Bardzo podobało mi się jak zagrała Irene Adler w "Sherlocku". To póki co jedyny film z jej udziałem, który widziałam - i nic dziwnego, bo filmografię ma raczej ubogą, ale mam nadzieję że zacznie dostawać nowe propozycje gry w filmach, szkoda żeby się marnowała w serialach jako postaci...
Na temat zdolności aktorskich Lary Pulver nie będę sie wypowiadać, bo widziałam ją tylko w Czystej Krwi, zaś Robin Hooda przestałam oglądać po śmierci Marion.
Jednak bardzo mi Lara Pulver przypomina młodszą Sigourney Weaver - ten sam typ urody i bardzo podobne rysy twarzy :P
Moim zdaniem jest naprawdę ładną kobietą, jednak mam czasami wrażenie, że wygląda bardzo poważnie jak na swój wiek. Myślałam, że jest dużo starsza, ale kiedy zobaczyłam jej rocznik to, nie powiem, lekkie zdziwienie mną zawładnęło.