To już przesada: hitlerowiec w "Czasie honoru", prawnik w "M jak miłość", ksiądz w "Plebanii", i jeszcze fatygant w "Rozlewisku" i wszystko niemal jednocześnie. Niedługo otworzymy szafę i p. Wieczorek z niej wyskoczy...
Ja też boję się otworzyć lodówkę...
A tak na poważnie - to jest dobry aktor, ale gra w samych serialach z pseudofabułą. Lepiej, żeby się przerzucił na filmy - nie wierzę, że nie ma propozycji... Wtedy zyskałby nie tylko w moich oczach.
O nie, nie, nie. W Czasie Honoru zagrał świetnie i była to jego dotychczas najlepsza rola... z resztą się zgadzam ;D
Przecież jest aktorem, a w tej profesji chyba zaletą jest gdy aktor potrafi wcielić się w różne postaci (a tym bardziej tak różne i jednocześnie). Nie czepiajcie się! Na razie ma swoje 5 minut w serialach (nie gra znowu w aż tak najgorszych np.: 'Czas honoru' -świetny serial) . Przyjdzie też czas na bardziej ambitne produkcje np filmy. :)
zgadzam sie z NataliaWu i jednoczesnie nie rozumiem jak może kogoś dziwić że aktor wciela sie w prawnika, hitlerowca, lekarza i księdza i to "jednocześnie", przecież to jego praca, a praca jak każda inna chcą go do seriali dają za to kasę to wykonuje swój zawód.
złapał jeszcze Julkę jako JanJanicki herbu zielony kitel
szanujący się aktor nie zagrałby w czymś takim,ale forsa czyni cuda! ITI patataj stać na milionowe płace
Kto jest szanującym sie aktorem :-) skoro nawet Kondrat czy Tyszkiewicz itp trzepią kase z reklam czy tvshow.