Kurt Cobain

Kurt Donald Cobain

9,4
16 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kurt Cobain

Bo moja przyjaciółka,która lubi i słucha Nirvany w to nie wierzy.Mówiłam
jej że to raczej morderstwo,że może to żona a ona nic.Potem spytałam co u
niej-powiedziła mi że modli się za duszę Kurta,bo za to co zrobił mógł iść
do piekła,że samobójstwo to ciężka sprawa,I co wy na to ?

użytkownik usunięty
ulisseska1989

Litości!:). Facet nie żyje. Był muzykiem a nie zbawicielem świata i nie widzę sensu w przejmowaniu się tym. Osobiście wierzę w oficjalna wersje czyt. walnął samobója. Tak samo jak nie wierze w to ze Elvisa porwali kosmici a Jim Morrison mieszka na Alasce i jest pustelnikiem.

Zgadzam się z carvinem

Sam nie wierzę w teorie spiskowe że go ktoś zamordował bo tylu muzyków było i o nich też pisano różne takie teorie.Kurt był nieprzeciętnym muzykiem ale miał problemy,szkoda chłopa bo takich chociaż artystów jak on dzisiaj już nie ma a byli lepsi kiedyś od niego.

Patologia546

a ja wierzę i będę wierzyć.

Gotowka

A ja wierzę, bo są na to dowody.
za krótki...

panna_ill

Dowody to nie wszystko,Kurt miał depresję i problemy psychiczne.Po heroinie
człowiek wariuje,traci nad sobą kontrolę.Może wtedy naszła go taka myśl by
się zabić,TYLKO DLATEGO ŻE BYŁ POD WPŁYWEM.A broń mógł wyczyścić ktoś kto
znalazł zwłoki Kurta hmm?

ulisseska1989

Zwróć uwagę na taki skromny fakt, że gdyby to rzeczywiście on strzelił sobie w głowę, broni nie dałoby się nawet wyjąć z jego dłoni, bo skurcz mięśni byłby tak silny. Dawka heroiny w jego krwi była trzykrotnie większa od dawki śmiertelnej - nie zdążyłby nawet wyciągnąć sobie strzykawki z żyły, bo zemdlałby lub od razu umarł. Nie byłby w stanie jeszcze wszystkiego poskładać i ładnie się zastrzelić.

Po drugie - heroina nie wywołuje u ludzi myśli samobójczych, działa wręcz przeciwnie.

Poczytaj sobie raporty toksykologów.
I czy wiesz może, kto znalazł jego zwłoki?

panna_ill

po trzecie - http://www.wywrota.pl/db/artykuly/11932_to_nie_byl_kurt_cobain_s314ryt.html
tutaj są wszystkie dowody na to, że się nie zabił. i mi te dowody wystarczą.

Gotowka

ot co, argumenty podawane przez pana Granta są raczej nie do zbicia.

ulisseska1989

zresztą, co to w ogóle za sformułowanie: "dowody to nie wszystko"? :D
to czego jeszcze potrzeba?

panna_ill

Teraz rozumiem,że to mogło być zabójstwo,ale moim zdaniem któregoś dnia
Kurt i tak by się zabił,może wtedy ktoś odebrał mu życie.Jednak wkrótce i
tak by to zrobił.Studiuję psychologię i często rozmawiamy na zajęciach o
uzależnieniach,schizofreni i samobójstwach,więc mam troszkę wiedzy na takie
tematy.Po prostu chcę powiedzieć,ŻE STAN PSYCHICZNY W JAKIM ZNAJDYWAŁ SIĘ
KURT BYŁ FATALNY,A OSOBY Z GŁĘBOKĄ DEPRESJĄ CZĘSTO ODBIERAJĄ SOBIE ŻYCIE.

ROZUMIEM WAS DOBRZE,KURT PRAWDOPODOBNIE ZOSTAŁ ZAMORDOWANY.Gdyby to nie
nastąpiło 5 kwietnia,to zabił by się póżniej.Uciekając z odwyku i terapii
praktycznie skreślił swoje szanse na wyleczenie,z depresji i uzależnienia
od heroiny samemu się nie wychodzi.

ulisseska1989

Gdyby kurt został zamordowany doszli by do tego napewno i było by pewne na 100% a gdyby courtney miała z tym coś wspólnego już dawno by siedziała w pierdlu,zresztą ta sprawa z zabójstwem mi nieźle śmierdzi.

Patologia546

a wiesz, że istnieje coś takiego jak pieniądze?

Patologia546

A zresztą gdybyście coś mieli pojęcia o depresji na którą cierpiał Cobain to nie pisali byście takich bzdur.

Osoba która cierpi na depresję taką jak kurt,stara sobie odebrać życie wtedy właśnie gdy wszyscy myślą że jest wszystko ok,poszedł na odwyk i myśleli że z tego wyjdzie a osoba chora właśnie planuje swoje odejście w sposób gdy nikt się tego nie spodziewa.

Patologia546

a więc skąd te wszystkie dowody?

Patologia546

Forsa tu nie gra według mnie żadnej roli,niby cały ten Tom Grant stwierdził że został zamordowany za pośrednictwem swojej żony a ona niby dała w łapę i chodzi sobie normalnie po świecie jak by niby nic się nie stało no genialne.

Patologia546

tak, genialne. mało takich sytuacji na świecie? na gotówkę się każdy skusi.

Gotowka

Mogłabyś wyjaśnić co miałaś na myśli mówiąc 'na gotówkę się każdy skusi''?

Patologia546

Bo zawsze ktoś będzie spekulował co było naprawdę przyczyną jakiegoś artysty.Były teorie że Morrison uciekł gdzieś na jakąś wyspę,a Tupac przekupił policje w Los Angeles upozorował swoją śmierć i wyjechał do Afryki żeby nikt go nie znalazł.

Patologia546

a czy to takie trudne do zrozumienia?
to, że wystarczy komuś porządnie zapłacić i tyle. sprawa zamknięta, facet sobie strzelił w łeb, na broni nie było odcisków palców. ale to przecież nic takiego.
i dlaczego się ukrywał przed swoją żoną?

Patologia546

Jak jakiś artysta wzbudza emocje słuchacza i staje się jego ulubieńcem to oczywiste że taka osoba będzie bronić swojego ulubieńca choć by nie wiem co.

A książki typu kto "Kto Zabił Kurta Cobaina " To czysty wymysł marketingowy żeby zebrać sobie większą ilość zjednoczonych fanów.

Nikt nie stwierdził oficjalnie że Kurt został zamordowany więc nikt się do końca nie dowie jak było naprawdę.

Patologia546

A kto napisał że ukrywał się przed swoją żoną ?

Patologia546

a Ty jesteś fanem Courtney?

kto?
"Trzy tygodnie przed śmiercią, do domu Kurta wezwano policję, której Cobain powiedział, że ukrywa się przed Courtney".

Gotowka

Śmieszne,nie jestem fanem courtney bo nie znam jej osobiście i nie mam nic do tego kobiety a sam Cobain mówił że kocha swoją żonę i swoją córkę jak nie wiadomo kogo.

Patologia546

A sam w wywiadach przyznawał ze ma ochotę popełnić samobójstwo.

Patologia546

to daj mi fragment takiego wywiadu. :]

Gotowka

Kurt Cobain o synu tam masz o jego życiu i ogólnie.

Patologia546

Chyba żartujesz?! Widziałam "Kurt Cobain o synu" milion razy i ani razu nie powiedział, że chciałby umrzeć. Wyjmujesz wypowiedź z kontekstu i tak tworzysz plotki. Michael Azerrad, który przeprowadzał z nim wywiad zadał pytanie: "Jakby miał umrzeć to jak widzi swoją śmierć?" i Kurt opowiadał jak to myślał o śmierci gdy cierpiał na chroniczny ból żołądka.
Widzę, że nie dokładnie oglądasz. Już drugi raz przyłapałam cię na przeinaczaniu faktów...

Gotowka

Być może Kurt chciał popełnić samobójstwo,BYĆ MOŻE.Nie mówię że to zrobił
ale że taka myśl przeszła przez jego głowę.
A z Courtney wyglądali naprawdę super,zdaję sobie spawę że ta kobieta to
zwykłe szmacisko,ale Kurt ją kochał.Po za tym lekarz kazał jej usunąć ciąże
bo ćpała,jednak zdecydowała się urodzić i za to duży plus.

http://www.thesunblog.com/frosting/courtney-kurt-music-feature.jpg

http://www.kurtcobainnews.com/kurt_cobain_frances_bean_courtney_love.jpg

ulisseska1989

Duży plus za to że waliła w żyłę w ciąży? Sorry, ale ja się pod tym nie podpisze.

Kurt w tamtym momencie zaczął właśnie układać sobie życie, urodziło mu się dziecko, chciał się rozwieść z żoną, nareszcie znalazł się lekarz, który odkrył przyczynę jego dolegliwości,które były dla niego uciążliwe od wielu lat, zespół był w szczytowej formie.

Zresztą, chwileczkę, co to za dziwne wytłumaczenia? Czy znacie jakiś artykuł prawny, mówiący: "jeśli popełniono morderstwo na ćpunie/ciężko chorym/ człowieku w depresji/ osobie w ciężkiej sytuacji życiowej, mordercy nie ściga się, bo denat i tak by się zabił"?

panna_ill

Gdzie ty wyczytałaś to, że Kurt zaczął w tamtym czasie układać sobie życie? No chyba, że dla Ciebie układaniem sobie życia jest pogłebiajaca sie depresja, przegrywanie walki z nałogiem (pare dni przed śmiercią, Kurt spieprzył z lotniska, którym polecieć miał na odwyk, pobił sie przy tym z Kristem). O mało nie odebrał sobie życia w Rzymie, w, AFAIR, lutym 94', przedawkowując leki (o ile dobrze pamietam). Po tym zdarzeniu ćpanie było jego jedynym zajeciem. Zespół w szczytowej formie? No wybacz, ale bardziej wiarygodnie zdanie na temat formy zespołu ma on sam, które jest wrecz przeciwne do Twojego. W tym czasie członkowie zespołu praktycznie ze soba nie rozmawiali, Kurt nie przychodził na próby, na koncertach ledwie zipał, nawet nie dotarł do połowy trasy po Europie i już miał zamiar ją kończyć. Odwołano wiele koncertów, a w ostatnim w Monachium Kurt w mniej wiecej środku koncertu stracił głos. Odmówił udziału w koncercie Lollapalooza za pare milionów, nie stawił sie na nagrywaniu nowego projektu z Michael'em Stipe'em (nie przyszedł na lotnisko, lot miał już opłacony). Moim zdaniem Kurt przeżywał wtedy kryzys zarówno życiowy, jak i twórczy.

Kolejna sprawa, te teorie spiskowe xGrandżo0owyHhHxXxTshynsthekx. Że niby Courtney zabiła swojego meża? I policja nic z tym nie robi, bo ta im zapłaciła? Heh, nieźle. To jak ona to robi? Wpłaca im tą kase co miesiac, by nie wszczynali śledztwa? Czy zapłaciła im raz, a porządnie? Kurde, ile ona musiała kasy wydać skoro przekupiła policje w stanie Waszyngton, tak że ta nie wszczyna śledztwa mimo, rzekomo, niezbitych dowodów? Na jaw wychodzą tajne wiezienia Amerykańskie w innych krajach, gdzie łamią swoją konstytucje, a prawdziwej historii śmierci Cobaina strzegą jak ognia. Ta...
A tak na serio. Nie rozumiem jak można obwiniać obca sobie kobiete, o morderstwo własnego meża, którego kochała i gdyby nie ona zginałby on dużo wcześniej (Kto cucił Kurta, dzwonił na pogotowie, policje, gdy ten albo zamykał sie w kiblu z gnatem, albo leżał naćpany na podzłodze? Hmm, może pan Grant?!) na podstawie nieautoryzowanych teorii Toma Granta? Żałosne...

Taki mały apel do Was, opierajcie sie na autoryzowanych faktach, opiniach członków zespołu, rodziny, przyjaciół, znajomych, a nie pieprzeniu Toma Granta, który zbija na tragedii Cobaina i na Was naiwniaki kase.

filipcharuk

'' Nie rozumiem jak można obwiniać obca sobie kobiete, o morderstwo
własnego meża, którego kochała i gdyby nie ona zginałby on dużo wcześniej
(Kto cucił Kurta, dzwonił na pogotowie, policje, gdy ten albo zamykał sie w
kiblu z gnatem, albo leżał naćpany na podzłodze''

W zupełności się z Tobą zgadzam.Przecież Love nie przekupiłaby wszyskich
gilniarzy.A PO DRUGIE PAN GRANT MÓGŁ STWIERZIĆ ŻE TO MORDERSTWO,BO SAM BY
DUŻO KASY ZAROBIŁ NA WYWIADACH I PUBLIKACJACH.A ŚMIERĆ TAKIEJ OSOBISTOŚCI
JAK KURT,TO WIELKA SENSACJA DLA PRASY,KTÓRA ZROBI WIELE BY PODSYĆIĆ
CIEKAWOŚĆ OPINI PUBLICZNEJ.

filipcharuk

"Taki mały apel do Was, opierajcie się na autoryzowanych faktach, opiniach członków zespołu, rodziny, przyjaciół, znajomych, a nie pieprzeniu Toma Granta, który zbija na tragedii Cobaina i na Was naiwniaki kasę."

a co sądzisz o tym?

"Jeżeli chodzi o stosunki Love z resztą Nirvany, nie było ciekawie. Już od początku znajomości Kurta z Courtney, koledzy nie wyczuwali w niej przyjaznej duszy. Znienawidzili ją wtedy, kiedy zaczęła kierować osobą Kurta. Zaczęła dyktować mu co ma robić, jak ma żyć, dzielić się pieniędzmi z kolegami z zespołu. On słuchał się jej bezgranicznie, chociaż bywały dni, kiedy miał już jej dosyć. Wtedy powstawały kłótnie, które najczęściej kończyły się wezwaniem policji. Po śmierci Cobaina opinia Dave'a Grohla i Krista Novoselica nie była szerzej znana, nie komentowali oni teorii morderstwa Toma Granta. Jednak w 1995 roku, podczas koncertu Foo Fighters (obecnego zespołu Dave'a), ktoś z publiczności krzyknął: "Tom Grant ma rację", na co Grohl odpowiedział gestem podniesionego kciuka."

"Z biegiem czasu (niemal rok po śmierci Cobaina) Hank zainteresował się teorią Granta. Ujawnił kilka bardzo ważnych faktów z życia Courtney. Powiedział m.in., że Kurt planował rozwód. Pod koniec jego życia miał dosyć swojej żony. Wcześniej kilku jego kolegów wspominało już o tym, jak Courtney traktowała Kurta. Wyzywała go od najgorszych idiotów, tylko dlatego, że przez jakiś czas nie mógł napisać żadnego utworu. Według Harrisona, Love kupiła drogie domy rodzinie Cobaina, prosząc ją, aby nie wypowiadała się publicznie o synu. Słowa te zostały częściowo potwierdzone."

"Harrison powiedział: "Nagle wiele części złożyło się w całość. Na pewno mogę przyjąć taką możliwość, że to Courtney zabiła Kurta[...] Courtney jest całkowicie zdolna do popełnienia takiego czynu. Mam nadzieję, że nie zabije mnie za te słowa, ale jestem przekonany, że maczała palce w śmierci Kurta, albo przynajmniej wie, kto to zrobił." Hank nie mówił tego, dlatego, iż zazdrości córce sukcesu lub robi to jej na złość. Sam jest bardzo ważną postacią, pisarzem, osobą utrzymującą kontakty ze znanymi ludźmi. Love przez całe życie wyżywała się na nim, podczas kiedy on próbował się do niej zbliżyć. Obecnie Hank przygotowuje proces sądowy, aby zmusić Stan Washington do ponownego otworzenia śledztwa w sprawie śmierci jego zięcia, którego nie chcą władze odpowiedzialne za badanie i stwierdzanie faktów na miejscu tragedii 8 kwietnia 1994 roku."

"Bohaterem tej historii jest niejaki El Duce (Eldon Hoke). Uchodził on za człowieka, któremu nie można wierzyć. Uważa on, że pod koniec grudnia 1993 roku, obok sklepu muzycznego Rock Shop w Hollywood zatrzymała się limuzyna, z której wysiadła Courtney Love. Twierdzi on, że Love wyszła z nim przed sklep i powiedziała: "El, chcę żebyś coś dla mnie zrobił. Mój mężuś stał się ostatnio strasznym dupkiem. Chcę, żebyś odstrzelił mu jego pieprzoną główkę." "Mówisz poważnie?" - spytał El. "Jestem poważna jak zawał serca" - odpowiedziała. "Dam ci za to pięćdziesiąt tysięcy. Polecimy do Seattle i pokażę ci, co masz robić." Hoke twierdził, że pod koniec lat 80-tych był dobrym przyjacielem Courtney. Powyższa rozmowa zakończyła się tym, iż El dał Love swoją wizytówkę i powiedział jej: "Tu mnie możesz złapać". Co do przyjaźni z Courtney, potwierdziło to wielu artystów, muzyków z Los Angeles. Kierownik sklepu pewnego dnia odebrał telefon, w którym Courtney mówiła, że ma dla Hoke'a robotę. Sepedjian odpowiedział, iż nie ma go w sklepie. Wtedy Courtney wybuchła złością. Szef sklepu powiedział, iż nie ma czasu i odłożył słuchawkę. Każdy mógł wymyślić taką historyjkę. Hoke został poddany badaniu na wykrywaczu kłamstw. Na dwa pytania: "Czy Courtney Love poprosiła ciebie o zabicie Kurta Cobaina?" oraz "Czy Courtney Love zaproponowała ci 50 000 dolarów za zabicie Kurta Cobaina?", El odpowiedział pozytywnie. Wyniki były następujące: 99,91% prawdomówności na pierwsze pytanie oraz 99,84% prawdomówności na drugie pytanie."

to są właśnie autoryzowane fakty, opinie członków zespołu i rodziny, a nie "pieprzenie Toma Granta".

Gotowka

Ot co.

Jeśli chodzi o Rzym - to też nie była próba samobójcza i na to też są dowody.

Jeśli jedynym Twoim argumentem na to, że teorie są niewiele warte jest rzucenie hasła, że są wymyślone przez "grunge'owe trzynastki" to sorry, ale Twoja argumentacja mnie nie przekonuje.

Skoro Courtney jest taką złotą kobietą w oczach zespołu Cobaina, to czemu wciąż się sądzą, głównie o to, że ona chce sprzedawać wszystko, co tylko zostało po Kurcie.
A tak gwoli ścisłości - Tom Grant nie udziela zbyt wielu wywiadów.

panna_ill

"Jeśli chodzi o Rzym - to też nie była próba samobójcza i na to też są dowody."
pewnie zaraz się dowiemy, że "te rzekome dowody to kolejny wymysł Granta".

ta "kochająca żona" sprzedaje wszystko, co po nim zostało. po co? żeby mieć za co ćpać. nic dziwnego, że odebrali jej prawa rodzicielskie.

Gotowka

Napewno jest z tym sporo racji co mówicie.Jeśli Kurt został zamordowany,to
nie przez jego żonę.Fakt nie przepadam za nią,bo to jędza i szmacisko,ale
nie chce mi się wierzyć że to zrobiła.Pewnie momentami o tym myślała,Love
to jakaś psychiczna baba.Ale ona wyznała że jej prawdziwą miłością jest i
był Edward Norton(wcale jej się nie dziwię :).Wychodząć za Kurta zmarnowała
mu życie,wychodząc za Nortona-pewnie też by przez nią zwariował.

Gotowka

Bo Courtney ma BARDZO trudny charakter,jest strasznie apodyktyczna.Kurt nie
umiał z nią postępować,po co czekał tak długo na rozwód,czemu dawał się
poniżać i tolerował jej zdrady?

ulisseska1989

zdradzała go? pierwsze słyszę.
myślę, że on po prostu bardzo ją kochał. a gdy w końcu zrozumiał, że pora zakończyć ten związek..

Gotowka

Wiesz nie chodzi mi że sypiła z kimś innym,tylko że bardzo podobał jej się
Norton.Bo już na początku lat 90' się znali.Norton to porządny gość i
napewno nie pakował się do czyjegoś małżeństwa.Myslę że ten cały ślub z
Court był pomyłką.

ulisseska1989

też tak uważam. Courtney nie była dobrą żoną. matką też zresztą nie.

Gotowka

"Jeżeli chodzi o stosunki Love z resztą Nirvany, nie było ciekawie. Już od początku znajomości Kurta z Courtney, koledzy nie wyczuwali w niej przyjaznej duszy. Znienawidzili ją wtedy, kiedy zaczęła kierować osobą Kurta. Zaczęła dyktować mu co ma robić, jak ma żyć, dzielić się pieniędzmi z kolegami z zespołu. On słuchał się jej bezgranicznie, chociaż bywały dni, kiedy miał już jej dosyć. Wtedy powstawały kłótnie, które najczęściej kończyły się wezwaniem policji. Po śmierci Cobaina opinia Dave'a Grohla i Krista Novoselica nie była szerzej znana, nie komentowali oni teorii morderstwa Toma Granta. Jednak w 1995 roku, podczas koncertu Foo Fighters (obecnego zespołu Dave'a), ktoś z publiczności krzyknął: "Tom Grant ma rację", na co Grohl odpowiedział gestem podniesionego kciuka."

Czyja to jest opinia? I skąd ta pewność, że wszystko w niej zawarte jest prawdą? I czemu niby Dave i Krist nie komentują tego rzekomego zabójstwa? Boją sie Courtney?
Co do koncertu Foo Fighters, skąd wiesz, że naprawde tak było? Jest gdzieś materiał nagrany z tego koncertu? Nawet jeśli coś takiego miało miejsce, to skąd wiesz, że ten gest był odpowiedzią na to zdanie. Bo wiesz, na koncertach wykrzykuje coś każdy.
Co do kłótni, w małżeństwie to rzecz nierzadka. To, że, rzekomo, Courtney miała pod pantoflem Cobaina, nie jest faktem potwierdzającym jego zabójstwo.


"Z biegiem czasu (niemal rok po śmierci Cobaina) Hank zainteresował się teorią Granta. Ujawnił kilka bardzo ważnych faktów z życia Courtney. Powiedział m.in., że Kurt planował rozwód. Pod koniec jego życia miał dosyć swojej żony. Wcześniej kilku jego kolegów wspominało już o tym, jak Courtney traktowała Kurta. Wyzywała go od najgorszych idiotów, tylko dlatego, że przez jakiś czas nie mógł napisać żadnego utworu. Według Harrisona, Love kupiła drogie domy rodzinie Cobaina, prosząc ją, aby nie wypowiadała się publicznie o synu. Słowa te zostały częściowo potwierdzone."

Hank powiedział, że Kurt planował rozwód. Skąd on wie, co Kurt planował? Skąd wie, że miał dosyć swojej żony? I o jakich kolegach mowa? I skąd wiadomo, że to co ci koledzy mówią to prawda? I skąd ci koledzy to wiedzą? Mieszkali z nimi? Wiele rzeczy rodzi sie z plotek.
A te teorie od plotek sie za bardzo nie różnią, na zasadzie "ktoś tam powiedział, że jego koledzy powiedzieli mu, że coś tam" To ma być dowód upoważniający do uznania kogoś za morderce? I co to znaczy czesciowo potwierdzone? Albo coś jest potwierdzona, albo nie. I pod jaka postacia jest to rzekomo "czesciowo" potwierdzenie? Gdzie moge to zeweryfikować?

"Harrison powiedział: "Nagle wiele części złożyło się w całość. Na pewno mogę przyjąć taką możliwość, że to Courtney zabiła Kurta[...] Courtney jest całkowicie zdolna do popełnienia takiego czynu. Mam nadzieję, że nie zabije mnie za te słowa, ale jestem przekonany, że maczała palce w śmierci Kurta, albo przynajmniej wie, kto to zrobił." Hank nie mówił tego, dlatego, iż zazdrości córce sukcesu lub robi to jej na złość. Sam jest bardzo ważną postacią, pisarzem, osobą utrzymującą kontakty ze znanymi ludźmi. Love przez całe życie wyżywała się na nim, podczas kiedy on próbował się do niej zbliżyć. Obecnie Hank przygotowuje proces sądowy, aby zmusić Stan Washington do ponownego otworzenia śledztwa w sprawie śmierci jego zięcia, którego nie chcą władze odpowiedzialne za badanie i stwierdzanie faktów na miejscu tragedii 8 kwietnia 1994 roku."

Nadal hipoteza. Nie ma tu żadnego faktu poza procesem sądowym i tym, że Harrison to ojciec Courtney. Ojciec Courtney nie obracał sie w tamtym środowisku, wiec co on może o tym wiedzieć? Tak BTW, z tego co mi wiadomo, do kochających tatusiów to on nie należał i Courtney raczej mu sie nie zwierzała. "Hank nie mówił tego, dlatego, iż zazdrości córce sukcesu lub robi to jej na złość." Hmm, wiec może mowil to z miłości do córki? Albo może... z checi rozgłosu?
Moim zdaniem opinia ojca, który z córką miał kontakt prawie zerowy, a co dopiero z Kurtem jest mało warta.


"Bohaterem tej historii jest niejaki El Duce (Eldon Hoke). Uchodził on za człowieka, któremu nie można wierzyć. Uważa on, że pod koniec grudnia 1993 roku, obok sklepu muzycznego Rock Shop w Hollywood zatrzymała się limuzyna, z której wysiadła Courtney Love. Twierdzi on, że Love wyszła z nim przed sklep i powiedziała: "El, chcę żebyś coś dla mnie zrobił. Mój mężuś stał się ostatnio strasznym dupkiem. Chcę, żebyś odstrzelił mu jego pieprzoną główkę." "Mówisz poważnie?" - spytał El. "Jestem poważna jak zawał serca" - odpowiedziała. "Dam ci za to pięćdziesiąt tysięcy. Polecimy do Seattle i pokażę ci, co masz robić." Hoke twierdził, że pod koniec lat 80-tych był dobrym przyjacielem Courtney. Powyższa rozmowa zakończyła się tym, iż El dał Love swoją wizytówkę i powiedział jej: "Tu mnie możesz złapać". Co do przyjaźni z Courtney, potwierdziło to wielu artystów, muzyków z Los Angeles. Kierownik sklepu pewnego dnia odebrał telefon, w którym Courtney mówiła, że ma dla Hoke'a robotę. Sepedjian odpowiedział, iż nie ma go w sklepie. Wtedy Courtney wybuchła złością. Szef sklepu powiedział, iż nie ma czasu i odłożył słuchawkę. Każdy mógł wymyślić taką historyjkę. Hoke został poddany badaniu na wykrywaczu kłamstw. Na dwa pytania: "Czy Courtney Love poprosiła ciebie o zabicie Kurta Cobaina?" oraz "Czy Courtney Love zaproponowała ci 50 000 dolarów za zabicie Kurta Cobaina?", El odpowiedział pozytywnie. Wyniki były następujące: 99,91% prawdomówności na pierwsze pytanie oraz 99,84% prawdomówności na drugie pytanie."

Ech, znowu historyjka bez żadnego potwierdzenia. Co do wykrywacza kłamstw, skąd wiadomo, że te wyniki są prawdziwe i że w ogóle takie badania miały miejsce. Masz na to dowody? A poza tym po co ten koleś miałby poddawać sie wykrywaczu kłamstw? Jako kto? Podejrzany? Przecież, podobno, śledztwo w sprawie śmierci Kurta skończyła sie na natychmiastowym uznaniem go za samobójce.

No sorry, ale ja potrzebuje czegoś wiecej by nazwać kogoś mordercą niż historyjek znajomych znajomych, osób negatywnie nastawionych do Courtney, faktów które tylko za takie uchodzą, a żadnego potwierdzenia nie posiadają. IMO najgorsze dla mnie jest to, że opierając sie na powyższych rzeczach jesteście przekonane o tym, że Courtney to morderczyni. Troche obiektywizmu. Rozumiem dopuszczać do siebie różne teorie analizować je w jakiś tam sposób, ale nie uznawać ja za 100% prawde. Bo ja sam niczego stu procentowo nie neguje, ale uważam też, że żeby być o czymś przekonanym trzeba czegoś wiecej niż pieprzenia Toma Granta, który ma z tego kase.

filipcharuk

o co Ci teraz chodzi?
chciałeś znać opinie członków zespołu, rodziny, przyjaciół, znajomych, tak?
to je dostałeś.

"Hank nie mówił tego, dlatego, iż zazdrości córce sukcesu lub robi to jej na złość." Hmm, więc może mówił to z miłości do córki? Albo może... z chęci rozgłosu?"
z chęci rozgłosu?
z tego co mi wiadomo, wielkiego rozgłosu po tym nie uzyskał.

Gotowka

Nie nie poznałem opini członków zespołu, rodziny ani przyjaciół. "Bezpośrednie opinia" to tylko ta Hanka Harriosna. Reszta to "opinie w opiniach" i "czesciowo potwierdzone" fakty.

filipcharuk

Ale zgodzisz się ze stwierdzeniem,że Love to psychiczna babka?

ulisseska1989

Oboje byli dość "specyficzni".








Czemu za krótki? :(

filipcharuk

Wiesz, sorry, ale żeby dla Ciebie opinia była prawdziwa, musiałbyś chyba usłyszeć ją z ust np. Grohla, bo inaczej to co, jak wywiad był sfabrykowany/drukarz podmienił kartki/ wydawcę porwało ufo itd itp.

Człowieku, nie istnieją prawdy niezaprzeczalne, zwłaszcza w takich sprawach! Zrozum to i przestań wszystkim wciskać na siłę swoją opinię, bo jak na razie, podczas gdy my staramy się podać Ci to, czego od nas żądasz, Ty tylko wszystko kwestionujesz i to w dosyć marny sposób, chociażby powołując się na wspomniane już przeze mnie "grunge trzynastki".
Dorośli ludzie tak nie dyskutują.

A jakbyś chciał wiedzieć - grunge nie istnieje.

panna_ill


"Wiesz, sorry, ale żeby dla Ciebie opinia była prawdziwa, musiałbyś chyba usłyszeć ją z ust np. Grohla, bo inaczej to co, jak wywiad był sfabrykowany/drukarz podmienił kartki/ wydawcę porwało ufo itd itp."

Nie, wystarczy mi to, że wywiad bedzie autoryzowany, a fakty bedą potwierdzone, a nie "czesciowo potwierdzone".

"Człowieku, nie istnieją prawdy niezaprzeczalne, zwłaszcza w takich sprawach! Zrozum to i przestań wszystkim wciskać na siłę swoją opinię, bo jak na razie, podczas gdy my staramy się podać Ci to, czego od nas żądasz, Ty tylko wszystko kwestionujesz i to w dosyć marny sposób, chociażby powołując się na wspomniane już przeze mnie "grunge trzynastki".
Dorośli ludzie tak nie dyskutują. "

Prawdy niezaprzeczalne nie istnieją? Niby czemu?
Kwestionuje coś, co uważam za niedostateczne by uznać to za prawde jakąkolwiek. Jeśli napisałbym tylko o "grunge trzynastkach", które są moim jedynym argumentem do którego sie odnosisz, to rzeczywiście argumentacja byłaby marna, ale napisałem też o wielu innych rzeczach, "na poważnie" i chyba dość logicznie, a ty i tak sie uczepiłaś tylko tych "grunge trzynastek". Bo właściwie wszystko sprowadza sie do jednego pytania, czy te teorie Toma Granta są prawdziwe? Po prostu. Albo tak, albo nie. Nie mam ani pewności co do odpowiedzi pierwszej, ani na drugiej. I dlatego dziwie sie skąd Wy ją macie, skoro wiekszość tychże teorii opiera sie na słowach "podobno", "powiedział, że powiedział" itp. Widocznie Wam mniej potrzeba by kogoś znienawidzić, besztać i być pewnym tego, że zabił. Mi potrzeba wiecej. Zresztą, nie bede sie powtarzał, EOT, to, co miałem do powiedzenia, to powiedziałem, ja dalej bede uważał że "śledztwo" Granta to za mało, a Wy, że w sam raz i tyle.

"A jakbyś chciał wiedzieć - grunge nie istnieje."
Muzycznie, to rzeczywiście nie istnieje, bo co ma Mother Love Bone wpólnego z Alice in Chains. No właśnie, muzycznie, to nic.

filipcharuk

Nie częściowo. Ty po prostu wierzysz w co chcesz wierzyć. Pasuje ci teoria samobójstwa i już. Niestety świat jest tak spieprzony, że bardzo łatwo upozorować samobójstwo narkomana i najwięcej morderstw jest dokonywanych w relacji mąż - żona. A policja w Seattle ma swoje inne powody żeby nie wszczynać ponownie śledztwa.
I niestety nikt ze znajomych Kurta nie lubiał Courtney. Zwłaszcza Krist i Dave. Chociażby teraz przed premierą "Montage of Heck" musieli się pogodzić pod przymusem, żeby jakoś razem wystąpić na premierze, po tym jak Love oskarżyła Dave'a o molestowanie swojej córki - co było totalnym kłamstwem jak wszystko co wydobywa się z ust tej kobiety.
https://www.google.pl/search?dcr=0&q=dave+grohl+about+courtney+love&spell=1&sa=X &ved=0ahUKEwiTkdOpst_XAhUIXRoKHawYDokQvwUIIygA&biw=1366&bih=628

filipcharuk

http://www.rollingstone.com/music/news/dave-grohl-speaks-out-about-kurt-cobain-a nd-courtney-love-inspired-track-20070917
TO SĄ FAKTY!!!

Patologia546

Z tym że fanatyczna wiara w to co oficjalnie podadzą do wiadomości massmedia jest głupia. Osobiście nie wiem jak naprawdę było z Cobainem.

użytkownik usunięty
ulisseska1989

Apropos śmierci Cobaina i plotek. Jedyna wersja w którą wierzę to ta przedstawiona przez amerykańską policję i prokuraturę. Pojawiło się wielu prywatnych detektywów, dziennikarzy i skretyniałych fanów chcących rozwiązywać tą zagadkę. Jakoś dziwnym trafem przyniosło im to rozgłos często niemałe pieniądze i troszkę popularności za sprawa mediów tudzież wątpliwej jakości publikacji. Myślę że gdyby go zamordowano to ani prokuratura ani policja nie miała by interesu w tuszowaniu bądź ukrywaniu tego (przecież nawet gdyby go zabito to z cała pewnością nie zrobiło tego GRU ani Mossad wiec nie wiem dlaczego władze miały by to ukrywać). To był poprostu muzyk. Mówi się o wielu "niezbitych" dowodach ale śledztwa jakoś nikt nie wznawia. Myślę ze policyjne śledztwo było przeprowadzone dobrze z reszta jeżeli żadne z was nie ma dostępu do dokumentacji policyjnej i nie zna metod prowadzenia śledztwa to zasadniczo nie ma wyboru i powinna wierzyć policji a nie tanim naciągaczom. Historię o wynajętych mordercach tez można włożyć między bajki. Nie wiem jak Love albo ktokolwiek inny z tego środowiska mogła by się z takim człowiekiem skontaktować. Nie zawodowca policja ujęła by w ciągu kilku dni. Faktem jest że jestem fanem Nirvany jeszcze z czasów kiedy Cobain żył wiec zwyczajnie zdążyłem przetrawić już dawno te wszystkie historie chociaż nigdy ich nie przezywałem tak jak koleżanka autorki postu tudzież sama autorka. Bez urazy ale wiara w te wszystkie teorie spiskowe to naiwność myślę ze nawet ich twórcy w nie nie wierzą to dla nich zwykła trampolina.