Racja....a zobacz ile przy Paris Hilton.

I tak i nie.Dla mnie osobiście liczy się jakość a nie ilość.Kinski jest był i będzie zawsze jednym z najlepszych aktorów i nic tego nie zmieni,nawet to że nie ma mnóstwa fanów na jego profilu i oto chodzi.

Morganablackcat, rozumiem,że to są komentarze fanów Kinskiego. Częściowo się zgadzam, że liczy się jakość, a nie ilość.Lecz zrozum, że to niewielkie zainteresowanie tym aktorem jest dowodem na to, że ludzie nie lubią dobrego kina i go nie znają. Teraz jest 20 osób a za kilka lat będzie ich mniej, bo z czasem będzie coraz mniej o nim słychać, ponieważ nie jest tak legendarną postacią jak , na przykład MM.

Wiem że możesz czuć się zawiedzioną osobą ponieważ mało kto pamięta tego wybitnego i wspaniałego aktora i twórcę i Ja też chciałabym żeby na tym forum było więcej prawdziwych "fanów"a właściwie znawców geniuszu Kinskiego.Czasami mam wrażenie że prawdziwi znawcy nie za bardzo mają ochotę pisać o swoich wrażeniach ponieważ to są na ogół bardzo głębokie osobiste przeżycia i nie zawsze chcą się nimi dzielić z innymi przy najmniej ja tak mam.Możesz zobaczyć co się dzieje na forum Depp,a czasami woła to grom z jakiegokolwiek nieba.Cieszę się że jest takie miejsce gdzie mogę spokojnie napisać to co czuję.Po za tym Co do MM czy innych gwiazd przeszłej epoki to można porównać ją do wyżej wymienionej Paris Hilton.Tej zakompleksiałej i niepewnej siebie osobie bardzo zależało na opinii innych i robiła wszystko aby się promować co w końcu skończyło się dla niej tragicznie.Jest wielką gwiazdą i tyko tyle.Natomiast Kinski był osobą bardzo pewną siebie i nie potrzebował tłumu fanów c najwyżej kochanek ale tych mu chyba nigdy nie brakowało.Rozpisałam się ale wiem że to jest ważne aby o nim mówić, z tego co wiem Kinski był ignorowany już za życia i nie zapraszano go na ważne uroczystości wręczania nagród tak jak pominięcie w Cannes z filmem fitzcaraldo .Musiał wzbudzać wiele kontrowersji i awersji
Nie musisz się ze mną zgodzić ale w końcu to jest moje zdanie pozdrawiam

Naprawde ciezko jest znalezc jakikolwiek sens w tej wypowiedzi. Istne maslo maslane. "znawcow geniuszu... ze prawdziwi znawcy" ( i jeszcze za takiego sie uwazasz, ha!), " co w koncu skonczylo sie", " a czasami wola to grom z jakiegokolwiek nieba", "zakompleksialej". Do tego bledy ortograficzne et cetera, et cetera. Ale " to w koncu jest Twoje zdanie". Pozdrawiam, choc nie doszukalam sie niczego w tej wypowiedzi.

"Jestem Piątym Elementem" Mam do ciebie pytanie: Masz jakiś pomysł żeby trochę przybliżyć Tego znakomitego aktora szerszej publiczności i przypomnieć o jego talencie jestem za więc może można coś zrobić.Bo też mi się to nie za bardzo podoba , na gronie jest jeszcze gorzej.Pozdrawiam

Ja jestem jednym z największych fanów Klausa na tym portalu. Chciałbym pomóc, ale jak ? Myślę, że ludzie się nim nie interesują bo nie potrafię zrozumieć, że był on geniuszem. Nawet jeżeli czytasz jego ksiązke to gdy nie robisz tego w jakimś konkretnym celu to nie odnajdziesz w tym człowieku czegoś niezwykłego. Ja odnalazłem. Wielu ludzi których znam, nie.

Zapytaj przeciętnego człowieka czy zna Klausa Kinskiego. Być może większość ludzi starszego pokolenia go pamięta. Niestety dla młodzieży jest zupełnie nieznany. Nie wiem, może to nie istotne.


Pozdrawiam

Sorry za błędy, ale piszę bardzo szybko

Ja pamiętam był moim Idolem i najlepszym aktorem przez wiele lat a właściwie jednym z najlepszych jest aż do teraz.Uwielbiam w nim tę jego pasję Niebywałą pewność siebie która pozwoliła mu robić to co kocha i w taki sposób w jaki miał ochotę.Chyba to jest najwłaściwszy moment aby o nim przypomnieć>Oczywiście należę do pokolenia które latało na wszystko co było dostępne z Kinskim czy Herzoga w kinach gdziekolwiek coś grali.Takie były czasy.Teraz wpisuję się w wyszukiwarce temat Fatamorgana i proszę mam i być morze można to będzie gdzieś ściągnąć takie czasy.Książkę czytałam wiele lat temu.Ale i tak dla mnie mam wywiad Z Kinskim w Playboy'u gdzieś z 85 roku i odkąd go mam jest ze mną od dawna.Błędami się nie przejmuj też tak mam.
Ps Gdzie najlepiej opowiadać albo zrobić doskonały film co naprawdę przybliży tego wybitnego twórcę i oczywiście coś w internecie
Co do filmu tak się stało po filmie The Doors wyrosło nam nowe pokolenie fanów Jima.

mam dużo pomysłów :D możemy coś razem zrobić

Zgadam się jest tu naprawdę kilka osób które wiedzą kto to był i co robił,więc można spróbować podziałać wspólnie.Pozdrawiam

więc co robimy? ;>

Najlepiej jakąś akcję w internecie lub nakręcić film może być nawet animowany teraz to jest dość popularne.Można założyć stronę w internecie.Zrobić przegląd filmów Herzoga z kinskim.Wiem że na gronie jest grono tematyczne Herzoga i kinskiego jeszcze kilka lat temu coś się tam działo teraz prawie nic.To straszne ale przyznaję Ci rację jeszcze trochę a ludzie naprawdę będą zapominać a tego jednak nikt nie chcę.Oczywiście to są
tylko propozycję może ktoś coś dorzuci jeszcze i będzie można znaleźć najlepsze rozwiązanie.pozdrawiam wszystkich fanów sympatyków znawców talentu i twórczości Klausa Kinskiego wybitnego twórcy działającego w XX wieku.

jestem za. tylko potrzebujemy więcej chętnych ;p

Oczywiście ale tu na forum widzę że coraz więcej osób odwiedza tę stronę.
Co prawda do młodych być może można by trafić za sprawą syna Kinskiego też aktora i chyba znanego z z jakiegoś krwawego filmu.Dodam że przed chwilą oglądałam jego zdjęcie i jest według mnie trochę do ojca podobny.Więc szukajmy więcej chętnych.Pozdrawiam

On aktorstwa nienawidzil. Brzydzil sie nim i wielokrotnie powtarzal, ze robi to tylko dla kasy. Sam sie porownywal do prostytutki ktora sprzeda sie za najlepsza cene, wiec prosze oszczedz nam tekstow jak to on kochal to co robil;]

Co mu nie przeszkadzało być wielkim twórcą.Seks też kochał i byc może w jego mniemaniu robił to co lubił. Nie musisz się zmuszać aby go oglądać.

Sądzę że większość aktorów robi to dla kasy tylko nie ma się do tego odwagi przyznać. Poniekąd miał rację aktorstwo to sprzedaż siebie własnego wizerunku i handlowanie własnym ciałem. Czy on jeden to robił dla kasy. Ot zdanie wyrwane z kontekstu kogoś kto był nadpobudliwy. i by ć może sprowokowany do wybuchu.

Nie znalazłam lepszego słowa do określenia jego pasji. Dla mnie nienawiść i miłość to być może jedno a na pewno w tym konkretnym przypadku.. Chyba jest zrozumiałe że nie piszę o żadnej tam delikatnej różowej miłości.Tylko o twórczej pasji która rozwala wszystko dookoła,Czasami to coś można nazwać nienawiścią co jest błędem dlatego że nienawiść tylko burzy i nie mam w tym mocy twórczej.W moim odczuciu nie stworzył by takiego Aguirre i wielu innych dzieł. , ponieważ nie był by wstanie.Ta miłość o której piszę bardziej jest związana z seksem i twórczą pasją niż z czymś delikatnym jak być może to Ci się skojarzyło.

Całym sercem i duszą popieram akcję mającą na celu nie dopuszczenie do zapomnienia o Klausie Kinskim, jednej z najciekawszych osobowości artystycznych XX wieku. A oto mój pomysł: założyć (o ile już takowa nie istnieje) stronę polskich fanów Kinskiego, tak jak już zresztą proponowała MorganaBlackcat. O pisarzu Marku Hłasce powstała wspaniała strona marekhlasko.republika.pl w ramach organizowanej przez Stowarzyszenie Młoda RP akcji "Teraz Hłasko", mającej na celu przypominanie młodemu pokoleniu o jego życiu i twórczości. Np. ostatnio (14 czerwca) była 40 rocznica jego śmierci i z tej okazji przez cały poprzedzający tą datę tydzień organizowano spacery po Warszawie i Wrocławiu jego śladami, spotkania fanów, projekcje filmów opartych na jego książkach itd. To samo można by zrobić względem postaci Klausa. Myślę, że gdyby odpowiednio poszukać to w Polsce znalazłaby się naprawdę spora grupa jego wielbicieli. I dalej: jeśli taka strona już istnieje (lub gdyby powstała) można by ją promować np. poprzez zamieszczanie linków do niej na forach Klausa, wszystkich filmów w których zagrał oraz aktorów i reżyserów z którymi był w jakiś sposób związany. To na początek. Później można by właśnie organizowac przeglądy produkcji w których wystąpił lub np. jakieś spotkanie poświęcone Kinskiemu-autorowi, gdzie byłoby na przykład publiczne czytanie "Ja chcę miłości" itp. Można by też zrobić jakieś fajne artystyczne plakaty czy wlepki i porozklejać je po mieście. Albo zamieścić ich wzór na stronie tak żeby każdy mógł je sobie wydrukowac swojej okolicy. Zabawne by było gdyby jacyś dziadkowie w Szczebrzeszynie stanęli przed taką wlepką z Kinskim i zastanawiali się kto to u licha jest:-) Nie uważam żeby Kinski był jedynym artystą o którym pamięć warto zachować dla pototmnych, ale widzę ze w jego wypadku znajdą się ludzie którzy chcieliby coś takiego zrobić dlatego od niego trzeba zacząć:-) Jeśli ktoś ma do mojego pomysłu jakieś zastrzeżenia lub chciałby coś dodać bądź zmodyfikować, jestem otwarty na sugestie.

Jestem za, lecz musisz rozważać, że teraz są wakacje i nie wszyscy mają czas :P

Masz rację, ale nie można też za bardzo zwlekać bo potem się zapomni lub do głowy przyjdą nowe pomysły. Ja ze swojej strony mogę zaprojektować i wykonać wlepki oraz pomyśleć coś w kwestii strony - na jakie kategorie by ją podzielić, jakie informacje do niej brać, skąd, czy umożliwić internautom pisanie własnych artykułów czy korzystać tylko z profesjonalnych tekstów itp. W sprawach technicznych nie pomogę, bo marny ze mnie informatyk. Dobrze by było kogoś poszukać, sam będę próbował kogoś znaleźć, ale tak pomyślałem że może na początku zamiast strony (dużo z nią przecież roboty) można by na początku założyć bloga, i gdyby cieszył się odpowiednią popularnością stworzyć stronę.

Wydaje mi się że ani blog ani strona nie cieszyłaby się popularnością, bo mało osób interesuje się teraz aktorami, którzy nie żyją itp. i tu już nie tylko o Klausa chodzi :(

No cóż, spróbować nie zaszkodzi. Strona o Marku Hłasce który był pisarzem i teoretycznie powinien się cieszyć dość małą popularnością, a tymczasem w księdze gości jest sporo wpisów i wciąż organizuje się jakieś akcje z nim związane. Dlatego myślę że blog czy też strona poświęcona Kinskiemu także znalazłaby grono odbiorców wśród ludzi na poziomie..
Zresztą nawet jeśli - to co z tego? Gdyby każdy miał takie podejście do sprawy - że coś się nie uda, że coś nie ma sensu - nie można by było zrobić w życiu cokolwiek fajnego, bo już na początku stwierdzało by się że to nie ma szans na realizację i ciągle wszystko ograniczało by się planowania. W najgorszym razie jeśli tak jak przewidujesz blog nie osiągnie popularności, to przynajmniej tworząc go produktywnie spędzę czas zamiast wgapiać się w głupawe seriale w telewizji, przy okazji czegoś się dowiem lub może zainspiruję kogoś żeby założył własny blog który będzie się cieszył większym powodzeniem:-)

Nie chodzi o to, żeby strona o Kinskim była jakoś nie wiadomo jak popularna. Aktor nie jest może szczególnie popularny, ale w ostatnim czasie ilość jego fanów wzrosła, a dzięki stronie jego sylwetka zostałaby przybliżona tym, którzy o aktorze nie słyszeli lub słyszeli mało. Jeśli chodzi o zawartość stronki to prócz standardowych działów jak biografia, filmografia można by cyklicznie dodawać recenzje filmów, co byłoby swoistym magnezem na czytelników bo jak wiadomo Kinski ma w swoim dorobku najróżniejsze filmy zahaczając o niemal wszystkie gatunki. Inną ciekawostką byłyby również opisy książek poświęconych aktorowi czy dział video z umieszczonymi fragmentami z najlepszymi kreacjami Klausa.

Uważam że pomysł jest świetny . Problemem może okazać się brak nadmiaru wolnego czasu, tak jak jet w moim przepadku. Pomysł jako taki mi się podoba.:)

Najważniejszym problemem do rozwiązania jest znalezienie osoby posiadającej umiejętności projektowania stron internetowych:) Jeśli chodzi o teksty, które miałyby znaleźć się na witrynie to najlepiej zrobić coś takiego jak na FW; każdy kto miałby ochotę napisały jakąś recenzje czy opis, dzięki temu strona będzie się rozrastać.

Dla mnie to nie jest aż taki problem co prawda HTML nie znam,ale graficznie zawsze coś mogę-(Gorzej z wysłaniem tego potem na serwer- bo czasami miewam z tym problemy) Myślę że jest bardo dużo osób które się tym chętnie zajmą (-przynajmniej taka mam nadzieję).Uważam że pomysł jest dość dobry i jak się zacznie to potem się to może rozrastać- obejmując ,różne inne dziedziny promujące tego niezwykłego artystę.:)

Coś czuję, że na marzeniach się skończy:)

A po co od razu robić stronę w HTML, prostsze jest założenie bloga i prowadzenie go.

Tak ale blogi są chyba mniej poważane. Stron do zrobienia trudna nie jest ale blog też nie jest. Co prawda na film@webie można jakieś notki dodawać ze stron www ,ale z blogów już nie można . Na początek zawsze może być oczywiście blog.:))) JA rok temu robiłam wzory stron www Klausa Kinskiego - na ale się zapodziały gdzieś wraz z rozwalonym kompem. Tak naprawdę na początek to nie ma różnicy czy to www czy blog , ważne by był ktoś chętny i dużą ilością wolnego czasu. :)))

Ja jestem jeszcze w gronie młodzieży, a jednak Kinskiego znam;D ma taką szatańską i wyróżniającą się twarz ^^ Pasują mu psychopatyczne role, zresztą sam był ekscentryczny i szalony.

Jak się skończyło? Zrobiliście coś?

Naturalnie w pewnej mierze wynika to z tego prostego faktu, że większość ludzi nie ma dużych ambicji do poszerzania horyzontów intelektualnych. Ale jest bardzo dużo osób inteligentnych, które bez wątpienia doceniłby wielki kunszt Kinsky'ego, gdyby go znały. Ale do tego aktora trzeba dotrzeć. Trzeba go wygrzebać z postmodernistycznego śmietnika, a jak wiemy jest to w dużej mierze sprawa losowa. W mediach Kinsky'ego już nie będzie - pozostaje liczyć na przypadek. Ja obejrzałem dolarową trylogię Leone i zwróciłem uwagę na Kinsky'ego i ze wstydem wyznaję, że był mi on wcześniej nieznany. Potem wszedłem na jego stronę tutaj i już wiem, jakie filmy będę oglądać w najbliższej przyszłości.

Czego tu się wstydzić, nie rozumiem takiego podejścia. Nikt chyba ze znajomością filmografii Kinskiego się nie urodził, co to za różnica, że ktoś poznał jego dokonania wcześniej czy później i od czego zaczął.

Gdzie ten wielki kunszt u Kinskiego? :) Gdyby nie talent Herzoga to pozostałby marnym aktorzyną grającym w nic nie znaczących produkcjach. Kinski to przede wszystkim stary, obleśny pedofil gwałcący swoją córkę, degenerat, kłamca, bestia w ludzkiej skórze. I takim trzeba tego dziada zapamiętać.

No.

No tak.

Niemniej to właśnie ten utalentowany niemiecki reżyser, Werner Herzog, dostrzegł coś więcej w Kinskim, o czym sam wspominał w dokumencie mu poświęconym. Zatem kwestionując aktorski talent Kinskiego, kwestionujesz też reżyserski zmysł utalentowanego reżysera, Wernera Herzoga, który wyłowił Kinskiego nie bez przyczyny. Nie da się też pozytywnie wyrażać o tamtych znaczących filmach Herzoga bez pozytywnej oceny gry Kinskiego, bo to właśnie na nim się one w dużej mierze opierają.

Co nie zmienia faktu, że moja wypowiedź z 2011 jest śmieszna :D

Moim zdaniem Klaus Kinski jest najlepszym aktorem wszech czasów.
Z kolei moim ulubionym aktorem jest Jean-Claude Van Damme jednak jego umiejętności aktorskie są żadne w porównaniu z Kinskim.