Kuba to ponoć prywatnie bardzo sympatyczny kolega. Nie kopie pod sobą dołków, i z ważnymi postaciami w zgodzie żyje. To, że ma sporo pod kopułą, więc zarobić potrafi. A na czym polega ten cały "wojewódzki show"? Kilka kontrowersyjnych wrzutek odnośnie paru tematów, typu: sex, gejostwo, prestiż, itp. Myślicie, że on obraża gości? Gdyby tak było nikt by się tam nie pojawiał. Jest z góry ustalony scenariusz i ktoś albo w to wchodzi, albo nie. Oni po programie sobie ręcę uścisną, a gdy niby kogoś obrazi, to zazwyczaj wychodzi na niezłą promocję. Nergal miał niezłą pokazówke u niego, a widać że to spokojny chłopak. Zdania typu "co to jest wielkanoc?'" czy "w święta wyjeżdzam do ciepłych krajów, bo to tkie ekscytujące" blabla to jedyne co mógł z siebie wykrzesać, żeby jakoś wypaść. Czyli show tematycznie ustalone pod temat religii, i już macie kontrowersyjnego Nergala. A publika siedzi i klaszcze uszami...