BOŻE! Jakim cudem gra w tylu filmach?! Ona nie potrafi grać! Ciągle ma taką samą minę i
nie potrafi się uśmiechać! Jak ją widzę to chcę do niej pojechać i walić ją w twarz aż zmieni
minę! Jak można uważać, że jest piękna?! Jest przeciętna, ale nie piękna! Widziałam kilka
filmów z nią i w każdym gra tak samo, tzn jakby nie mogła odejść. Dobra, tak w kilku
słowach - NIE NADAJE SIĘ DO AKTORSTWA!
uroda kwestia gustu a tak wogole to kolejny nic nie wnoszacy temat takich jest juz sporo wiec po co zasmiecac?
To nie fakt, to opinia, a każdy ma prawo do innej. Ja nie mówię, że Stewart jest świetna, ale też nie twierdzę, że słaba, np. w The Runaways grała moim zdaniem naprawdę dobrze.
muszę się z tobą zgodzić jest Beznadziejną aktorką, zero mimiki czy gry gestem
myślę że bez problemu dostałaby rolę w "dlaczego ja?" :)
Nie przesadzaj ,są gorsze aktorki od niej np.Scarlett Johansson,Leighton Meester.
Ja lubię po prostu mieć w niektórych sprawach inne zdanie niż reszta ogółu. Jak dla mnie Johansson to słabiutka aktorka , tyleż iż ostatnio ma dobrą passę. Blado wypadała przy Portman czy Hall z którymi miała już okazję grać. A Stewart? Aktorka nawet dobra, ale wykopała sobie grób cyklem ,,, Zmierzch ''
Ja uważam, że ona ma jedną minę przez cały czas. Widziałam kilka filmów z jej udziałem i w każdym gra tak smętnie i nudno.
ona jest taka szara, nudna i skwaszona. Nie moge uwierzyc w to, ze zrobila taka kariere. Gra caly czas z ta sama mina, bez emocji. OMG
oj nie zgodzę się co do Leighton Meester. W plotkarze gra różne emocje i wychodzi jej genialnie, w współlokatorce zagrała dobrze, widziałam z nią kilka filmów i odcinki różnych seriali w których grała gościnnie i gra całkiem nieźle ;)
Kwestia gustu, dla mnie to dość przeciętna aktorka. Jej koleżanka która gra z nią w ''Plotkarze'' Blake Lively jest lepsza od niej.
Chyba musisz być jej fanką skoro tak uważasz;) Ja bardzo lubię Kristin Kreuk a wiem nawet sama tak uważam ze jest dość kiepską aktorką, natomiast Leighton uważam że jest świetna:)
Nie jestem jej fanką, powiem nawet że za nią nie przepadam. Po prostu uważam że Blake jest ciut lepszą aktorką niż Leighton.
Widzę, że nie tylko ja tak mam, że kiedy ją na ekranie widzę i tą jej minę, tą krzywą twarz to najchętniej tylko zawalić w łeb, jest okropna!
Popieram w 100%. Kristen jest kolejnym produktem medialnym który ma przyciągać. Zero talentu, umiejętności itd. Nawet nie czuć od niej zaangażowania. Ma się wrażenie jakby robiła to bo ktoś ją zmusza. Ktoś to wspomniał o Scarlet Johannson. Ludzie, nie chcę tutaj nikogo negować, ale Scarlet to dla Kristen za wysokie progi. Nie ma co się oszukiwać. Kristen z lepszych filmów ma na swoim koncie jedynie udział w Azylu i The Runways, Johannson natomiast ma masę produkcji rewelacyjnych, jak chociażby Kochanice Króla, Dziewczyna z Perłą czy Vicki Christina Barcelona. Choć to i tak nie wszystko.
Owszem Scarlett ma na koncie z nazwy kilka dobrych filmów, ale można dyskutować na jakim poziomie w nich zagrała. Jak dla mnie w wymienionych przez ciebie filmów wydawała mi się totalnie drętwa i bezosobowa. W ,, Kochanicach ... '' to nawet drugi plan ( np. Juno Temple) grał na medal przy niej , a w ,, Vicky ... '' to do pięt nie dorastała Cruz czy Hall . Stewart nie jest i nie będzie wielką aktorką, ale ją po prostu lubię, tak jak inni lubią Scarlett. I wciąż podtrzymuje zdanie, iż nie jest złą aktorką, ale sama wpadła we badziewną sagę o pseudo -wampirach. Pewnie jej kariera potoczyłaby się inaczej , gdyby się nie zaszufladkowała. Ale jak już nie raz mówiłam i zawsze powtarzam - to tylko moja prywatna opinia.
Scarlett i Cruz są 100 razy lepsze od Kristen. Cruz chociaż uśmiechnąć się umie i ma dość dużo fajnych filmów na koncie, dobrze gra. Kristen może ode mnie najwyżej 3 dostać. Trudno znaleźć film w, którym pokazała coś więcej niż 'poker face'. Możesz mi podać choć jeden film w, którym zagrała na poziomie, nie niżej?
A po co ty do tego wszystkiego mieszasz Penelope? Ja porównałam ją z Johansson w kontekście jednego filmu i tylę. Zrezsztą zarówno Kristen jak i Scarlett to Cruz do pięt nie sięgają. To nie ta liga, za wyskokie progi.Choć obie panie wymuszają się na Bóg wie jakie ambicje.Zupełnie nie adekwatnie co do ich przeciętnych ( u Johansson w moim odczuciu nawet marnych) zdolności aktorskich.
A i jescze filmy bez sławetnej poker face Stewart: ''Azyl'',''Trudna miłość'',''Runways'',''Welcome to Rileys''....Nawet jako Śnieżka wypadła nieźle-ale to rzecz dyskusyjna.
flemeth666 - gdyby nie saga jej by po prostu nie było. A jakby juz się pojawiła to w podobnej tematyce. A Stewart zaistniała z jednej banalnej przyczyny (która jest dość częsta w świecie biznesu)- R O D Z I C E! Córcia chciała być aktorką, to jest. A teraz biorą ją do różnych produkcji z dwóch przyczyn- ojciec, i druga- (część) nastolatki! To tyle.
No, to dopiero celny argument-jak domyślam się ma za zadanie zamknąć mi gębę? I do tego jak wyniośle napisany-robi wrażenie. Tyle że zarzut protekcji to można odnieść pod adresem całej kohorty aktorów i aktorek.A ty by tylko wbić mi złośliwą szpilę (od kiedy jesteśmy na ty?)uogólniasz.
-.-' seriously ???
Primo- Panienko nie użyłam zwrotu "per Ty" w stosunku do PANIENIKI osoby, w przeciwieństwie do PANIENKI. -->" A ty by tylko wbić (...)"
Secondo - branie osobiście komentarza na FILMWEBIE, co więcej komentarza, który tyczy się osoby aktorki, jest dość słabe. A po za tym warto czytać ze zrozumieniem : " Tyle że zarzut protekcji to można odnieść pod adresem całej kohorty aktorów i aktorek." --> " A Stewart zaistniała z jednej banalnej przyczyny (która jest dość częsta w świecie biznesu)- R O D Z I C E! ".
Tertio- " No, to dopiero celny argument-jak domyślam się ma za zadanie zamknąć mi gębę? I do tego jak wyniośle napisany-robi wrażenie." - warto nie oceniać ludzi własną miarą.
:] Pozdrawiam.
Bla,bla,bla,bla! A myślałam, że to ja mam wielkie ego i jestem złośliwa.Ale porcja autorytywnego jadu w twej wypowiedzi robi wrażenie.Umiesz zeszmacić człowieka o Wielki Nietykalny ;) I zupełnie nie czaiłeś autoironii w mojej poprzedniej wypowiedzi....Ech! Zamiast tego łapiesz mnie za słówka, z uwielbieniem poniżasz ( ach,ta wykaligrafowana ''PANIENKA'' i stwierdzenie, że nie umiem czytać z zrozumieniem ) i nie bezpośrednio nazywasz idiotką.Tego ci nie daruję.Serio.Ale dyskutować z tobą dalej nie będę- by nie dawać ci pola do popisu.
Gdy widzę co piszesz wiem kim jesteś. J/w- po dwa kroć zastanów się zanim ocenisz kogoś własną miarą. Warto pamiętać, że to forum filmowe, bynajmniej polemiki na tej stronie nie powinny rozchodzić się na polu personalnym. Chciałam jaśniej przedstawić to co w poprzedniej mojej wypowiedzi zostało źle odczytane, ale jak widzę próba rozmowy z Twoją osobą jest jałowa za bardzo skupiasz się na sobie, a nie na meritum.
Pozdrawiam :]
O, dzięki za pochlebstwo! To dobrze, iż ktoś umie trafnie ocenić taką zawistną, egocentryczną wiedźmę jak ja ;) Zresztą filmweb co najmniej połowę dyskusji schodzi na tematy personalne. A co do kwestii Stewart- naturalnie zgodzę się z tobą ,że wkręcili ją rodzice do biznesu.Ale nie ona jedna zaczęła karierę w ten sposób-mam tu na myśli wszelkiej maści braci, siostry,wujków, ojców chrzestnych itp. i ich przysługi. To temat rzeka. Aż dziw, że nikt jeszcze nie założył o tym tematu na forum o ludziach kina :)
Naprawdę nie rozumiem skąd w Twojej osobie tyle ambiwalentnych emocji. W żadnej z moich wypowiedzi nie wysuwam oceny- mogłam Cię podpuścić, ale na pewno nie oceniam. Nie rozumiem dlaczego wysuwasz wobec siebie tyle epitetów i zbędnych przywar, sugerując jednocześnie jakobym ja mogła takie wnioski wyciągać. Nawet nie wiesz jak daleka jesteś od prawdy. Schodzenie na tematy personalne na tego typu forum jak dla mnie jest błędem, obniża poziom polemiki. Nie zaglądam na filmweb aby rozwodzić się o cudzych problemach, tu dzież skupiać się na ocenie osób mi nie znanych. Myślę, że każdy ma wystarczająco dużo własnych codziennych problemów, i nie potrzebuje doszukiwać się ich po sieci. A pisząc, że Stewart weszła na 'filmowe salony" po przez koneksje, nie pominęłam faktu, że to nagminne. Aczkolwiek moja riposta tyczyła się głównie, argumentu jaki wyniosłaś, jakoby Stewart źle pokierowała Swoją karierą uczestnicząc w sadze Zmierzch. Z mojego punktu widzenia to była słuszna decyzja, dzięki niej istnieje. Gdyby wystartowała z bardziej ambitnej roli poległaby totalnie. Dla mnie Stewart jest polską Paschalską. Teraz wystarczy zagrać w dwóch filmach czy też serialu, i zwie się go Aktorem. A to nie tak działa. Możesz się sprzeczać i twierdzić, że jest inaczej, ale gdyby Paschalską wcisnąć w taką rolę efekt byłby identyczny- tyle że poziom, i możliwości jakie posiadają obecne techniki montażowe i reklamowe- cała ta otoczka, stwarza WIELKIE WRAŻENIE. Podobnie z Robertem Patisonem - porównuje się go do bożyszczy, jaki to o nie jest ach i och. Ale kiedy cofnę się do lat 80's kiedy taki Brad Pitt zaczynał, jak Patison- to nie ma porównania niebo, a ziemia. Koneksje można nabyć, ale talent już nie.
Pozdrawiam :]
Po prostu jestem w gorącej wodzie kąpana i często zaślepiają m,nie sprzeczne emocję , za co z ręką na sercu przepraszam. Ale wracając do tematu - koniec końców przyznaję : ,, Zmierzch'' był kamieniem milowym w karierzę Stewart, gdyby nie on nadal błąkałaby się po trzecim planie. Zobaczymy jak z nią będzie dalej - czy wyjdzie z cienia mdłej Belli Swann czy też zawsze będzie oceniana przez pryzmat tej roli. Pattison ... ech, przyznaję bez bicia nie lubię go i nie sądzę by miał jakieś większe zdolności aktorskie . Dziwi mnie fakt , że dostał rolę w ,, Cosmopolis ''
Dla mnie żartem było obsadzenie Pattisona w filmie Uwodziciel. Moja pierwsza reakcja na połączenie tych dwóch wyrazów Pattison-Uwodziciel- był nieopanowany śmiech ];->. W prawdzie obejrzałam ale zrobiłam to wyłącznie ze względu na Christina Ricci i Ume.
Mnie Pattison przyprawił o odruch wymiotny w ''Twój na zawsze'', gdzie nieudolnie rżnął Jamesa Deana.
Jego osoba generalnie mnie mierzi. Niestety nie rozumiem dzisiejszych nastolatek. I z przykrością stwierdzam, że obecnie standardy w śród młodych aktorów mocno podupadły.
Muszę ci przyznać rację. Ciężko znaleźć teraz młodego aktora, który naprawdę umie grać.
do tego panna jest tak zgrabna i powabna co moja miotła..... Jestem świeżo po obejrzeniu Królewny Śnieżki - masakra nie było akrtorki, która fatktycznie umie grać???? Spaskudziła cały film tą rozdziawioną gębą....
paradoksem popkultury współtworzonej przez ludzi, tabloidy i internetowe blogi jest to, że z zapałem niszczą idoli, których wcześniej równie chętnie pomagali wykreować tak się stało ze świetnie zapowiadającą się Stewart, gdyby nie była dobra to nie angażowali by jej do takich produkcji krytyka ludzi wpływa na człowieka wiele dobrych aktorów i aktorek łamie się pod naciskiem takich ludzi którzy krytyką potrafią zniszczyć coś świetnie się zapowiadającego. dajcie się wykazać Stewart poczytajcie o niej i o tym jak się przygotowuje do każdej produkcji
Włos się na głowie jeży od takich głupich komentarzy.
"gdyby nie była dobra to nie angażowali by jej do takich produkcji" - pierdoły. To że aktor/ka gra w blockbusterze, to znaczy że jest dobra? Bzdura jakich mało. Wynika z tego, że Megan Fox jest świetną aktorką. Śmieszne.
"krytyka ludzi wpływa na człowieka wiele dobrych aktorów i aktorek łamie się pod naciskiem takich ludzi którzy krytyką potrafią zniszczyć coś świetnie się zapowiadającego" - polecam zmianę zawodu. Może bibliotekarz? Spokój, brak radykalnej krytyki... Aktorstwo to akurat taka profesja, że oceniają cię wszyscy dookoła. Jeśli komuś to nie odpowiada i ma za słabą psychikę (lub przerośnięte ego), by przyjąć "na klatę" mocne słowa, to ktoś pomylił powołania.
"dajcie się wykazać Stewart poczytajcie o niej i o tym jak się przygotowuje do każdej produkcji" - a co mnie to interesuje, jak i ile ona się przygotowuje?! Mnie obchodzi tylko efekt ostateczny - a ten w jej przypadku jest kiepski praktycznie zawsze.
tzn, że jak uczę się do czegoś i niestety źle mi pójdzie to mam dostać drugą szansę, bo sie przygotowywałam dniami i nocami????? Sorry, ale chyba nie!!!! Jak to napisała bunnylune - liczy się efekt ostateczny. Niestety panna partoli a nie gra.
Nie lubię takich radykalnych opinii, ale w przypadku tej "aktorki" ciśnie się na usta tylko jedno słowo: "beznadziejna". To już nawet jej najbliższy kolega z planu, Robert Pattinson ją miażdży.
niestety masz rację... wiecznie ta sama zdziwiona, niepewna, wystraszona twarz. mam jej dośći jeszcze obsadzili ją w filmie na który strasznie chciałam iść... A teraz jak widzę zwiatuny Królewny Śniezki i Łowcy to robi mi się nie dobrze od tej jej żadnej twarzy
A po ilu filmach tak uważasz ? Pewnie tak twierdzisz bo zagrała w Zmierzchu. Osobiście widziałem kilka filmów z nią w tym ostatnio "Królewna Śnieżka i łowca" i nie mogę powiedzieć że źle gra, fakt szczyt aktorstwa to też nie jest, ale gra dobrze. Znam wielu bardziej popularnych aktorów którzy grają drętwiej od niej, np. Nicolas Cage czy Keanu Reeves, aktorzy jednej miny.
Prawda jest taka że większość nie lubi jej bo grała w Zmierzchu, a nawet filmu nie widzieli. Ja Zmierzchu nie widziałem a oceniając po filmach które widziałem uważam że gra dobrze.