Aha i P.S. najlepszym przykładem jacy to oni inteligentni są w realu jest przykład kazimiery s(cz)uki,która na denne stwierdzenie na ulicy "ssać pałkę"nie zachowała sie jak "półbóg"besztajac swymi "kosmicznymi" epitetami lecz dała w ryja jak Liroy,po prostu elokwencja,ale na antenie w swoim żywiole.Ponadto najbardziej mi sie podobało jak widziałem zdziwienie i nieprzygotowanie Jakuba w For Fun Tv gdy zaskoczył go znany dziennikarz, pan "kuba"po prostu wyszedł na debila nie "szołmena".

Zapomniałem powiedzieć iz pseudoczłowiek michał wisniewski mial taka samą ogladalnośc co Kuba w swoim szoł....po prostu to samo podane inaczej tymi samymi chwytami i prowokacjami,załoze sie,ze ci co oglądaja kube robili też ogladalnosć michałowi....

Rozmawia ktoś z tobą? twoje debilne zdanie wszystkich gówno obchodzi.

Kolejny fan wojewódzkiego szkoda,że już sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie,tak ty ze mna rozmawiasz,a teraz wiem,ze moje zdanie kogoś obchodzi.Dzięki.Ponadto skorzytam z tej szansy by cos dopowiedzieć pisząc ten post.Mając na myśli zniszczenie wojewódzkiego chodziło mi tu o zabranie mu "szoł".Tak w tym programie każdy będzie pamiętał tylko chamstwo Liroya,nie Kuby.A frytkę przemilczę.....Hmm fajna ta płyta chyba będzie(dla fanów Kuby:"Ironia").

Aha i do Wampa,fajny argument po prostu gówno,ot co.Jestem dumny iż mówi to fan "wojewódzkiego".

Dokładnie o tym mówiłem, debilne komentarze. Stary, ty się lepiej do zerówki zapisz.

Nie mam zamiaru prowadzić dyskusji z kimś kto uzasadnia swoje zdanie taka"merytoryką",a to o czymś świadczy.Poza tym twoje zdjecie mówi samo za siebie idź ogladać Fox Kids Mandaryno.I odpowiadam na twoje pytanie ,które byś zadała:nie,nie chce być inteligentny.Nara karku bądź szlaufie.Niech twoje zdanie będzie ostatnie głupszym sie ustępuje.

ja sie odniose do poczatku... zgadzam sie ze Liroy ze tak powiem opanowal rozmowe... i Kuba nie umial pokierowac tym wszytskim... "zgasil" Kube tak po prostu ten coraz bardziejo puszysty pan...
z reszta jak dla mnie ten odcinek slabiutki byl
co do reszty nie wypowiadam sie

Jejku co ja takiego narobiłem!?Teraz moje klocki będą chciały oglądać Kupę(Kubę).

Następny idiota, który zapatrzony jest w telewizor jak w bóstwo. Polecam zapisać się do mojej szkoły, przyjść na wykład Kuby i wtedy wygarnąć mu wszystko. Zobaczymy kto zostanie zjechany ;P

SPOXMADLEN ja ciebie nie rozumiem,jak on może gdzieś wykładać skoro nie ma wyższego wykształecenia?Poza tym co innego jak go lubisz bo on takim "młodzieżowym" językiem mówi,a co innego czy mówi cos inteligentnego.Poza tym człowiek rodzi sie z inteligencją,a wiedze zdobywa.Sądząc po tym iż wiedzy on dostatecznej nie zdobył nie mam zamiaru chodzić do twojej "szkoły".Poza tym moim zdaniem to cienki bolo, gdyż nie mógł sobie poradzic swym "normalnym" zachowaniem tylko tak jak Pazura musi Pazurować czyli "szołmenić",bo widzisz gdyby miał intelekt Leszka Balcerowicza byłby prezesem banku narodowego,a nie gosciem który jest odpowiednikiem amerykańskiego Sahy Barona Cohena(który stworzył Kubę 3 w 1).A na argument,ze czasami inteligentni nie maja stanowisk i przytaczając argument czy: naprawdę nie ma lepszych posłów w całej polsce od tych z Samoobrony przytoczę jedno-jeżeli jesteś zaje.iście inteligentny to nie ma przeszkód by być kimś więc albo ci wystarcza takie życie,albo wyjeżdżaj z kraju.

A jak na tej twojej "uczelni" jestes i ci sie podoba Kuba to zrozum iż moze on ma te "fajne" gadki bo jest stary i głupotę nadrabia doświadczeniem,zrozumiesz,ze te jego dowcipy są cienkie gdy nabierzesz takiego doswiadczenia i dlatego zrozumiesz dlaczego ma widzów od 6 do 29 lat,ot po prostu gawiedź.ja nie mam doświadczenia a i tak uważam iż jego żarty to połączenie spontaniczności/szaleństwa/oczytania/przypadku i wybadaniu rynku,ot śmieć dla gawiedzi.Gdyby był inteligentny miałby szerszą publicznośc.

...............a nie tylko dzieciuchy,młodzież i takie tam zaliczone do reszty................

BoToŹliLudzieSą.MyDo brzy. śMIAć SIę Z CIEBIE TYLKO I śMIAć!
1 Kuba Wojewódzki rzeczywiście wykłada, mój kolega miał z nim wykłady na Uś.
2. Osobiście znam mało osób w wieku młodzieżowym, studenckim, które oglądają jego program, ale bardzo wiele osób w wiku pow.40 lat i uwielbiają go oglądać.
3. Poczucie humoru to rzecz gustu
4. Kubę oglada śrenio ponad 3 miliony widzów, więc chyba im się podoba jego poczucie humoru

Mandaryna,Doda,Frytka,Wojewódzki co łaczy te osoby?Wszystkie jak Kuba po wybadaniu rynku stały sie kimś.Frytka bo zdupczeniu w wielkim bracie po wybadaniach i przemyśleniach doszła do wniosku iż zrobi z siebie głupia blondynę jak Doda(którą i tak była ale nie aaaż tak), operacja nosa,dekolty i juz znana(programy,prasa fakt-nie czytam,ale nawet mi obija się o uszy!)Mandaryna sprzedane milony płyt bez głosu(pierwsze miejsce na listach w Japonii,Doda inteligencja niby jest(jakim cudem takie IQ)co moze świadczyć iz wiedzy nie zdobyła i doświadczenia nima.Kuba Wojewózki ma takie same ogladalnosci w tym z tych 3 milonów(90% baaardzo młodzi)poza tym bronisz go bo po prostu ci siepodoba,ale to to samo....GAWIEDŹ

Aha łukaszek gdzie byłeś gdy Kuba prowadził program na polsacie w 1993 roku i dlaczego nie zdobył popularności żarty te same(cienkie),ale nie robił z siebie debila i nie chamił....(w końcu przez to zdobył sławe).Sorry,ale po prostu wybadanie rynku.....I uderzamy chamstwem i "wariatunctwem" w GAWIEDŹ i sukces murowany...

Aha w tekscie nad tym te same ogladalnosci chodzi mi że tak samo masy to kupują (ogladalnosć to kasa przecież)a Doda przecież przebija nawet KUBĘ!

widze, że temat KW jest tu od jakiegos czasu najgoretszym tematem, piszecie komenty, pokazujac jak bardzo go nie lubicie, ale jednak jestescie na bierzaco z jego programami, jesli za kims nie przepadam to omijam go szerokim łukiem ... mie jestem fanka KW, ale badzcie konsekwentni

nieeee...

po prostu nie musisz stale wąchać i smakować gówna, żeby wiedzieć że jest wstrętne i śmierdzi...

tak samo jest z tą kreaturą - j.wojewuc.

Wiadomo, że ten parch jest zawsze, w każdym przypadku tak samo denny, beznadziejny i żałosny, więc jak ktoś tutaj zobaczy go jeden raz na 100 jego ekhm..."programów" to ma święte prawo go zgnoić...Ten facet jest po prostu wyjęty spod prawa i nie zasługuje na szacunek i cenzuralne określenia.

Tak więc nigdy za mało błotka i pomyj na łeb tego żula...

nara!

Chyba nie kumasz czaczy, Lisie, autorka posta nikogo nie posądza o ignorancje, wręcz przeciwnie (w sumie też to zauważyłem), spore grono osób na tym forum jest na czasie jeśli chodzi o wojewódzkiego. Wiesz, kmini o co chodzi, kogo kuba zaprosił i kto komu pojechał. Otóż po przemyśleniu tego zagadnienia wydaje mi się, że autorka posądza co niektórych tutaj o hipokryzję. Dość kontrowersyjna sprawa, nieprawdaż Lisie?

E tam, jej się rozchodzi o to, że jak ktoś nie lubi tego kutasa to powinien go olać, nie pisać o nim, tudzież nie interesować się nim (nie oglądać go).Ja tak robię, ino czasem coś skrobnę ;-)i większość naszej polskiej, mądrzejszej populacji też.

Mówisz-ignorancja względem...hmm...wojewuckiego?;-) Mocne, mocne...ja jestem zatem ignorantem z wojewuckiego, Mozarta, Chopina, histologii i filozofii...dobre, dobre ;-) Zamierzam być do końca życia ignorantem z tej dziedziny psychopatologii, socjopatii, dewiacji, mutacji i patologii w sensie ogólnym jaką jest wojewuckie ale............jak rzekłem-gówno, ścierwo, odpadki mięsne, itd.śmierdzą, prawda? Zatem nie trza być na czasie i oglądać tego głupola z wyliniałym, nastroszonym łbem, żeby wiedzieć że jest głupi jak but.
Może prosty przykład-wiem, że ostatnio był Liroy, Cichopek, Kwaśniewska, choć nie oglądałem tego i nie interesowałem sie tym.Tak ludzie powiadali, powiadali też jak rozmawiał z tymi, jak z tymi, kogo gnoił, a od kogo dostał w mordę.Ponadto "Playboy" z listopada...jeden mój rzut oka na cały wywiad z tym czymś i konkluzja prosta-bydlę i cham!!!A zatem nie interesując się wszystko wiem o nim! ;-) A dlaczego wiem tak dobrze? Bo jak rzekłem powyżej-gówno śmierdzi i nie muszę wsadzać w nie nosa, żeby wiedzieć, że śmierdzi...podobnież, choć nie jem gówien-wiem, że ma smak parszywy...no i masz wyjaśnienie co do j.w.

Zacni towarzysze tutaj nie są hipokrytami (mają inne podejście do sprawy ode mnie), oni dopiero zaczynają mieć alergię na to-to i cały czas ich niechęć do tego-tego rośnie...Moja antypatia jak widzisz osiągnęła zenit...


Cholera...znowu namąciłeś, znowu mnie podpuściłeś...

widzę, że moja opinia wzbudziła troszke kontrowersji :)to chyba dobrze :) rafau : bardzo dobrze mnie zrozumiałes, ale mimo wszystko moim celem nie było obrażenie nikogo.
Lisoszakalu: obroniłeś sie ;)
POZDRAWIAM

Lisoszakalu, kilka słów o tym i o tamtym.

Po pierwsze - co ty mi tu za bzdury znowu opowiadasz?.... może zostawmy już kwestię "o co jej chodziło", zostawmy również sprawę ignorancji, o której piszesz tak pięknie i prawdziwie, choć to się ma do tematu jak wół do karety.

Po drugie... z moich wnikliwych obserwacji wynika, że nazywasz "zacnym towarzyszem" każdego, kto wstępuje do twoich szeregów... chłopie, jak pragnę zdrowia, to jest dopiero hipokryzja, taka partyjniacka, tudzież wojskowa, którą to już trza pisać przez duże ha, jak Huniesław, czy jak Haralampiusz. Chciałbym się mylić, ale jak na razie widzę to tak, a nie inaczej.

Po trzecie - o Lisoszakalowej watażce internetowej, która niejako przylgnęła do Ciebie mimo woli obydwu stron, rozpisywać się nie będę, chyba że ktoś wyrazi zainteresowanie, ale generalnie ze względu na dość labilne charakterki większości Twoich popleczników i naśladowców, statystyczny koleżka Lisa ma u mnie bardzo niską reputację. Zresztą sam pozujesz tutaj na asa psychopatologii, więc na pewno w głębi duszy podzielasz choć odrobinę mój pogląd.

Dalej - generalnie już bardziej bym Cię szanował, gdybyś twierdził, że ta cała farsa jest celem samym w sobie, a tak, pozostają Ci jedynie punkty za elokwencję i poczucie humoru, choć to drugie ostatnimi czasy przechodzi chyba lekki kryzys... Jedno, co Cię ratuje Lisie, to pozorna słuszność twoich poglądów, że są pi razy oko rozsądne, ale nie łudź się, że masz przy tym dobry wpływ na ludzi, że gdzieś tam po drodze łączysz przyjemne z pożytecznym. Ty tutaj, Lisoszakalu, wpadłeś jak jakiś czarownik i zacząłeś rzucać uroki, nic ponadto, po czym przypałętało się do Ciebie kilka co bardziej podatnych dziwolągów, którzy próbują teraz być tacy fajni jak Ty. Mi samemu trudno ocenić, co z tego całego cyrku wyniknie, jakie jeszcze mutacje nastąpią u Twoich zacnych towarzyszy i w jakim kierunku wszystko to pójdzie, ale nie wróżę owej zabawie najlepiej - w sensie, raczej pogłębienie zaburzeń, niż ozdrowienie, przy czym poglądy faktycznie mogą pozostać "Twoje". Koniec końców, decydentem powinna być ilość oleju w głowach poszczególnych jednostek, choć historia nie raz już tej prawidłowości zaprzeczyła.

No.. to tyle póki co, over and out i pozdrawiam.

Kamracie i towarzyszu...

Zwrot - "zacni towarzysze" nie miał nic wspólnego z moją sympatią, miłością, czy też uwielbieniem dla kogokolwiek tutaj...Po prostu napisało mi się "zacni towarzysze", równie dobrze mogło być-dzieci, obywatele, drodzy słuchacze, czy drodzy czytelnicy, tudzież waszmość państwo, kamraci, waszmoście albo rebiata.Co Ty mi tu sugerujesz, że zwrotem - "zacni towarzysze" chcę się podlizać mym przydupasom i oddać im hołd?;-)...Uprawiasz, kolo czepialstwo pospolite i co gorsza......forma jest dla Ciebie ważniejszza od treści i przypominasz mi tu niejakiego Magusa...Może zostawmy ten motyw, kolo (jeżeli pozwolisz).

Na nikogo tu nie pozuję, po prostu piszę bez ogródek o kreaturze wyjętej spod prawa, do której nie ma za kopiejkę szacunku, domyślasz się, że chodzi o jakubka...Zatem, choćbym chciał to nie podzielę (nawet w skrytości ducha) Twego poglądu) na temat mojej psychopatii i psychopatologii.To stary nie partia polityczna i mam w dupie, czy jestem dla kogoś cool, czy jestem kozackim watażką i tak dalej...Tematem jest jakubek i wszelkie texty innych (zwłaszcza Twoje)powinny się odnosić do jakubka, a nie do mojej psychiki...To tak jakby śp.Kałużyńskiemu, który swego czasu zjechał niemiłosiernie chałę pt."Ogniem i mieczem" Hofmanna zarzucano, że jest taki, a taki i owaki, tu ma zauszników, a ci gi małpują, itd.(broń Boże nie porównuję się z fantastycznym gościem śp.Kałużyńskim, bom nie godny), chodzi mi o przykład, specjalnie dla Ciebie Rafau, więc na Boga nie chrzań takich farmazonów, bo utrudniasz sobie życie...

Nie rób z tego cyrku tutaj zrywu solidarnościowego i akcji niepodległościowych na zasadzie-my tu, Panie działacze (Ja jako szefo ;-), no i panie nasi adwersarze, którzy nam brużdżą...

Ty masz wynieść jedno z tej całej wdg.Ciebie "akcji", zrywu historycznego, mojego czarodziejstwa i funkcji tutaj Naczelnego Wielkiego Czarownika Całego Imperium...wojewucki jest zerem, to wszystko! Po prostu wojewucki jest zerem...a mój szkic psychologiczny i zaburzenia zostaw mojemu doktorowi od głowy ;-)

no i więcej luzu, koleś...a mniej szukania wszędzie praw fizyki...kolo


specjalny ukłon dla naszej Koleżanki, która wydaje się bardziej elastyczna i giętka (myślowo) :-)

Aha...dlaczego zostawmy Twój punkt-po pierwsze primo? Ja wiem o co chodzi dziewczynie, ona to skminiła i jest git! A Ty myśl, bracie intensywnie o co tam biega...

Poza tym nie chciałem pisać pięknie i kwieciście o ignorancji...Rozśmieszył mnie Twój text-ignorancja z wojewuckiego...Chodziło mi o to, że ignorancja dotyczy rzeczy bardziej wzniosłych, niż wojewuckie.Zum beispiel...kolo jest ignorantem totalnym, bo nie kuma jaka to opera...Ale ignorancja z wojewuckiej???Bo co? Bo ktoś nie ogląda tego "dzieła"? Ignorancja, podobnie jak kicz dotyczą konkretnych rzeczy ale raczej wartościowych.

Dlatego nigdy nie powiem, że np.daniec, czy drozda to kicz...Dlaczego? Bo określenie kicz dotyczy rzeczy wartościowych i coś sobą reprezentujących, zatem żeby być kiczem trza se na to zasłużyć, kolo...podobnież nie można wykazywać ignorancji z gówna, bo gówno to gówno, zatem chodzi o to, że użycie słowa-ignorancja to zbyt wielkie słowo na brak zainteresowania się jakubkiem...nara.