Już nie chodzi nawet o to co powiedział o ukrainkach, ale w jaki sposób próbował się wytłumaczyć. Te jego przeprosiny brzmiały mniej więcej:
"No cóż, wiem że jesteście idiotami, bo nie zrozumieliście mojej wspaniale przemyślanej konwencji, przepraszam was tylko, dla świętego spokoju Polaczki."
W ciągu dekady z człowieka, trafnie oceniającego polską rzeczywistość, zrobił się pajac z monstrualnie rozbudowanym ego, uważający się za wyrocznię polskich gustów. Uważający 99% polaków za przedstawicieli ciemnogrodu, a wszystkich niemal ludzi ze świata filmu czy muzyki za kicz, shit i buractwo (choć tu ma jednak po części rację).
Wystarczyło tylko zobaczyć jak usilnie promował to beztalencie - Szpaka. W wielu wywiadach podkreślał że każda krytyka tej persony, wynika jedynie z naszej nietolerancji czy ksenofobii. Kuba uznał że Szpak jest super, bo on tak mówi i tak powinien też uważać każdy z nas.
Może ta krytyka jaka spadła na Wojewódzkiego, da mu do myślenia, że jednak nie jest wybrańcem, któremu wszytko wolno.

PS Myślę, że słowa o ukraińskich sprzątaczkach wyrażały zdanie polskiego celebryty, a nie przeciętnego Kowalskiego.