Pamiętam taką scenę z "Czasu honoru", jak w Warszawie pojawiła się po raz pierwszy ta piosenkarka Inga. Halbe zobaczył ją podczas koncertu. Świetnie to zagrał, te rozszerzone źrenice zdradzające podniecenie, to zaschłe gardło. Mało który tak potrafi swoją mimiką, tymi minimalnymi wręcz niezauważalnymi, ale przesądzającymi o aktorstwie, ruchami świadomie sterować. Poza tym nienaganna dykcja. Słowem: świetny aktor.
on jest niesamowity pod tym wzgledem ze w kazdej roli jest mocno tajemniczy - i potrafi dobrze zagrac "cwaniaka" :) ma w sobie duzo klasy
Dopóki będziemy oceniać aktorów pod względem "nienaganności dykcji", dopóty nie będziemy robić dobrych filmów. Szkoda, że znaczna część polskiego świata filmowego jeszcze tego nie rozumie.
Ta świetny ;), a w ilu filmach zagrał?...e, niech no zgadnę w 1 opisanym na filmwebie? To że ładny, może zdolny, ale filmografii się dorobił na epizodach chyba, tak mniemam po bogatej filmografii :|, a poza tym fakt "WUZETA" jak się patrzy, aż ślinka cieknie <mniam>
Nie wiem, czy to jest takie wazne. Kubrick tez nakrecil pare filmow, a jest powszechnie uwazany za geniusza kina.
mam pytanko ;) w której serii pojawia się ta scena z Ingą i który to odcinek, z góry dziekuje za informacje.
Wydaje mi się, że w trzeciej serii, odcinek ma chyba tytuł "Inga", bo właśnie wtedy pojawia się ona w Warszawie.
Według mnie zagrał ją bardzo sztucznie. Aktorsko jest mierny, nie wiem czemu wszyscy piszą, że jest świetnym aktorem.
Może dlatego, że Ci " wszyscy" mają słabość do drętwych facetów w mundurze i ledwie co skończyły 16 lat ;)
Aktor tragedia. Mistrz kamiennej twarzy. Czy scena śmieszna, czy tragedia, ma ten sam wyraz twarzy i ciągle ten sam ton głosu. Aktor jest nudny.
Jest super przystojny, ale w serialach gra zawsze taką samą nudną, trochę senną postać, więc nie wiem jak to jest z tym jego talentem. Fajnie potrafi zagrać wkurzonego, ale nie wyobrażam go sobie w roli zwariowanego gościa.