jaka jest i co robi w życiu prywatnym uważam, że jest jedną z najlepszych aktorek młodego pokolenia.
po tym jak popadla w nalogi raczej srednio da sie oceniac jej gre bo w niczym nie gra... nie uwazam tez by miala jakies bardzo powazne problemy jak na tamto srodowisko... tam prawie kazdy baluje chla cpa... wiec co w tym nadzwyczajnego? dac jej oscara za to ze jednoczesnie cpa i pije i "gra"... taki ledger podobno uzalezniony od lekow a swietna kreacje potrafil stworzyc... sek w tym ze mial talent.. nie to co lohan...
nie dziekuje, nie nadarmo sa brudne...
natomiast fakt.. nie pasuje mi nazywanie Lohan dobra aktorka
po 1 nie powiedzialam ze nie lubie twierdze jedynie ze nie posiada talentu aktorskiego i napewno nie jest dobra aktorka(jesli tak uwazasz to prosze cie porownaj jej gre z naprawde dobrymi aktorami moze cie oswieci wtedy) po 2 dlaczego mam nie pisac? jest to strona o tematyce filmowej a nie forum zagorzalych fanek lohan i spolki gdzie trzeba sie tylko i jedynie slinic i lizac dupe... takze wyrazam swoja opinie na jej temat i wielu innych aktorow/filmow (oczywiscie pod wzgledem "filmowym"
-czy jak to okreslic bo jej zycie prywatne czy inne wzledy mnie malo interesuja) bo do tego to sluzy... moja sympatia lub jej brak nie swiadczy o tym ze musze ja cenic aktorsko lub nie... ba lubie wielu aktorow ktorzy nie maja zbytniego talentu i nie twierdze ze go maja... np taki bruce willis
skoro ty możesz wyrażać swoje zdanie to my też. Wg Ciebie nie ma
talentu ale są osoby które myślą inaczej.
Nikt tu się nie slini ani nie lize dupy ;/. Myślisz ze każdy musi uważać
że lohan jest beznadziejna?
a czy ja mowie ze nie mozecie?(raczej "wy" ze ja nie moge) ja sie tylko i jedynie nie zgadzam z pogladem iz jest dobra aktorka bo porownujac ja do innych jest slaba...
natomiast chyba idea forum jest to by dyskutowac, czyz nie?
czy jest beznadziejna nie wiem nie znam jej ale jesli chodzi o jej aktorstwo sadze ze tak i chyba wiekszosc ludzi ktorzy interesuje sie kinem przyzna mi racje...
Ja wcale tak nie mówię.
Ok masz prawo uważać ze jest beznadziejna (tutaj chodziło mi o nią
jak gra w filmach a nie jako osobę) i dyskusja jest po to żeby
wymieniać zdania ale ja miałam wrażenie ze Ty nie wyrazasz
swojego zdania tylko je narzucasz innym. Oby mi się to wydawało.
Nie każdy "dobry" aktor musi dobrze grać w każdym gatunku. Ona
jest dobra do komedii a w innych jej narazie nie widziałam i chyba nie
zobaczę więc nie oceniam.
Dobry aktor, wszystko potrafi zagrać, inaczej nie jest dobry :)
Plączesz się w obronie swojego stanowiska.
nie sądzę . Jakos nie jestem w stanie wyobrazić sobie osoby zwykle grająca w komediach która nagle gra w jakimś
horrorze. To musialoby być bardzo sztuczne
co do poprzedniej wypowiedzi nie narzycam tylko wyrazam swoja opinie... w ogole nie wiem jak ktos komus moze cos narzucic...
jesli chodzi o "bycie dobrym aktorem" myslisz sie.. jak juz powiedziano dobry aktor potrafi zagrac wszystko- na tym wlasnie polega aktorstwo... potrafi byc kazdym... owszem jednemu pasuja role komediowe innemu powane jeszcze innemu role psychopatow... ale "pasowac" to nie to samo co potrafic...
nie jestes sobie wyobrazic to zobacz... na przykladzie "z komedii do horroru" ee np Jim Carrey (choc on znowu taki dobry nie jest) poradzil sobie tu i tu..., Nicholson (zazwyczaj kojazony przieciez z rolami psycholi) gral w kilku komediach..., czy chociazby popularny ostatnio Ledger gral w komediach typu Zakochana Złosnica czy Obłedny rycerz a ma w swoim dorobku takie filmy jak TBM, TDK, Candy czy Czekajac na wyrok...
Thora Birch. Zaczynala od komedii dla dzieci, małpi kłopot, hocus pokos itp. następnie grała w dramatach american beauty, thriler Hole, Ghost World - tu zblazowana nastolatka. następnie horror Dark Corner
- jest jedną z lepszych aktorek młodego pokolenia. ONA. a nie jakaś Lindsay.
co do przykladow mozna jeszcze podac swietny przyklad Leonardo DiCaprio ktorego wiekszosc kojarzy z lalusiowatym lowelasem z Titanica...(czyli nie dosc trudna rola) a jednak chlopak ma wielki talent i potrafil doskonale zagrac w takich filmach jak "co gryzie gg" "infiltracja" "krwawy diament" itd itd
Skarpetko. Ja nie nic takiego nie powiedziałam, że jest moją ulubioną i nie jestem jej zagorzałą fanką. A zresztą, inni lubią a drudzy nienawidzą, takie jest życie xdd.
a ja nie twierdze ze nia jestes.... stwierdzam tylko (o ile dobrze pamietam co pisalam) ze nie jest to tylko i jedynie forum dla takich
Wiem, że jest dla wszystkich.
Ale napisałaś, że to forum, jest dla zagorzałych fanek Lindsay.
Lubię ją, ale nie jestem jej fanką.
A to, że ktoś do Ciebie coś napisał, dobrego o Lohan, to ty się nie mścij,
podając jakieś przykłady. Piszesz takie długie komentarze, aż się czytać nie chce :)
no coz czasem warto by najpierw przeczytac a potem pisac... czytanie ze zrozumieniem nie boli... napsialam ze NIE jest to forum dla zagorzalych fanek...(sprawdzialam dla pewnosci) wiec prosze cie nie wmawiaj mi tego... zreszta piszac to nie mialam na mysli tylko i wylacznie Lohan lecz wszystkie fora na tej stronie...
aha i nie "mszcze" sie (ciekawe w jakim celu i niby przez to ze podalam przyklad aktorow? wybacz) za to ze ktos napisal cos dobrego o Lohan:D
Skoro moje komenatrze sa dlugie dla ciebie nie wyobrazam sobie jak grube czytasz ksiazki (o ile w ogole)
W odróżnieniu od Ciebie umiem czytaj, najwidoczniej.
Napisałaś, że NIE jest to forum dla zagorzałych fanek, wybacz,
ale zrozumiałam, to tak, że my nimi jesteśmy.
A tak na marginesie, to wole czytać grube książki niż twoje "wyczerpujące"
wypowiedzi, o ile takie coś można to nazwać...
sorry ale to nie ja tu nie potrafie czytac ze zrozumieniem...
nigdzie tam nie sugerowalam ze niby mam ciebie na mysli...
nie da sie moich wypowiedzi nazwac wyczerpujacymi bo one takie nie sa.. ba nie sa nawet dlugie jak wczesniej pisalas... a to ze wolisz chyba kazdy normalny czlowiek by wolal czytac dobra ksiazke nic jakies wypowciny na forum...
Przechodzicie z jednego tematu na drugi, to o czym "dyskutujecie" (bo nie wiem czy można to tak nazwać) jest bezsensu, najpierw o lohan, później o książkach, później o wyczerpujących odpowiedziach. Dajcie spokój, macie całkowicie odmienne zdania, i to się nie zmieni, a taka jadka jest bezsensowna. Każda z was chce udowodnić, że to druga się myliła. A to nie ma znaczenia.
to prawda, wpadła w nałóg i "najprawdopodobniej" z niego wychodzi.
moim zdaniem o wiele lepiej grała przez uzależnieniami, niż teraz,
ale miejmy nadzieję, że wróci do poprzedniego wcielenia...
Wiem, że mój post jest cholernie dłuuuugi ale musiałem to w końcu to z siebie wyrzucić:)Chciałem zacząć od tego, że nie rozumiem osób, które uważają się za znawców kina a gardzą niektórymi gatunkami filmów. Dla mnie to jest śmieszne bo każdy film rozpatruje w innej kategorii. Jeżeli ktoś uważa np. komedie romantyczne tudzież filmy dla nastolatków za beznadziejne i chce to porównywać do melodramatu to chyba coś z nim nie teges:) Każdy film powinno się oceniać w odniesieniu do innych tego samego gatunku. Jeżeli chodzi o Lindsay Lohan to osobiście uważam, że jest co najmniej dobrą aktorką (a jeżeli chodzi o urodę to jest u mnie na 1-wszym miejscu). Komedie w jej wykonaniu były jednymi z lepszych w swoim gatunku. Dajmy na to jej pierwsza życiowa rola w ''Nie wierzcie Bliźniaczkom.'' Lindsay zagrała u boku Dennisa Quaida i to zaledwie w wieku 12 lat potrafiła zagrać role dwóch bliźniaczek a film jako całość bardzo fajnie się ogląda. Jest to na pewno kawałek dobrego kina familijnego z dobrą grą aktorską. Dziś w dobie Shreków, Epoki Lodowcowej i innych komputerowych bajek taki film to już prawdziwa rzadkość. Kolejne filmy jak ''Zakręcony Piątek'' czy ''Wredne Dziewczyny'' to również bardzo dobre komedie. Lindsay potrafi świetnie wczuć się w rolę a grane przez nią postacie nabierają charakteru. Mam wrażenie, że osoby, które tak ją krytykują oglądnęły (jeżeli w ogóle) może 1/3 jej filmów i uważają Lindsay za aktorkę do głupich komedyjek. W 2006 i 2007 roku Lindsay zagrała w co najmniej kilku naprawdę porządnych produkcjach i to u boku takich aktorów jak np: Meryl Streep, Tommy Lee Jones, Jane Fonda, Anthony Hopkins, Sharon Stone, Demi Moore, Elijach Wood, Jared Leto, Felicity Huffman.... Takie filmy jak Bobby, Rozdział 27, Ostatnia Audycja, czy Twarda Sztuka tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że Lindsay jest naprawdę dobrą aktorką. Bodajże ''Bobby'' w 2006 roku był nominowany do złotych globów niestety przegrał między innymi z takim filmem jak ''Babel.'' Większość z tych filmów to dramaty i uważam, że Lindsay świetnie potrafi odnaleźć się w tego typu filmach. Ostatni jej film ''Wiem Kto Mnie Zabił'' nie był może najlepszy (ale to raczej wina reżysera a nie aktorów) ale na pewno nie zasłużył na złotą malinę! Dla mnie ten Film jest na pewno lepszy od innych tego typu horrorów (teksańska masakra...., Piła czy inne tego typu filmy) a co ciekawe film można zinterpretować na 2 różne sposoby polecam forum na Filmwebie o tym Filmie jest tam bardzo ciekawy temat poruszający tą historię. Jeżeli o mnie chodzi to uważam, że Lindsay mieści się gdzieś w przedziale pomiędzy Hillary Duff a Scarlett Johanson ze wskazaniem na Scarlett. Ma dopiero 22 lata ale jako aktorka osiągnęła i tak bardzo dużo zagrała w kilku bardzo dobrych filmach, ze znakomitymi aktorami. W planie ma jeszcze dwa ''Labor Pains'' i ''Dare to Love Me''Więc jeszcze dużo przed nią i jeżeli tylko uda jej się podnieść z tego wszystkiego w co się wplątała w życiu prywatnym. to wróże jej same sukcesy.
PS:szlak mnie trafia gdy widzę, że jej ocena na Filmwebie jest tak niska!! Lindsay Lohan-6.97 Moim zdaniem niesłusznie zwłaszcza jak spojrzy się na:
Mischa Burton-7.87
Megan Fox-8.08
Hilary Duff-7.75
M-K, Ashley Olsen-7.58, 7.52
''Aktorzy''? Z HSM:
Ashley Tisdale-8.09
Vanessa Hudgens-7.19
Miley Cyrus??-7.19
Co to k..wa ma być? Sorry jak obraziłem w tej chwili jakiś fanów ale moim zdaniem to jakieś kpiny:(
ekhm... pozwole sobie odpowiedziec (bo nie wiem czy ktos inny z tad przeczyta to w calosci skoro moje komentarze sa podobno dlugie...)
a wiec tak...jesli chodzi o mnie to ja osobiscie nie gardze zadnymi gatunkami filmowymi... jednakze w tych gatunkach sa dobre filmy jak i bardzo popularne chłamy... przykladow mozna wymieniac mnustwo ale wystarczy spojrzec na HSM...- nie wiem jak ktos ten film mozna nazwac dobrym...a dla kontrastu.. dobry film dla nastolatkow.. chociazby szkola uczuc.. prosty schematyczny a jednak dobry...
aczkolwiek nie zgodze sie ze stwierdzeniem ze nalezy film oceniac tylko i wylacznie w odniesieniu do gatunku... dlaczego? bo film moze byc np srednim jesli chodzi o calosc, a najlepszym jesli chodzi o gatunek... wiec czy ma byc lepszy od filmu ktory w innym gatunku jest na wysokiej lecz nie najwyzszej pozycji za to bardziej sie go ceni w calosci niz ten pierwszy?(poplatalam)
dodatkowo lekka komedia na ktorej nie trzeba myslec nie ma szans stac sie arcydzielem... nieliczne przypadki nie sa z gatunku tych "obejrz i zapomnij" o ktorych mozna powiedziec tylko to ze sie podobal ale nic wiecej...
Co do Lohan... (aktorstwa sie nie ocenia po urodzie;)) moze i nadaje sie do komedii (gdzie wielkim aktorem byc nie trzeba i watpie czy by sobie poradzila z bardziej wymagajaca rola).. ale powiedzmy sobie szczerze takiej cate blanchett, czy wlasnie Streep ktora wymienilas w zyciu nie dorosnie do piet... nie bedzie miala nawet 1/50 ich talentu... czy ja wiem czy te komedie byly takie dobre...owszem dobre ale widzialam lepsze... takie lekkie przyjemne i nic ponadto... "Nie wierzcie blizniaczka"(tak granie dwoch postaci rzeczywiscie wymagajace musiala sie sklonowac... tak serio jej wyklad w to tylko to ze musiala sie wiecej tekstu nauczyc), film nie nadzwyczajny taki jak wiekszosc robionych w tamtych latach... widzialam z 6 podobnych filmow.... musze przyznac ze niektore filmy (familijne) z tamtych lat mialy wiecej.. klimatu?
jesli chodzi o "zakrecony piatek" owszem film ladny i przyjemny(lepszy od reszty komedi o "zamianach" widzialam chyba z 4 inne) ale szczerze? mam wlasnie zastrzezenie do gry Lohan (mowilam to juz kilka razy gdzies na tym forum) niewykorzystala potencjalu roli...zmiana postaci w jej wykonaniu polegala tylko i jedynie na zmianie ubrania i tekstu... a gdzie masa innych gestow? mimiki? tonacja glosu? naprawde rola z duzym potencjalem...
"Wredne dziewczyny" tez lekki przyjemny, gry lohan nie mozna nazwac olsniewajaca,,, ale da sie obejrzec
ja osobiscie jesli nie obejrze- nie wypowiadam sie... no chyba ze czekam na premiere itd ale wtedy nie oceniam...
granie u boku dobrych aktorow a bycie dobrym aktorem sie rozni... dakota fanning (beda sie czepiac ze znowu podaje na jej przykladzie) w wieku 10 lat grala juz u baku min: Sean'a Penna, De Niro, Kevin'a Bacon'a, Chalize Theron,Brittany Murphy, Denzel'a Washington'a , Mickey'a Rourke ,Tom'a Cruise'a ,Kurt'a Russell'a ,Kris'a Kristofferson'a i dlugo by wymieniac... co wiecej wszysyc pochlebnie sie o niej wypowiadali czego nie mozna powiedziec o lohan.. pamietam niepochlebna wypowiedz bodajze Streep
ponadto nie nazwalabym dobrymi produkcjami, "twadej sztuki" czy tesz "rodzialu 27"- raczej niewypaly... dla Leto wg mnie rozdzial 27 to kompletna porazka...nawet ogladac sie nie da...
i slusznie ze przegral z "babelem" bo to dobry film i aktorow tam grajacych(Pitt, Blanchett czy Bernal) mozna nazwac dobrymi a nie Lohan...
co do "Wiem kto mnie zabil"-kompletne dno a to ze mozna film rozumiec na kilka sosobow to nic nadzwyczajnego... takich filmow jest mnustwo...pelno jest takich watkow pod poszczegolnymi filmami... np pamietam o American Psycho...
Hillary Duff a Scarlett Johanson nie wiem czy to pochwala czy nie... Duff musze przyznac jest tragiczna (zdecydowanie gorsza od lohan) a Johanson ja nie uwazam jej za wybitna... moze srednia? strsznie drazni na ekranie a wychwalana jest tak naprawde (wg mnie oczywiscie) dzieki tutulowi "muzy Allena"... (za ktorym osobiscie rowniez nie przepadam)
co do ocen powiem tak jesli chodzi o ocene 6,97 to jak na nia jest calkiem dobra... bo powinna miec conajwyzej 4/5(jej gra nie jest genialna filmografia takze)... aczkolwiek zgodze sie z toba... oceny niektorych osob sa smieszne.. szczegolnie gdy porownac ich do innych... taki Bale -wg mnie (i chyba 85% ludzi ktorzy ogladalo z nim przynajmniej kilka filmow) powinien znajdowac sie przynajmniej w pierwszej 10 najlepszych aktorow (wspolczenych) a znajdyje sie na 200 ktoryms a jego ocena to 7,85 czyli biorac pod uwage oceny ktore podalas... jego gra jest na poziomie fox, duff, olsenek(ktore sa tragiczne) czy gwiazd disnaya? kpina...ale takich przyladow mozna podawac tysiace...
Lindsay Lohan nie jest złą aktorką. Nie jest rewelacyjna, ale oglądając filmy z nią nie robię sobie wielkiej krzywdy. Gdyby zamiast regularnie staczać się na dno, zajęła się swoim wykształceniem, to byliby z niej ludzie i faktycznie mogłaby pretendować to tytułu "jednej z najlepszych".
Gdyby nie stoczyła sie na dno moglaby poprostu grac w lekkich schematycznych komedyjkach dla nastolatek dzieki temu miec pieniadze i slawe ale napewno nie byc jedna z najlepszych... nawet gdyby sie szkolila bo do tego trzeba miec talent