Co sądzicie o jej grze w 'Zmierzchu'. ?
Wiem, być może banalne pytanie, odpowiedzi jednak mnie bardzo interesują.
Wyobraź sobie, że książkę czytałam. I nie zauważyłam, ażeby Bella byłą jakaś psychiczna, owszem była dziwna, ale w pozytywny sposób. W filmie Kristen przedstawiła Bellę jako osobę no mnie oszukujmy się psychiczną, która nie wie co to jest uśmiech (w książce Bella się uśmiechała.!) Zagrała jakby jej ta miłość uwierała, jakby się z niej nie cieszyła. Zero tego zafascynowania Edwardem i wampirami, jak w książce. Zero normalności. Bella w sumie bardziej izolowała się niż Edward. Książka arcydziełem nie była, fajna fabuła, ale nie fajnie to opisane zbyt prosty język. Jednak jeśli już się robi ekranizację i trochę zmienia poszczególne sceny to przynajmniej aktorzy mogliby coś z siebie dać, a nie tak na odwal.