mianowicie ciekawi mnie czy Twoim zdaniem wczoraj Peja 'rozwalił' Wojewódzkiego, i ogólnie jak Twoim zdaniem wypadł Peja na jego tle? ciekawi mnie Twoje zdanie:>
rafau, mnie guzik obchodzą prowokacje. pytam, bo jestem świadom, ze wiekszosc ludzi robi to, do czego sie nie przyznaje, a wiec i ci, ktorzy twierdza, ze nie ogladaja KW, pewnie ogladaja. nie twierdze, ze NAPEWNO i ze wszyscy, ale twierdze ze to całkiem prawdopodobne. ale po Twojej wypowiedzi jestem również świadom, że i tak nie przyzna sie nikt z Was (mam na myśli tych, którzy są Wojewódzkiemu ... 'nieprzychylni') wiec zwracam się do reszty.
chodzi mi głównie o Peje w zasadzie. co do Wojewódzkiego to juz duzo słów padło, a o Pei (tak to sie odmienia?) słyszalem wiele, ale nie hip-hopu nie slucham wiec nie mialem okazji wczesniej sie zetknac. a po wczsorajszym jestem zaszokowany:D
Andrew...jeżeli oglądałeś to powiedz co Cię wkurzyło...Ja naprawdę nie jestem w stanie obejrzeć tej kaleki-mówię serio! Co ten Peja? Chodzi już na dwóch nogach? ;-) Powiedz...
Do wojewuckiego to może przyjdzie po raz kolejny Monica...........Brodka ;-))) /dziewczę o niesamowitej umysłowości/;-) Prędzej ja pójdę z Bellucci na kawkę, niż do niego przyjdzie ktoś kto jest chociaż w malutkim stopniu kimś, a niedługo rzadkością będzie gość z maturą ;-) tak, tak...on musi mieć gości na swoim poziomie...
Opowiadaj, stary..........ja też z Poznania jak ten Peja...a więc? ;-)))
heh, wiesz co, troche mi brakuje słów. widocznie ludzie, niektórzy przynajmniej, uznają Peje za jakiegoś mądrego, doświadczonego człowieka, ktory dzieli się swoimi doświadczeniami (aka ulicznym zyciem) z ludźmi poprzez swoją muzyke...i widywalem juz rapoerów, którzy potrafili być kulauralni, potrafili mówić do rzeczy, pokazywali, że zajmują jakies miejsce zarówno w społeczeństwie jak i w show-biznesie. a wczoraj zobaczyłem takiego dresa, który wszedł do telewizji i zaczął przeklinać na czym świat stoi. powiedział jedna mądrą rzecz - to mu muszę oddac. powiedzial, ze jego muzyka nie jest dla wszystkich. zdecydowanie sie z tym zgadzam.
ale jak juz mówiłem, jakoś trudno mi ubrać w słowa to, co popchnelo mnie do stworzenia tego tematu. jak patrze na to co napisalem powyzej w tym poscie to ogarnia mnie uczucie niedosytu, nie potrafie jednoznacznie sformułowac swej dziwnej niechęci do tego kolesia, który wyglądał jakby starał się być mądrym, ale mu za nic wychodziło.
i to nie to, ze mnie cos wkurzylo w nim. raczej rozsmieszylo, i to bardzo. i to nawet nie jego ciagle przeklinanie, pozowanie na 'gangste' czy Bóg wie kogo. mnie najzwyczajniej rozsmieszyła jego twarz :)
rozsmieszyl mnie tez chwilowo Pazura, który na tekst Peji ("...ide sobie po ulicy...") odpwiedział tylko: "Trzeba chodzić po chodnikach".
All in all, Peja to dla mnie jakas nedzna niedoróbka rapera, pozer z bardzo, ale to bardzo dzwiną mimiką twarzy :)
PS: sorki za literówki. mam jakąś nową klawierke bezprzewodową, musze sie na niej nauczyc pisac. taka jakby laptopowa, a ja w takich nie lubuje :)
Widzę, że się tu zgadały dwa bystre chłopaki z klasą :-)
Andrzeju, moja niechęć i odraza do tej jednostki jest tak wielka, że nawet gdyby występowała u niego Monica Bellucci, Michael Jackson, a nawet zmartwychwstały James Dean...Co tam James, czy Marlon.. nawet sam Jezus Chrystus-nie dałbym rady, bracie. Nie włączyłbym TV, po prostu abominacja do tego gościa jest równa mojemu wstrętowi do pająków...nu nje lzja...Nie dałbym rady, nie ścierpiałbym, etc...
Oczywiście przykłady powyższych niezwykłych i wspaniałych potencjalnych gości, których obecność by mnie nie skusiła do obejrzenia ma pokazać tylko i wyłącznie jak nienawidzę gminnego.
Wiadomo, że ludzie poważni nie wiedzą nawet kto to jest ten śmieszny pan w okularach ;-)
Wiadomo, że goście u wojewodzkiej są adekwatni do gospodarza /wspomniany Peja/, wiadomo że nikt /a teraz to już absolutnie nikt/ nie przyjdzie do tej ścierki w okularach...czyt.jest skończony.
A zatem...nie oglądałem "akcji" wojewudzki vs. Peja...Myślę, że spotkało się dwóch ludzi o podobnej mentalności i kindersztubie.
Chociaż, nieee...śmiem twierdzić, że Peja /pod każdym względem/ ma się tak do wojewuckjej jak tygrys syberyjski do zapchlonego, smietnikowego kota...[ale Peja nie mam podstaw w tym akurat przypadku do zadzierania nosa, bo takie proporcje wzg.wojewuckjej ma każdy ;-)] ale cóż ja mogę wiedzieć...nie oglądam/łem ;-)))))
pozdro...
Widzę, że się tu zgadały dwa bystre chłopaki z klasą :-)
Andrzeju, moja niechęć i odraza do tej jednostki jest tak wielka, że nawet gdyby występowała u niego Monica Bellucci, Michael Jackson, a nawet zmartwychwstały James Dean...Co tam James, czy Marlon.. nawet sam Jezus Chrystus-nie dałbym rady, bracie. Nie włączyłbym TV, po prostu abominacja do tego gościa jest równa mojemu wstrętowi do pająków...nu nje lzja...Nie dałbym rady, nie ścierpiałbym, etc...
Oczywiście przykłady powyższych niezwykłych i wspaniałych potencjalnych gości, których obecność by mnie nie skusiła do obejrzenia ma pokazać tylko i wyłącznie jak nienawidzę gminnego.
Wiadomo, że ludzie poważni nie wiedzą nawet kto to jest ten śmieszny pan w okularach ;-)
Wiadomo, że goście u wojewodzkiej są adekwatni do gospodarza /wspomniany Peja/, wiadomo że nikt /a teraz to już absolutnie nikt/ nie przyjdzie do tej ścierki w okularach...czyt.jest skończony.
A zatem...nie oglądałem "akcji" wojewudzki vs. Peja...Myślę, że spotkało się dwóch ludzi o podobnej mentalności i kindersztubie.
Chociaż, nieee...śmiem twierdzić, że Peja /pod każdym względem/ ma się tak do wojewuckjej jak tygrys syberyjski do zapchlonego, smietnikowego kota...[ale Peja nie ma podstaw w tym akurat przypadku do zadzierania nosa, bo takie proporcje wzg.wojewuckjej ma każdy ;-)] ale cóż ja mogę wiedzieć...nie oglądam/łem ;-)))))
pozdro...
hehe no ok. i nawet jestem Ci w stanie uwierzyc, mimo tego co pisalem wczesniej. ale mimo wszystko chcialbym uslyszec opinie innych o tym 'raperze'. sam na razie sie nie wypowiem, jestem zbyt zazenowany ;)
Odniosę się do Peji vel Pei ;-).../tego co pisałeś na górze/
Bracie...Po co w ogóle oglądałeś przygłupa, u którego gościł trochę mniejszy przygłup? Po co Ci te nervy?
Czego się spodziewałeś po polskim ekhmmmm eeebleeeuee....tfuuu...raperze ;-) Przecież (pomijam chamską gębę) to chodzący prymityw...
Choć wlałes mi balsam, przyjacielu...Moja teoria się sprawdza...wojewuckjue ma coraz "szlachetniejszych" i "lepszych" gościów ;-) Jakup...tak trzymaj!!! Kto następny? Zbieracz złomu, pan Mietek z noclegowni, jeszcze raz Brodka albo inna mądra inaczej? Tak 3maj, młotku jakubutku, great!
pozdrawiam b.serdecznie...
aj no wiesz jak to jest :) czlowiek siądzie, zobaczy takiego cepa (ja mimo wszystko o Pei/ji) i siedzi jak zaczarowany kiwając jedynie głową w dół i w górę rozdziawiając gebe na szerokosc kanału LaManche, wyrazajac w ten sposób ogrom swego niedowierzania dla tego, co sie widzi. poza tym wiesz, wróciłem na miesiac do kraju, wiec staram sie nadrobic wszystko i niczego nie omijam :D otaczająca mnie zewsząd Polskość jest zbyt chwytliwa, nawet jesli mówimy tu o TVN-ie i jego czarujących programach :)
ale nic to. lece. pozdrawiam tez :)
Ja tylko tak odnośnie rzekomego nie przyznawania się i domniemanej hipokryzji.. Otóż ja się nigdzie nie deklarowałem, że nie oglądam KW. Nie przeżywam tego kolesia tak jak lisoszakal ;-) i generalnie zwisa mi kim on jest i jak się zachowuje - do chamstwa życie mnie przyzwyczaiło, niestety sam bywam chamem więc tym bardziej cechuje mnie, że tak powiem indyferentyzm i ignorancja - oko w stronę szakala ;-)) Tak czy siak - nie oglądam go, jedynie co jakiś czas jak czytam to i owo to wpadnę na jakiś tam jego zabawny teks,t w którym stara się być poważny, przewrotny, przenikliwy, błyskotliwy, elokwentny itd.. ale nie jest i to mi wystarcza do zdrowej oceny (jego) sytuacji.
A Peja (przy okazji..)... cóż, jego pewność siebie jest myślę o wiele bardziej autentyczna, naturalna, wynikająca z takiej, a nie innej kolei rzeczy, niż ta cała pozerka jakubutka, jak tu go zabawnie szanowny kolega nazwał, więc nie dziwię się, że go chłopak pogiął ;-) Poza tym de facto nawet kolo peja ma chyba więcej oleju w głowie i przy całym swym prymitywizmie i cwaniactwie - pokory, dzięki czemu był od Kuby lepszy we wszystkim. Jakub jest człowiekiem mocno "zagubionym", a to dlatego że wiecznie stara się być kimś, kim nie jest (zapewne w życiu prywatnym również, bo czasami mu ktoś to i owo wypomni), więc jest go naprawdę bardzo łatwo zniszczyć mentalnie, co zresztą widać właśnie na załączonym obrazku - nawet pejowi (tak się odmienia ;-)) ) się udało, a to tylko dlatego przecież, że jest po prostu bardziej sobą. No.. to tyle, may the force be with you.
Pozdrawiam serdecznie mistrza ciętej riposty lisa i naszego forumowego obieżyświata andrzeja.
Lisie nie gań znowu za "Kubę" i za to, że jego z wielkiej a Was z małej piszę.. niezamierzona ironia.. transcendentne żarty..
Nie wiem czym sobie zasłużyłem na taki tytuł ;)
Ale widzisz, właśnie sam prezentujesz ten taki pogląd, że "Peja ma pewnie więcej oleju w głowie" etc. Coz, nie wiem... Nie mnie to oceniac. Chociaż wstecz. Po tym programie właśnie mnie to oceniac, i moja ocena jest taka, ze ten koles oleju w głowie nie ma. Ale pochodziłem sobie troche po innych forach (jak to obieżyświat) i ludzie odnosnie tego programu wypowiadają się w desen: "Widziałem Peje w Blokersach i wydawał się mądtym kolesiem, ale to co było wczoraj to jakas wielka porażka. Co sie z nim stało?". Ja Blokersów nie widziałem wiec oceniam tylko po tym programie, gdzie zobaczyłem wulgarnego, powiedziałbym 'mendowatego' cwaniaczka, który nie ma nic, na czele z olejem w głowie. Dlatego nie zgodze sie absolutnie, ze np zniszczył Wojewódzkiego. Nie po to, zeby go bronic, ale dlatego, ze to po prostu nieprawda :)
PS: A ten wczesniejszy post nie był kierowany stricte do Ciebie, to taka ludzka cecha jak mniemam :)
A zatem jak zwykle nie żałuję, żem nie oglądał "programu" tego indywiduum na giętkich nogach...A zatem pomimo, że nie oglądałem (jak zwykle) skonkludować mogę, że moja opinia o naszej kalece w za dużych ubrankach, pomimo zlewu i omijania szerokim łukiem jest jak najbardziej au courant /oko do rafaua ;-)/
Więc choć teoretycznie nie powinienem się wypowiadać z (przyczyn obiektywnych) to jednak znów mam rację co do tego kmiota.
Pytanie-kto kogo pozamiatał jest zaiste trudne! Oba /jakubełek i Peya/ są proste, rzekłbym prostackie, ogólnie mało uzdolnione i wyrobione...Wiem, że Peya to matoł i prymityw, but.........................choć nie oglądałem tej szmiry stawiam w ciemno na Peyę ;-) Dlaczego? Bo wojewucki należy do tych słabych, zakompleksionych, beznadziejnych, małych i chamskich ludzi, których najłatwiej zniszczyć ich metodą, czytaj-chamstwem-"kto mieciem wojuje, ten od miecia ginie", wtenczas nasz głodny troglodyta traci cały swój quasi rezon i ekhm..."pewność siebie" i wymięka, że aż litość bierze...Noo, taki ze mnie domorosły psycholog... i jak mam rację?;-) No jasne, że mam!
"twórczość" Peji-no comments...
Czasem /mam freetime/i w WC przeglądam stare newspapery ;-) i trafiłem na Twe zapytanie Andrew co do Sachy Barona Cohena...Pytałeś mnie, pamiętasz? Czytałem trochę o kolesiu ale nie widziałem go jeszcze w akcji, nie byłem na filmie.Wiem, że facet skończył Cambridge, ogólnie łeb ma umeblowany i raczej fajny z niego kolo, muszę obejrzeć "Borata", ludziska chwalą jak smok! Myślę, że facetowi blisko do angielskich klasyków i na bank go polubię.To facet, który jak John Cleese jest szydercą, cynikiem i wyśmiewa się bez litości ze wszystkich świętości ale przy tym ma klasę, ludzie-ma klasę.
Nie mówmy o Cohenie w aspekcie wojewuckjego, bo to tak jakby porównywać....no nie znajduję odpowiednika ;-) Powiedzmy, że porównanie jest nie na miejscu, a 100 000 000 000 000 lat świetlnych to i tak mało, żeby oddać przepaść jaka ich dzieli...
P.S. Rafau, rutynowany mecenasie ;-)...zatem text na górce tej strony-Twój respons do założyciela, że "my nie oglądamy wojewuckiego, pamiętasz" to ironia ? Boś potem rzekł, że nigdy się nie odżegnywałeś od oglądania j.w. i nieprawdą jest jakobyś kiedykolwiek rzekł, żeś deklarował nieoglądanie tego paskuda ;-) Tzn.wiem, że nie oglądasz (boś fajny chłop) ale potem napisałeś, że nie jesteś hipokrytą i nie mówiłeś, że nie oglądasz...Męczy mnie to trochę, choć łapię motyw ;-)
pozdro...dla rafaua, któren to kawaler uczył mnie na zadnich nogach chodzić i rękę mi formował ;-)))
pozdro...dla andrzeja, komilitona któren chwała Panu jest z nami dziś w Kochanej Ojczyźnie...
Pamietam, pamietam. Ja Cohena oglądałem jeszcze jako Ali'ego G, potem zaczął się Borat, kółry równiez przypadł mi do gustu. Widać po Cohenie, ze jest piekielnie inteligentny, poniża wręcz ludzi używając do tego ich samych. Najczęściej ludzi, którzy w teorii nie powinni sobie na to pozwolić. Filmu 'Borat' jednak nie widzialem, slyszalem ze czasami troche przegina, ale hmmm jakby to nazwac...felietony Borata w programie Cohena naprawde były fajne.
Ale zobacz szakal i potem sie wypowiedz. Bom dalej ciekaw ;)
Czyniąc zadość polskiej tradycji pozdrawiam was obydwóch staropolskim: take care ;)
Nie taki kawaler (nie taki mąż..) Jak śpiewała blondie from heaven britney spritney im not a girl not yet a women oooo (było coś, było...) Lisie generalnie masz moje poglądy na temat programu, którego zresztą obaj nie widzieliśmy, więc nie będę się już niepotrzebnie odnosić ;-)
Natomiast co do hipokryzji i Pejyi raz jeszcze. Uno - oczywiście, że ironia, absurd, surrealizm i eskomisi w jednym.. Jestem fajny chłop, więc kubełka nie oglądam, to jasne jak słońce.
Due, Dos, Zwei, ??? - o Peju mówiąc w każdym razie - w sprawie tego oleju w głowie, miałem dokładnie to samo na myśli co zacny towarzysz Lisoszakal - za mądrego go raczej nie uznaje, nawet mimo tego, że widziałem blokersów ;-)
Tre - Sasha Baron Cohen - ostatni raz miałem okazje go oglądać jak wychodził Ali G Indahouse czy jak to się tam pisało i wówczas, ja młody, zbuntowany, w oparach marihuany, śmiałem się do rozpuchu.. śmiałem się również i przy How High, choć dzisiaj ten rodzaj humoru mnie raczej nie kręci.. więc nie mam zdania. Ale jak gość skończył Cambridge to raczej kretynem nie jest - co racja, to racja.
pozdro.
witam serdecznie:-)
bardzo zainteresowal mnie temat pana szanownego 'rapera' peji:P nie mieszkam aktualnie w polsce wiec az z internetu musialem sciagnac ost odcinek KW zeby obejzec... ta porazke w wykonaniu Ryszarda...
widze ze ogolnonarodowa jest juz nienawisc do Kuby, ale mam nadzieje ze to nie ludzie pokroju Ryszarda Andrzejewskiego, 30sto letniego dresa, stana sie niebawem wzorem cnut i wogole...
pomyslcie w ktora strone to wszystko zmierza:> czlowiek ktory nawet nie potrafi ulozyc poprawnie gramatycznego zdania, jest jednym z lepiej zarabiajacych 'artystow' w polsce...
ja juz chyba wole Dody sluchac:/
pozdrawiam
Bracie...Każdy raper jest dnem pod każdym względem.To zgraja prostaków bez głosu, talentu, intelektu i jakiegokolwiek polotu.To jest odrębny gatunek ludzi i nie ma znaczenia czy są made in U.S., czy też made in Poland.To cymbały głupie, które masz rację umieją mniej od Dody, bo nie mają głosu i talentu, a do tego spieprzą każdą fajną piosenkę swą pijacką, ochrypłą, głupawą nawijką, jeżeli śpiewają z kimś kto umie śpiewać...np.Eminem psuje piosenkę "śpiewając" ją z jednym czarnym, dobrym kolesiem, natomiast przygłup Puff Daddy szmaci utwór, który "śpiewa" z Nicole z Pussycat Dolls...jest też jakiś klip z jednym czarnym kolem, który wygląda jak nie zamierzona parodia tego chłamu-tragedia! /przypomnę sobie, bank!/
Teraz jak się ma jakubełek do tego całego cyrku? Ano "show-biznes", panie...Mandaryna, Paris Hilton, raperzy(50 Cent, Eminem, Puff Daddy, Peja), Misiek Wiśniewski, wojewucki, Prokop...to jedna zgraja oberwańców, debili i hochsztaplerów bez grama jakichkolwiek cnót, która oszukała miliony ludzi...To bydło, któe nic nie zrobi ani ręką, ani głową...nie umie literalnie nic, a szmalec robi...O czym to świadczy? Świat zgłupiał i czas na Armageddon, po prostu.
A poza tym uważam, że tak jak lekarze gonią znachorów, uzdrowicieli i innych szarlatanów... tak samo prawdziwi artyści powinni gonić raperów, takie Peje i innych kretynów spod trzepaka, a dziennikarze powinni gonić takie wojewódzkie, bo to skandal, że bydło się podszywa pod zawody-piosenkarzy, artystów, dziennikarzy...po prostu psują opinię całej branży.Nie wiem, cholera...pozywać do sądu, procesy i odszkodowania za tę żenadę.Bo taki z wojewuckjego, Prokopa dziennikarze jak z 50 Centa, Puffa Daddy'ego piosenkarze.
(rap to najlepsza koncepcja na łatwe życie takiego idioty, zerżnięty utwór od prawdziwego artysty, to są chyba sample ;-), potem panie bełkot, a szczyle się zachwycają bo też chcą być gangsta) szkoda gadać...Aaa, Stan Borys oskarżył Peję o plagiat (to nagminne u raperów, rzekłbym, że żyją z plagiatów), nie wiem czy odpuścił? Ja bym ciula wsadził do ciupy na 125 lat;-)Żaden raper nie jest w stanie nic stworzyć samodzielnie...
nara, bo ile można nadawać ;-)
"Bracie...Każdy raper jest dnem pod każdym względem.To zgraja prostaków bez głosu, talentu, intelektu i jakiegokolwiek polotu."
Może to i twoje zdanie, lecz ludzie którzy w przeciwieństwie do Ciebie znają się na muzyce, mają trochę odmienne odczucia. Wasze hierarchie wartości są żenujące, więc nie będę się w tym kierunku rozwodził.
"Bracie...Każdy raper jest dnem pod każdym względem.To zgraja prostaków bez głosu, talentu, intelektu i jakiegokolwiek polotu."
Podpisuję sie pod tym i dodam jeszcze beznadziejnych hip-hop'owców
Każdy kto się zna na muzyce podpisze się również - ale tylko Ci co naprawdę znają się na muzyce.
Pozdrawiam
Obalam tezę kolegi piętro wyżej - ja się znam na muzyce (być może lepiej od Ciebie nawet) i się pod tym nie podpisuję.
Pozdrawiam
"Bracie...Każdy raper jest dnem pod każdym względem.To zgraja prostaków bez głosu, talentu, intelektu i jakiegokolwiek polotu." przyp.aut. ;-)
Zgadzam się z Kolegami-crb & rafauem, pomiędzy którymi teraz mam zaszczyt się znajdować ;-) /żadnych żaluzji, please/ ;-)
Również znam się na muzyce, choć bardziej na zwierzętach, polityce, sporcie, ekologii i historii ;-)...niemniej moja wiedza muzyczna pozwala mi stwierdzić z pełną odpowiedzialnością, że rap i oczywiście hip-hopy / bo to bydło to w sumie jeden pies ;-)/ jest dobrze poniżej poziomu morza, to gorzej niż depresja...to dno (dna).
P.S. Mówiąc o rapie oczywiście miałem też na względzie hip-hopy, pozdro...
Uuups, teraz doczytałem i nie jestem pewien kogo rafau obala, a kogo obalił...Jeżeli obalił kola crb i się nie podpisuje 4-ma kończynami pod jego teorią /jak i moją/ to ja obalam oczywiście teorię rafaua i się nie podpisuję pod jego koncepcją i wizją hip-hopów ;-)
Meritum? Hip-hopy to nie muzyka, ani sztuka to śmietnik, kloaka i exkrement...Lekarstwo? Odstrzał sanitarny. Dlaczego? Ozdrowienie społeczeństwa i zablokowanie rozprzestrzeniania się tej zarazy.
nara...
Nie mam zwyczaju podpisywać się pod hasłami z cyklu "każdy x, to y". Muzyka to nie matematyka, biologia, polityka czy zwierzęta.. Hip-hop amerykański jednakże i cały ten gówniany murzyński lans oceniam poniżej skali, więc w tym miejscu na pewno się zgadzamy..
nara........... ;-)
Ja uważam, że ci, którzy mówią, że Kuba Wojewódzki jest chamski, najwidoczniej go nigdy nie oglądali więcej niż dziesięć minut. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że czasem przesadza, pozwala sobie na nieco za dużo, ale...
Nie przepadam za panem Pazurą, jednak ostatnio, kiedy był u Kuby Wojewódzkiego powiedział bardzo mądrą rzecz: otóż on SŁUCHA RADIA MARYJA i nie jest to powód do śmiania się z niego. Dlaczego? Otóż śmieją się z tegoż Radia wszyscy, media wytworzyły wokół niego sztuczną nagonkę, jednak nikt tak naprawdę tego Radia nie słuchał. Jeśliby ktoś go posłuchał (oczywiście nie audycji typu "Pytanie do Księdza Prowadzącego", ale np. wspomnianych przez pana Pazurę "Rozmów niedokończonych..."), na pewno zmieniłby zdanie. I co z tego, że Ksiądz Dyrektor, prezes Radia, jeździ drogimi samochodami - moi Drodzy, gdyby ktoś tak naprawdę nie chciał zadawać się z ludźmi, którzy mają kupę kasy, świat byłby niczym.
Kuba Wojewódzki w doskonały sposób pokazuje ludziom ich wady. Jego najlepszym sposobem (udowodniono nawet, że jest to najlepszy sposób na świecie) jest wyśmiewanie ludzi, którzy na to zasługują. Przychodzi Frytka, Wojewódzki nie mówi jej "ale jesteś Fryciu piękna" albo "choć mnie pocałuj", ale najnormalniej w świecie wyśmiewa się z niej. Tak samo sprawa ma się z Peją - Wojewódzki NIE POWIEDZIAŁ mu "Rychu, aleś ty fajny chłop", ale pytał, pytał i jeszcze raz PYTAŁ, w prześmiewczy sposób, czy Peja naprawdę twierdzi, że jego muzyka jest dla ludzi...
Myślę, że takie opinie o Kubie Wojewódzkim biorą się tylko stąd, że niektórzy ludzie Go nie rozumieją. A tak a propos, słynny człowiek, ceniony w szeriokich kręgach, autorytet moralny wielu ludzi, Bogusław Kaczyński (i NIE JEST to polityk, mądrzy ludzie chyba go znają) sam twierdzi, że lubi, a wręcz ceni i uwielbia za INTELIGENTNE poczucie humoru, nie kogo innego, a Kubę Wojewódzkiego. I co teraz, Bogusław Kaczyński jest wyklęty? Pozostawiam pytanie bez odpowiedzi, bo czytając mój wpis można się chyba domyślić, jakie mam o tym zdanie...
Ehhh....inteligentny i kulturalny człowiek z Ciebie, a nie poznałeś/aś się na tym człowieku...
Oczywiście rozumiem Cię i wiem o co Ci chodzi...Znam teorię-"gardzimy tym czego nie znamy" ale wiedz, że wojewódzki to hochsztapler i kanalia i są podstawy, by tak o nim mówić.
A co do jego "intelektu"...mówię po raz n-ty...Mylicie, obywatele tupeciarstwo, brak ośrodków hamujacych i butę z rozumem...
Wiesz co? Daję Ci głowę, że co bystrzejsi tutaj, na tej stronce (łącznie z Tobą) poprowadziliby ten program lepiej od tego miałkiego bubka...Zakład?
A co ma powiedzieć kulturalny i układny Kaczyński Bogusław zapytany o jakuba? Przecież nie powie prawdy. Zanussi (podobny typ człowieka z klasą) też Ci powie, że lubi wojewódzkiego ale wie swoje(jeden i drugi) tylko zostawia swoje zdanie dla siebie...
pozdro
heh hmmm witam ponownie;-)
yyy... co by tu napisac... ja nadal jestem zdania ze pan Ryszard Peja...costam, to prostak i pijak:p (a 'kazdy pijak to zlodziej' jakto bylo powiedziane w takim jednym polskim filmie;-)) i zgadzam sie z przedmowca ze kazdy z nas moglby zastapic wojewodzkiego na stanowisku prowadzacego (tak jak zreszta naszych politykow chociazby:>) ale czasem uda mu sie cos madrego wymyslic:-) na ten przyklad - jakto mawiaja roczniki ponizej 1950 - podczas ogolno narodowej homofobii tylko KW potrafil stanac po stronie ludzi, ktorzy nie wiadomo czemu sa tak bardzo tlamszeni przez spolecznstwo:/
koniec koncow KW ma wiele wiele wiele wiele(...) wad jak i pare zalet:-) tak jak my wszyscy:-) 'a kto bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem' jakto mowi najslawniejsza ksiega dziejow...(jakiz inny cytat moglby przemowic bardziej w tym katolickim kraju nizeli biblia:>)
jak ktos ma dodatkowe pytania piszcie na forum zawsze mozna to przedyskutowac:P
wesolych, rodzinnych i spokojnych swiat dla zalogi filmweb.pl oraz milosnikow tejze strony, ode mnie:-) trzymajcie sie cieplo w te zimne dni:-)
Peja to śmieć i przygłup-racja!
Ale teraz zastanawiam się nad zaletami wojewódzkiego..........................hmmm...Nooo nie znajduję takowych.
A co do homofobii to masa ludzi wykazuje się tolerancją i staje po innej stronie, niż nasz aryjski albinos Wojtek ady k'sobie Wierzeyski z LPR-u. Nie tylko homo-wojewódzki ale naprawdę sporo obywateli...Szczuki, Kingi Dunin, i inne Senyszyny ;-) To żaden news, przyjacielu...Jakby żył Waldorff albo Iwaszkiewicz to też by stanęli po tej tolerancyjnej stronie barykady ;-)
Aaa, Waldorff (świetny gość) coś sobie przypomniałem...Apel do wojewódzkiego...
wojewódzki! Wynoś się z "Przekroju" bo nie mogę patrzeć tam na twój pysk i na bzdety jakie wypisujesz.Muszę wydzierać ostatnią stronę, gdzie straszysz swą małpią, głupowatą "twarzą"...Chcesz się bawić w dziennikarza to pisz historyjki do "Inaczej", "Man" albo "Catsa" ale wynoś mi się z "Przekroju"...Jezuuu, Waldorff to by cię tak obił krzywą lagą, że by ci się przypomniało powstanie listopadowe, które pamiętasz ty stara trąbo!!! Ty żałosna pierdoło z uszami!!! Wynoś się do gazetki ściennej w liceum profilowanym, bo cię nie zdzierżę w tygodniku "Przekrój", kminisz?
Również, bracie dla Ciebie i wszystkich na tej stronce...Wesołych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia...a panu jakubkowi życzę szczerze i serdecznie- Spokojnych i ostatnich świąt ;-)