiedział, że jesteś dość bystrą i inteligentną kobietą, znudziłbym się Twoją naiwnością.
Jesteś CZARUJĄCA. Postaram się na wszystko odpowiedzieć.



"""Właśnie, czemu bawisz się w takiego konesera kobiet?""

Kiedy powiesz mi następny tak tandetny komplement lub coś miłego,
powiem abyś się przebrała, bo jesteś brudna.
Nie czuję się dotknięty Twoim niesprawiedliwym osądem.
Choć płakałem po nim cały wieczór.
Mógłbym Cie pokochac z czasem, a znienawidzić w jednej chwili.
Tylko po to byś zobaczyła jak bardzo mnie zniszczyłaś.



"""Zarabiam więcej od mojego faceta."""

Nie chwal się kozo :) Widzisz ? Prosze bardzo. Nie masz ani finezji ani stylu.
Nie masz się czym targować. Tylko o tym mówisz.
Prawdziwa Kobieta nie musi kierowac uwagi na swoje czyny.
Prawdziwa kobieta powinna być uczciwa, szczera i godna zaufania.
Czy możesz być na tyle grzeczna i słuchać mnie kiedy do ciebie mówię ?
Właśnie dokładnie o tym mówię. Gdybyś posiadała jakieś maniery...



"""Myślisz, że ile minęło od czasu poznania mnie z
moim chłopakiem do czasu naszego pierwszego seksu?"""

Jesteś tak uroczo zabawna, wiesz jak mnie rozbawić, doprawdy.
Widzę,że Twój stan się pogarsza, cóż za bezczelność pisać do mnie w tym stanie!
Jest pani taka...fascynująca. Dlaczego żądasz ode mnie odpowiedzi na
to pytanie skoro jest bezcelowe ?
Przyznałaś bowiem, że mnie okłamałaś podkreślając, że jesteś religijna :)
Właśnie przyznałaś, że sypiasz z facetem, który nie jest twoim mężem i
jest szansa, że nigdy nie będzie. Nie przypominam sobie, by cudzołużenie nie było już ciężkim grzechem.
Czy religijność polega na tym, że przestrzegamy zasad, które tylko nam pasują,
a te, które są ważne i nie pasują nam wyrzucamy do kosza ? :)



"""Nigdy nie zdradzałam i nigdy nie zostałam zdradzona. Kto zresztą by mnie zdradził?"""

Nie bądź tego taka pewna. Bo każdy związek to równia pochyła w dół.
Nie bez powodu po pewnym czasie ludzie mają siebie serdecznie dość i zdradzają się.
Zresztą prawdziwe poznanie zaczyna się od wspólnego zamieszkania.
Wielu ludzi udaje lepszych, a potem przy wspólnym zamieszkaniu wychodzi prawda i okropne wady.
Poza tym, by utrzymać wysoki poziom fascynacji trzeba mieć bardzo kreatywny umysł i
nigdy nie osiąść na laurach.




"""Nie lecę na autka, pieniążki, zabawki, dużą ilość zaliczonych lasek."""

A która kobieta leci na dużą ilość zaliczonych lasek ?
Kobiety nie wiedzą tego przeważnie.
Mężczyźni, którzy mieli najwięcej kobiet wyróżniają się tym, że są bardzo obyci w ich towarzystwie,
z łatwością są w stanie oczarować i zaimponować każdej kobiecie.
Zaintrygować...wzbudzić pożądanie...czy rozkochać i zrobić z nią co zechcą i wykorzystać.
Stąd słynne - "kobiety ciągną do drani" (złych facetów), bo tacy mężczyźni wykorzystują fakt,
że kobiety są próżne w swych wyborach. Oczywiście czasem są wyjątki i tacy faceci są moralni.
Ale by być w czymś bardzo dobry trzeba coś robić wiele razy. Nie ma co się łudzić :)




""" To ty w końcu miałeś wiele kobiet, kłamiesz, czy tylko tak pokrywałeś,
żeby sprawdzić sposób myślenia, a może wiedza z internetu?"""

Jestem pod siła twego intelektu. Gubie sie w tym twoim świecie intryg i kłamstw.
Zabawne. Nadal nie wiesz jaki jestem.
Przepraszam za wszystko. Byłem do ciebie od początku taki surowy i oschły.
Wybacz. Zapomnisz kiedy powiem, że w domu czeka na nas ciepły kominek,
a ja zrobię ci ulubioną kawę, kiedy wrócimy do domu.
Wiem proszę o zbyt wiele, wiele rzeczy nie dostrzegałem, ale to uczucie wiąże mi teraz chustkę na oczach.
Ja jestem tylko zwykłym szczerym, nieskomplikowanym mężczyzną.
Dlatego nie oczekuj zbyt wiele ode mnie.




""" Teraz bronię samą siebie i nie wiem jakie ty dziewuchy widziałeś."""

Osobiście gustuje w połaczenie szalonej romantyczki z
pewną siebie, inteligentną i interesującą kobietą. Spotykałem różne damy.
Nie szukałem nigdy kogoś, by spodobała sie moim znajomym, rodzinie,
mam gdzieś opinię innych na ten temat, albo takiej która jest promowana przez społeczenstwo.
Szukałem kobiety szytej na miare czyli idealnej dla mnie. Takiej która mnie uzupełni,
zrozumie, doceni za kreatywność i wnętrze, z która bede sie świetnie czuł.
Zawsze lubiłem kobiety, które nie mają ciśnienia i pozwalają sie dziać rzeczom naturalnie.
Nic nie przyspieszając.



"""Twój radar myli się co do mnie. Może miał jakiś wylew po spotkaniu ze mną?
Studiowałem medycynę, więc mogę sprawić, że się zagoi."""

Nie kpij sobie. Jesteś pełną inteligencji, uroku i osobistego wdzięku czarującą kobietą.
Ale zawiodłaś mnie, sadziłem że jesteś bujającą w
obłokach wielką romantyczką spędzającą całe dnie na łące pośród maków.
Miło, że się czegoś dowiedziałem o Tobie. I tak wiedziałem prawie od razu, że jesteś po studiach.
Wylew ? Możesz się mną zaopiekować. Oddałbym swe życie w twe dłonie.
A twój radar myli się do mnie ? Nie pamiętasz naszego spotkania?
Przepraszam, że tak wtedy zmarzłaś - wybacz mi. Ja też zmarzłem, stałem naprzeciw Ciebie :)
I jak to 'jak nam kiedyś ze sobą wyjdzie'?
A mówiłaś,że Ci się podobało i że mógłabyś utopić się w turkusie mych oczu.
Kłamałaś. Wybaczę Ci ale obiecaj mi, że znów mnie pocałujesz tak jak wtedy.
Przecież wiesz, że Twoje uczucia są dla mnie wszystkim.
Oddałbym Ci nerkę gdybyś jej potrzebowała, lub gdybyś po prostu chciała ją postawić w
słoiku na telewizorze w sypialni. Przecież wiesz, że jesteś mądrzejsza ode mnie.



""Przejdę na chwilę do ciebie. Jeśli kiedykolwiek mnie poznasz spróbuj mnie wyrwać swoimi sposobami.
Masz trudniej, bo mam chłopaka, ale skoro jesteś takim koneserem...""

To że powiedziałaś że umiesz latać to nie znaczy że złapię cię od razu za rękę,
kiedy będziesz chciała skoczyć ze mną z mostu.
Jesteś w fazie testów, jeśli znajdę usterkę to... wrócisz do lizusów.
Jeśli okaże się że jesteś sympatyczną osobą, może zdecyduje się ciebie obejrzeć.
A poważniej nie mam sposobów na spotkaniu. Nie mam reguł.
Nie mam sposobów podrywu czy uwodzenia.
Stawiałem zawsze na radość odkrywania i zaskakiwanie.
To czy traktowałbym cię poważnie, czy przyszedłbym tylko się Tobą pobawić poznałabyś,
bo jesteś inteligentną kobietą, rzekomo mądrzejszą ode mnie i
wiedziałabyś z pewnością czy jestem Tobą zainteresowany, bo nie zwykłem tracić czasu kobiety,
która też poświęca swój czas, wystroiła się i stara się wypaść jak najlepiej.
Na łyżwy się z Tobą raczej nie wybiorę.
A kawę postawię Ci tylko dlatego by nie było Ci zimno przy stoliku, kiedy wyjdę.
Oczywiscie, że się poznamy kochanie. Przyniósłbym linijke na spotkanie, by cie klepać po tyłku :)
No co ty, wolę używać reki :) Poza tym lubiłabyś że karam cie za każdym razem przyjemnością.
Bo tylko tak potrafię.
Jesteś nawet intrygującą kobietą i pewnie bym się z Tobą chętnie umówił w innych okolicznościach,
gdybym nie miał żony, tylko po to by cię mocno zaskakiwać i by twój świat nabrał barw.
Nie dołowałbym się z powodu, że masz chłopaka i miałbym dużo trudniej.
Im coś trudniej zdobyć tym jest bardziej warte zachodu.
Niestety trochę się spóźniłaś. Bo mam już żonę. Dokonałem wyboru/czynu, a to ma konsekwencje.
To już nie to samo co dziewczyny/chłopacy, które można zmienić bez problemów.
Choć są ludzie, którzy też zmieniają żony co kilka lat, bo nie lubią się męczyć :)
Więc nigdy nie mów nigdy.
Nigdy przecież nie wiadomo, czy nie okazałabyś najbardziej interesującą i pociągającą kobietą jaką poznałbym w swoim życiu skoro dałaś się poznać jako pewna siebie, interesująca,
urocza, inteligentna, więc pociągająca kobieta.


Dobrej Nocy

Jesteś wyjątkowo tępa.
Wygląd faceta nie sprawia, że facet jest pociągający.
Pociągający facet to przede wszystkim - jego męska mowa ciała, jego flirt, humor, jaką daje seksualną wibracje, męskie zdecydowanie i cechy męskiego charakteru, bardzo emanujący seksem - To coś, że kobieta może na starcie dawać zielone światło, a po godzinie czy kilku godzinach przy nim być cała pobudzona, poddająca się emocjom jakich nie doznawała nigdy w życiu, cały czas mocno podniecona.
A nie jak ty piszesz, że pociągający to znaczy (wygląd)- pierwszy lepszy płytki czy nieśmiały czy nie wiedzący nic o uwodzeniu przystojniak.

Mnie nic nie spotkało nieszczęśliwego. Mam wspaniałą żonę. Miałem powodzenie.
Mam bardzo silny charakter i to ja decydowałem czy kogoś chce czy nie, a nie na odwrót.
Kobiety mogą wybierać sobie, gdy im ktoś na to pozwala, a nie potrafi iść po swoje.

Masz żonę i mówisz, że kobiety nie mają nic do zaprezentowania prócz wyglądu? o.O Jak widać nie zdołałeś ujażnić ładną, pewną siebie, zdecydowaną, kobiecą kobietę, więc wziąłeś tylko taką ładną.

Jesteś głupiutka. Piszę o większości ludzi w każdym poście, a nie o siebie :) Jeszcze do ciebie to nie dotarło ?
Dla mnie kobieta musi być pewna siebie, inteligentna, fajna, interesująca i ma znaczenie jej przeszłość z
kim sypiała i z kim wchodziła w związki.

Tutaj nie bardzo cię rozumiem. Jak się ciebie czyta to może się wydawać, że większość kobiet to takie próżne, ale tobie się taka fajna trafiła, ale nie za bardzo chce mi się wierzyć, że to masz na myśli, bo to mocno śmierdzi samouwielbieniem i już nie podchodzi pod pewność siebie.

Poza tym piszesz o jakimś odrzucaniu facetów przez kobiety z powodu wyglądu :)
Dla kobiet wygląd się liczy, ale ma on mniejsze znaczenie niż inne atrakcyjne rzeczy u mężczyzny jak
pewność siebie, zdecydowanie, inteligencja, seksualność, bogactwo, status społeczny,
elegancja, szarmanckość, przebojowość. Głupoty piszesz więc z tym wyglądem.
Wystarczy być eleganckim, zadbanym , czystym, a reszta to kwestia innych atrakcyjnych rzeczy o jakich pisałem.

Nie. Piszę o tym, że dziewczyny, które w tym temacie jarają się Kitem, jarają się nim, bo ma fajne ciało, a nie za jego charakter, bo jego charakteru nie znają, a te dziewczyny nie szukają potencjalnego partnera na forum o Kicie. Tak trudne do zrozumienia? Kobiety patrzą na co innego, gdy szukają partnera, a na co innego, gdy chcą sobie na gościa popatrzeć.

Poza tym hipokrytko co obchodzi nas, że rzekomo masz faceta być może mniej pewnego siebie,
biednego, mało towarzyskiego i mało przystojnego skoro pociąg seksualny masz do
kogoś znanego, przystojnego i bogatego i takiemu byś dała fory, a nie swojemu chłopakowi,
gdyby ktoś taki napatoczył się tobie w życiu i nie przeszkadzałoby Tobie,
że byłabyś tylko kolejną łatwą kobietą na jeden raz albo udałabyś przed samą sobą że może być inaczej :)
Hipokryzja w pełnym obliczu

Gdzie powiedziałam, że mój facet jest niepewny siebie, brzydki, głupi, biedny i nie towarzyski? Ma te cechy, z wyjątkiem bogactwa, bo jego kieszeń jest typową amerykańską kieszenią. Jest 1000 razy lepszy od ciebie, bo on poza tymi dobrymi cechami szanuje kobiety i był w stanie mnie posiąść :) Bo normalnie dla zalotników jestem trochę nie miła i taki pierwszy lepszy już by się zniechęcił. Zwyczajnie dorównywał mi inteligencją i zdecydowaniem.

Nie znasz mnie w ogóle i piszesz takie rzeczy :)
Ja się nigdy nie zniechęcałem tak słabymi rzeczami jak testy kobiece,
by przechodzić selekcje naturalną. Sam stawiałem wysoką poprzeczkę, standarty i
kobiety musiały się wykazywać, by udowadniać swoją wartość,
ale dzięki temu dawałęm im okazję do doceniania i nagradzania.

Poza tym w tej wiadomości był zwykły blef. Podejrzewałem, że nie różnisz się od typowej kobiety
i też jesteś próżna i gustujesz w pewnych siebie i zdecydowanych cwaniakach...bogatych egoistach...
towarzyskich i szarmanckich bajerantach...eleganckich i próżnych przystojniakach.
Bo każda kobieta w takich gustuje, jeśli ma szansę. Za takie rzeczy właśnie kobiety lecą na facetów,
za płytkie rzeczy, bo liczy się zwierzęcy instynkt, a nie za te najbardziej wartościowe rzeczy w człowieku.
To mają być dobre cechy ? Cwaniactwo pewniejszych siebie...egoizm bogatszych...towarzyskość bajerantów...
próżność przystojniejszych. Dobre hipokrytko. Jesteś typową kobietą lecącą na pierwszych lepszych.
Poza tym gdzie pisałem o głupim ? Jesteś ślepa ?

Nie znasz mnie w ogóle i piszesz takie rzeczy :) Hipokryto

Te cechy, które podałeś.

Cwaniak, egoista, bajerant, próżny - po co mi dziecko w domu?
bogaty - byłoby ważne, gdybym chciała mieć dużo dzieci, jednak wątpię by było to dla jakiejś ważniejsze.
zdecydowany, szarmancki, elegancki - zdecydowanie jest ważne, szarmanckość i eleganckość jest czasami ważne, czasami o tym nie myślę.
towarzyski - to nie ma dla mnie znaczenia.

Zakładam skąd takie twoje przypuszczenia?

Testy kobiece słabe? A co proponujesz? Atak na delikwenta, czy akceptację bez zastanowienia?

Zakładasz wysoką poprzeczkę? Nie dzięki, ale u mnie nie miałbyś szans. A twoje kobiety mają wysoką poprzeczkę? Bo jak bym kogoś takiego co tak mówi nie chciała.

Kobiety reprezentują sobą coś. Jesteśmy czymś więcej niż mniej i bardziej ładne, mniej i bardziej głupie worki posługujące się instynktem.

Poza tym nie daję się zrzucić do łóżka mężczyzną. Bo mam jedną cechę. Poza tym, że mam chłopaka i nie dałabym się nikomu prócz niemu jestem też osobą religijną.

Zaprzeczasz sama sobie :) Twe wypowiedzi się wykluczają. Kobiety :)
Poza tym każda kobieta uważa się za tą wyjątkową, mimo swej próżności.

W sensie, że mój facet taki jest? Jest taki, ale nie miało to dla mnie znaczenia, a gdyby nie miał choć trochę zdecydowania to bym nie wiedziała, że mnie chce.

Dlaczego za każdym razem kiedy jakaś użytkowniczka założy temat o urodzie aktora przyłazi jakiś smutny nienawidzący kobiet zakompleksiony pasztet i robi awantury...

Zazdrość, po prostu zazdrość. Pasztet zazdrości Kitowi urody i powodzenia. I musi to jakoś odreagować. Tylko współczuć biedakowi.

Dokładnie, proszę Pani. Ach ci ateiści.
Pozdrawiam serdecznie.