powrót do forum osoby Kristen Stewart 
Pokraczna i mdła dziewczynka z podkrążonymi oczami i wyjątkowo plebejskimi rysami
twarzy, szczena wysunięta zero kobiecości. dla mnie dno
A TY zamknij pyszczek , napisalam tak specjalnie bo freshbones ma racje lubie ja ale zero kobiecosci w niej i jest malo urodziwa . I NIC CI DO TEGO JAK PISZE !
Dużo mi do tego, bo jak widzę taką zdesperowaną kobietę to staram się nieść pomoc. Tobie jednak nic nie pomoże, niestety.
Do prawie wszystkich, którzy wypowiedzieli się w tym temacie: rozumiem, że Stewart jest osobą publiczną a wy jesteście anonimowi, ale proszę was! Naprawdę tak trudno zachować choć trochę kultury? To prawda, nie jest piękna i nie jest dobrą aktorką, jednak warto by sprawdzić w słowniku co oznacza pojęcie konstruktywna krytyka.
Dobrze. W takim razie sposobem na rozwiązanie problemu, który jest tutaj omawiany to zabicie szpachlą Kristen Stewart bądź operacja plastyczna jej twarzy by innym nie zawadzała. Tak jak chciałaś. Konstruktywna krytyka. Ze słowniczkiem.
Do tej pory to było śmieszne, ale czy ty zdajesz sobie sprawę z tego co piszesz? Życzysz komuś śmierci, a to już nie jest normalne, zwłaszcza, że tej osoby nie znasz. W każdym razie, wykluczam swój udział w dalszej konwersacji.
Ale to zabicie szpachlą to tylko ironia ze strony platyny_2 ;) Kiedy czytałam wypowiedzi wybuchłam śmiechem (zwłaszcza te ostatnie). To dobitnie świadczy o tym, że to wyjątkowo dobry sarkazm :)
Nikomu śmierci nie życzę;]
Lubię czarny humor.
To, że krzyż ostatnio spadł mi na podłogę nie znaczy, że odprawiam czarne msze i mam kocią sierść między zębami;>
szara myszko , idz sie angielskiego poucz , i zakanczam z toba ta rozmowe bo plywasz w plytkim brodziku intelektualnym a twoja elokwencja nie przerasta mojej inteligencji !
Angielskiego się uczyłam dłużej niż ty na świecie chodzisz, dziecko.
"i zakanczam z toba ta rozmowe bo plywasz w plytkim brodziku intelektualnym a twoja elokwencja nie przerasta mojej inteligencji !"
zakanczaj, droga wolna. tyle, ze prawdziwy powod to taki, ze brak ci pomyslu na obelgi.
ponadto slaby z ciebie obserwator i nie potrafisz stworzyc niczego swojego dlatego korzystasz z jakiegoś bluzgacza...
Biednaś ty, Stewart nie lubisz tylko dlatego, bo się całuje z Robciem Pattinsonem. Psychofaneczko.
Ale z ciebie dziecko neostrady:D
Widzisz, prawda w oczy kole, dlatego tak bardzo Cię boli to co do Ciebie pisze. Twoje wymysły jednak nie robią na mnie wrażenia. Spróbuj się pierw coś o mnie dowiedzieć, a dopiero później mnie obrażaj. Tylko faktami a nie wymysłami wprost z gazety o Hannah Montana
ona faktyznie jest paskudna, zero kobiecości i seksapilu. Już jako dziecko była brzydka, pamiętacie film Azyl ? Właśnie się dowiedziałem, że ta mała, wredna, filmowa córka (właściwie to wygladała jak syn) Jodie Foster to właśnie Kristen. Nikt mi nie zarzuci, że jej nie lubię tylko przez Zmierzch, bo już w Azylu wkurzała niemiłosiernie.
Całować Alfonso Herrere przez monitor to ci się udało, nie masz lepszych zajęć? a Kristen nie jest paskudna bez przesady nie jest klasyczna pieknoscia ale ma cos w sobie
To prawda, brzydką dziewczyną nie jest, ale te jej wiecznie rozchylone usta rzeczywiście irytują, strasznie. Wygląda jakby miała zapchany nos i musiała oddychać przez buzię. Dla mnie najładniejszą aktorką ze Zmierzchu jest dziewczyna odgrywająca rolę Alice - ma taką chochlikowatą, zadziorną urodę.
wiesz co, przeczytałam twoją wypowiedź, kliknęłam w avatar i wyskakuje mi twoje zdjęcie. hahahahhaha.
dobre sobie. szkoda, że ktoś taki jak ty ocenia modelkę i aktorkę. hahahhahahaha
to się dobrze przyjrzyj, nieważne czy wyraża strach, smutek, czy oczarowanie Edkiem, wiecznie ma otwartą buzię. oszaleć można.
Będziesz miała fatalne małżeństwo, już to widzę. Skoro otwarte usta aktorki przeszkadzają Ci na tyle, że dostajesz nerwicy to co zrobisz gdy Twój mężczyzna będzie chciał Ci dać buzi na dzień dobry? No chyba, że będziecie się dzióbać jedynie. Albo "noski, noski, noski!"
Jeżeli oglądam trzy części całkiem dobrego filmu, i w każdym jestem skazana na otwarte usta głównej bohaterki, to chyba trudno nie być zirytowaną? Poza tym, raczej nietrafne spostrzeżenie, tak więc moje małżeństwo zostawmy w spokoju. Chociaż, "noski, noski" też są całkiem przyjemne! ;-)
Trzy części całkiem dobrego filmu? O ile mnie pamięć nie myli w jedynym filmie, który posiadał aż trzy części był "Zmierzch". Jeśli więc uważasz ten film za dobry to nie ma o czym mówić.
Ten wspaniały film jest na podstawie książki w której Bella ma otwarte usta.
Jednym słowem Kristen zagrała brawurowo.
W którym miejscu książki napisane jest, że Bella ma wiecznie otwarte usta? Czytałam uważnie całą sagę i nie dopatrzyłam się wzmianki na ten temat.
Poza tym, nie ubliżając Twojej osobie muszę stwierdzić, że chyba masz trochę za wysokie mniemanie o sobie - "moje spostrzeżenia zawsze są trafne, [...]" - nie ma człowieka nieomylnego, pogódź się z tym.
Mniejsza o to. Bella w książce zachowywała się jak przymuleniec, widocznie nie czytałyśmy tej samej ksiażki. Wiesz, przebrnę ją kiedyś po raz drugi i wtedy ci wskażę paluszkiem, w każdym razie, wiem, że Belka nie była pewną siebie kobietą z wypiętą piersią i brzuchomówczynią. Była cielakiem, dlatego też wg mnie Kristen bardzo dobrze zagrała Belkę;)
Co do moich spostrzeżeń - podtrzymuje swoje zdanie. Dla ciebie Twoje spostrzeżenia są trafne, dla mnie moje. To się nazywa RÓŻNICA ZDAŃ. Kapiszi?
Oczywiście, zgadzam się z uwagą, że Bella zachowywała się jak przymuł, osobiście odniosłam nawet wrażenie, że jest nieco nierozgarnięta. W poprzednim poście napisałaś jednak, że Bella w książce ma otwarte usta, a nie jest o tym wspomniane w żadnym rozdziale. Rozumiem, że sama wywnioskowałaś z jej mozolnego zachowania, że może mieć rozchylone wargi - okej, ale to twoja subiektywna uwaga. Nie wiem, czy w innych filmach również oddycha przez buzię, gdyż nie miałam okazji obejrzeć żadnego filmu z jej udziałem - jeśli nie ma, świetnie, znaczy to, że rzeczywiście wczuła się w odgrywaną rolę.
Pewnie, że tak. Nie mam zamiaru wmawiać ci swoich racji, ja po prostu wyrażam swoje zdanie.
czy ja wiem? Kristen się wyrobiła. Z każdym filmem jej gra jest coraz lepsza. Oglądałam niedawno: Welcome to the Rileys i byłam pod wrażeniem. Sam film jest świetny.
napisałaś ze ma wiecznie otwarte ale nie ma wiec ty sie przyjzyj uwazniej bo nie tylko w zmierzchu zagrała to tak na marginesie wspomne...a pozatym w zyciu prywatnym tez nie ma tych jak to piszesz otwartych ust- to było do narysuj_mi_baranka
Masz rację, w innych filmach nie ma tej powtarzalnej, mdłej mimiki twarzy, ale przyznaj, że w 85% scenach, w których gra w sadze "Zmierzch", ma rozchylone wargi. Rozumiem, że ją lubisz, ale bądź obiektywna.
nie przecze w zmierzchu miała prawie caly czas otwarte, chociaz akurat do roli Belli to pasowało, ale np. w adventureland tez przez wiekszosc filmu miala ta swoja mimike co bylo bardzo widoczne nie pasowalo mi i irytowało, jestem obiektywna, ok moze lubie ją za to ze nie zmienia się, ma swoje zasady, i ma gdzies hollywoodzki blichtr, ale jej gra aktorska nie jest doskonała, Welcome..., speak, the runaways , the cake...jak dla mnie sa jej najlepszymi filmami
Cieszę się, że doszłyśmy do jakiegoś porozumienia. Z drugiej strony, zrozum, nie chcę ci wmówić, że jest złą aktorką, wręcz przeciwnie, fajnie, że ją szanujesz i nie zmieniasz swojego zdania.
Pozdrawiam.
no tak jest kompromis, przynajmniej nie 'jeżdzisz po niej' tylko dlatego że zagrała w zmierzchu, i nie piszesz uparcie że ma wszedzie tą samą mimke równiez pozdrawiam:-D
Otworzono puszkę pandory... czy serio każda dyskusja o Kristen musi się kończyć kłótniami i obrażaniem? Więcej szacunku, ludzie!
Wg mnie Kristen jest spoko. Nie jest zabójczo piękna, ale grać potrafi. I ma coś fajnego w sobie. W Zaćmieniu się zbytnio nie popisała, mam jej to trochę za złe, ale i tak na Malinkę nie zasłużyła. A jeżeli ktoś ma inne zdanie to śmiało piszcie, ale nie wyzywajcie od razu.
Kultura musi być;)
ej też mam podkrążone oczy! ;<
Kristen jest taką osobą że jak się ją widzi to wyłącza się telewizor/film ,jej mimika jest cudowna i tak ekspresyjna -,-
Ja mam cienie pod oczami... I gdy nie założę soczewek to też mrużę ślypia. Usta też od czasu do czasu otworze. Już mnie nienawidzicie?;>
ja tez mam podkrążone i takie jak naćpane:-) przynajmniej niektorzy tak twierdzą, jejku nie ma ludzi idealnych