zauważcie ze zawsze najwięksi przystojniacy muszą zginąć w paszczy jakiegoś potwora, np we Władcy Zwierżat gdzie grał szamana (mmmmm...) i wrzucono go na pożarcie krokodylowi. PS nigdy nie widziałam żeby krokodyl mógł zrobić człowiekowi malinkę (hehehe) widocznie jemu się też spodobał.